napisał(a) Adam,K » 03.10.2007 09:37
Telefon na policję :
- Ratunku, obrabowali mój sklep jubilerski - krzyczy "męski głos"
- Czy może pan powiedzieć jak to się stało ? - pyta dyżurny
- Podszedł do szyby wystawowej słoń, wybił łbem szybę i zagarnął trąbą wszystkie eksponowane tam kosztowności.
- A jaki to był słoń ? Indyjski czy afrykański ? - pyta ironicznie policjant
- A jaka to różnica ? - wrzeszczy głos
- Indyjski ma dłuższe kły, a afrykański krótsze - mówi jeszcze bardziej ironicznie gliniarz - no więc ?
- Nie wiem,ku*wa mać, był w kominiarce - odpowiada ironicznie dzwoniący.
****
Kandydat na zięcia zwraca się do rodziców dziewczyny :
- Chcę prosić o p*zdę Waszej córki.
Szok, konsternacja, oburzenie. Pierwszy odzyskuje mowę ojciec :
- Chyba chciał pan powiedzieć, że prosi pan o jej rękę ?
- Rękę to ja mam własną.
****
- Co jest gorsze? Niewiedza czy brak kultury ? - zapytali A. Leppera
- Nie wiem i sram na to - odpowiedział wicepremier