Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tribunj czerwiec 2010r.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107683
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 16.11.2010 13:32

Fajnego masz chrześniaka :D

Pozdrav.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 16.11.2010 13:39

Janusz.
Też tak myślę.
A do tego dał auto w leesing dwóm starszym panom (ojcu i mnie), doposażone, pachnące i wypieszczone!!! (tak On ma!!!).
Dzięki Jemu za to.
PZDR.
W 2011r jadę z rodziną, może mój cromaniak też się wybiera, jeszcze nie dyskutowaliśmy na ten temat.
A zamiłowanie do podróżowania ma chyba po ojcu.....chrzestnym (?).
Do miłego.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 17.11.2010 11:01

Jedziemy więc dalej po bardzo krótkiej drzemce.
Kierujemy się na Zagrzeb i potem autostradą w kierunku Splitu.
Powoli wstaje dzień.
Chorwaci mają fantastyczne rozwiązanie na autostradach.
Opłata za przejazd dopiero na zjazdach z autostrady. Nie ma spowalniania ruchu i bramek co 25-35km, jak to jest w Polsce.
Dlaczego w Polsce nie wykorzystano tego wspaniałego rozwiązania??!!!
Autostrada już za Zagrzebiem praktycznie pusta, ruch niewielki.
Zmęczenie daje powoli znać o sobie. Mijamy kolejne tunele.
Jak w takich warunkach, w takim trudnym terenie, potrafiono tak szybko i tak porządnie wybudować tyle kilometrów autostrad w Chorwacji!!??
Pniemy się w górę, praktycznie jedziemy w chmurach.
Robimy teraz częstsze postoje, palimy, łyk kawy i czegoś zimnego i dalej w drogę.
Temperatura powietrza nas nie zachwyca, jest od +7 ( wysoko), do +14.
Jest jednak jeszcze bardzo wcześnie.
Zbliżamy się powoli do tunelu, jak ktoś go bardzo ładnie nazwał na forum, do tunelu "ciepło-zimno".
Przed tunelem, o godzinie 7-ej temperatura nie zachwycała, było zaledwie +14 stopni.
Za tunelem rewelacja +24!!!!!!!
Wyjazd z tunelu, to wszyscy znają, kilka serpentyn, ostro w dół i...............jest, widać go!!!!!!!!! ADRIATYK!!!!
Zatrzymujemy się na pierwszej stacji benzynowe połączonej z dużym parkingiem, tankowanie (trzecie od wyjazdu z Warszawy) i robimy sobie z domowych zapasów śniadanie. Śniadanie w promieniach słońca z rewelacyjnym widokiem na góry i Adriatyk.
Dzwonimy do naszej Pani Vesny, informując Ją, że za około 2 do 3 godzin będziemy na kwaterze. Pani Vesna mieszka w Splicie i tam pracuje.
Po krótkim odpoczynku i śniadanku, zmiana kierowcy, teraz pora na brata za kierownicą.
Zmęczenie potęguje się, jest ciepło, powoli na krótkie chwile przysypiam.
Autostrada prowadzi po prawie równym terenie. Ruch nada bardzo mały.
Zbliża się godzina 9-ta, temperatura sięga już +28.
Zjeżdżamy z autostrady, kierujemy się na Vodice, na bramce płacimy kartą. Po kilkunastu kilometrach, odbijamy w prawo na Tribunj.
Z daleka ponownie widać błękit Adriatyku, jedziemy w dół, mijamy gaje oliwne i winnice.
Nawigacja brata prowadzi nas pod sam apartament Na ulicy Podvrh
Pani Vesna i jej mąż już na nas czekają. Jest 9.30.
Auto parkujemy nad samym morzem (5m od wody, w cieniu sosnowych drzew).
Jesteśmy zmęczeni ale jakże szczęśliwi!!!!
Czujemy zapachy, wody, drzew i kwiatów.

Jak widać, jadąc bez szaleństw, w dwóch kierowców ( obaj bez stłuczek i kolizji), podróż zajęła nam 27 godzin.
Pierwsze wnioski jakie nam (mnie i bratu) nasunęły się po pokonaniu tylu kilometrów:
1. Przy odległości 1500km konieczna jest przerwa w podróży (nocleg).
Ewentualnie przy dwóch osobach w samochodzie odpoczynek (sen) minimum 4 godziny.

2. Najlepiej nie jechać w weekendy.

3. Starannie opracować plan podróży. ( my wyliczyliśmy prędkość podróżną ( z postojami) na 65km/h), w rzeczywistości szybkość podróżna wyszła 55,5km/h. (więcej postojów, przebudowa drogi w Czechach+ dwa razy pomylona droga. Jechaliśmy przestrzegając wszystkich przepisów,
w tym ograniczeń szybkości.

4. Dużo pić po drodze (mniej palić, to uwaga do nas).

5. Nie stresować się, jeżeli mamy opóźnienie (luz w korkach, spokój i zadowolenie=jedziemy na urlop!!!).

Na forum jest wiele tras dojazdowych, każdy niech wybiera sobie swoją opcję.
Trasa przez Słowację i Austrię ( z łatwym i prostym pominięciem autostrady w Słowenii) jest bardzo dobrym wyborem. Około 70% trasy pokonujemy autostradami ( wliczam w to także naszą dwupasmową "gierkówkę").
JESTEŚMY JUŻ NA URLOPIE!!!!
Obrazek
Widok na nasz apartament od strony plaży (prywatnej).
CDN.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 17.11.2010 11:44

GPS w maluchu?


:lol: :wink:

Tak bardzo zapadła mi w pamięć poprzednia wyprawa, że podczas czytania najnowszej skojarzenie było proste:
Franko = 1980 i fiat 126p

Pozdrawiam
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 17.11.2010 12:11

Z apartamentu byliśmy extra zadowoleni.
Po rozpakowaniu i szybkiej kąpieli, mimo zmęczenia nikt nie poszedł spać.
Wybraliśmy się na krótki rekonesans po mieście.
Miasteczko jest urocze, można je obejść dookoła, spacerkiem w 30 minut. Położone jest na małym półwyspie oraz mini wysepce połączonej z lądem mostem. Ta wysepka to stare miasto.

Jest bank, kilka konob, trzy sklepy, dwie piekarnie, bankomat, kiosk z papierosami i prasą. Jest cichutkie ( idealne dla pobytów z dziećmi).
No i oczywiście marina z kafejkami i pizzerniami.
Oczywiście podczas tego rekonesansu odwiedziliśmy bank celem wymiany złotówek na kuny.
Bank wymienia złotówki (ale tylko banknoty, bilonu nie). Przelicznik był rewelacyjny. Kuna w kantorze w Warszawie (przed naszym wyjazdem) przy kupnie była 66groszy), w banku w Tribunj 56groszy. Bilon ( złotówki) można było wymienić w kantorze w Trogirze ( nad kanałem) obok parkingu.
Był w Tribunj kantor ale jeszcze nieczynny.
Natomiast korzystając z bankomatu, przelicznik był jeszcze lepszy, bo kuna wynosiła 55 groszy.
Wniosek z tego prosty.
Obrazek
Opis apartamentu.
Po prawej nasz taras na parterze i drugi na piętrze.
Parter to aneks kuchenny w pełni wyposażony + pralka (zabudowana).
Duży pokój z rozkładaną (2-osobową otomaną), tv, radioodtwarzacz, stół i 4 krzesła. Z tarasu widok na morze. Do morza 8-10 metrów. Kilka schodków w dół (może 10).

Piętro.
Dwa pokoje (sypialnie) + łazienka. Taras, większy niż ten na parterze, także z widokiem na morze.
Całość za 12,5 euro za dobę od osoby (przy regulowaniu należności wyszło nawet mniej).
W skali 10 punktowej wystawiłbym ocenę 9.
Jedyny minus to wąskie i kręcone schodki na piętro. problem dla osób starszych i małych dzieci.
Gospodarze pojawiają się przy przyjęciu gości oraz przy wyjeździe. bardzo mili.
Obrazek
Widok z tarasu dolnego.
Obrazek
Także widok z tarasu dolnego.
Obrazek
A to widok z tarasu górnego.
Z apartamentu do centrum około 150m (prawie równa droga), do najbliższego sklepu ( na prawo od apartamentu, patrząc na zdjęcie) około 100m i tyle samo do konoby ze wspaniałymi daniami.
Na prawo 10m apartament Aurora.
http://www.apartments-aurora.hr/ger/galerija.htm
Na prawo od apartamentów Aurora nasz apartament (widoczny na zdjęciu).
Obrazek
Nasza plaża.
Obrazek
Nasza plaża (widok z dolnego tarasu).
Obrazek
Adriatyk przed apartamentem (spora zatoka).
Obrazek
Zejście do wody.
Obrazek
W głębi plaża miejska ( 200m od apartamentu).
Obrazek
Jeden z widoków z plaży.
Obrazek
Lewa strona plaży.
Obrazek
Prawa strona plaży.
Obrazek
Skały z tyłu plaży.
Obrazek
Przezroczysta woda.
Polecam Tribunj. Można wypocząć, a bliskie odległości do Zadaru, Sibenika, Trogiru, Vodic czy Primostenu oraz Parków Narodowych pozwalają także na robienie wycieczek i zwiedzanie tego cudownego kraju.
CDN.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 17.11.2010 12:22

Janusz S.
Janusz, nie kumam, gdzie ja wspominałem o GPS-ie w maluchu???
Owszem GPS-mapa, to tak.
Pozdrawiam.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 17.11.2010 13:25

Oczywiście w Tribunj są jeszcze dwa kościółki, jeden góruje nad miasteczkiem, drugi jest w centrum, są także dwie lodziarnie, w centrum lody znakomite,oraz sklep Konsum, ale ceny nie były rewelacyjne.

Śniadania i kolacje robiliśmy z zapasów domowych, dokupowaliśmy masło, mleko, pieczywo, jajka i piersi z kurczaka oraz oczywiście napoje i ziemniaki. Także kefir. Zabrakło nam (lokomotywom) palaczom papierosów, więc także papierosy. Cena za paczkę wynosiła 8-9zł.

Obiady cztery były z prowiantu domowego, pozostałe w konobach, była pizza, civapcice, svinske meso. Nie lubię owoców morza ani ryb, ale wieś niosła, że nalepsze ryby i owoce morza są w konobie na prawo od Aurory (100m). Bywało tam zawsze sporo ludzi, w tym Niemców.
Civapcici+mix salat+piwo (jedzenia dużo, z ryżem lub frytkami rewelacyjnymi) to wydatek 35-45 kun, w zależności w której konobie.
Wszystkie ceny porównywalne. Piwo kuflowe od 12-15 kun w tawernie lub konobie.
Obrazek
W tej konobie, w centrum, z widokiem na marinę jadaliśmy najczęściej.
Obrazek
Z konoby widać było symbol Tribunj (i czasami moją żonę).
Obrazek
A to widok na część mariny.
Obrazek
Także marina.
Obrazek
Port rybacki w Tribunj.
Obrazek
Wynalazek tutejszych plantatorów (czyżby na bazie fiata 126p?)
Obrazek
Gospodyni+moja żona, u której zaopatrywaliśmy się w wino, rakiję i oliwę. Była mistrzynią okręgu za produkcję najlepszej oliwy.
Sporo oliwy, wina i rakiji od tej pani dotarło do Polski.
Obrazek
Widok na Adriatyk.
Obrazek
Żona (+ja) na kawie. W głębi kapitanat portu i mariny.
Obrazek
Rozgwiazda złowiona przez tatę tego chłopca na naszej plaży.
Pierwsze dni to plażowanie od 10-16 lub 17-tej z przerwą na obiad.
Wieczorem wypady do centrum na piwko lub kawkę lub jedno i drugie.
Pogoda rewelacyjna (od +30 do +35 w połowie czerwca).
Woda w Adriatyku +23, komarów zero (sorry był jeden i to właśnie on mnie atakował prze dwie noce).
Były także wypady poza Tribunj.
CDN.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107683
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Tribunj czerwiec 2010r

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 17.11.2010 13:46

franko napisał(a):komarów zero (sorry był jeden i to właśnie on mnie atakował prze dwie noce).CDN.


No i wreszcie mamy kolorową relację :D

Dla przypomnienia wakacji TRIBUNJ

PS To nie komar Cię atakował lecz komarzyca :wink: :D
Wielokrotnie na forum pisałem, że komar nie jest krwiopijcą :wink: :D
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 17.11.2010 14:09

Janusz.
Właśnie dzięki Tobie w tej chwili wróciłem z Tribunj.
Było miło powrócić w miejsca, w których zaledwie 5 miesięcy temu było się ciałem i duchem.
Dzięki.
PZDR.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107683
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 17.11.2010 14:15

franko napisał(a):Janusz.
Właśnie dzięki Tobie w tej chwili wróciłem z Tribunj.
Było miło powrócić w miejsca, w których zaledwie 5 miesięcy temu było się ciałem i duchem.
Dzięki.
PZDR.


Też tam byłem, choć krótko - T jak Tribunj :D
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 17.11.2010 14:22

Dzięki Franko za fotki, miło wrócić na "stare śmiecie"

:)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 17.11.2010 15:25

franko napisał(a):Janusz S.
Janusz, nie kumam, gdzie ja wspominałem o GPS-ie w maluchu???
Owszem GPS-mapa, to tak.
Pozdrawiam.


franko napisał(a):Nawigacja brata prowadzi nas pod sam apartament Na ulicy Podvrh


A teraz jeszcze raz przeczytaj co napisałem wyżej.

Pozdrawiam

:D
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 17.11.2010 15:44

Jacek S.
Jacku, ok.
Nawigacja brata, samochód jego syna (Opel Zafira).
PZDR.
Kumam!!
matula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 316
Dołączył(a): 09.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) matula » 17.11.2010 23:27

franko, jakoś relacje z "tamtych" podróży czytałam z większymi wypiekami :wink:
nie dlatego, żeby ta była nudna, ale tamtych czasów nie pamiętam z autopsji a jedynie z opowiadań rodziców
relacja z tegorocznego pobytu to już nie ten klimat, ale czytać zamierzam do samego końca
pozdrawiam
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010
Tribunj czerwiec 2010r.

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 18.11.2010 09:24

Matula.
No cóż, nie dziwię się Tobie. Ciekawsze zawsze jest to, czego nie znamy wcale lub znamy mało.
Dzięki, że jednak czytasz. Postaram się kolejne części opisać dokładnie i z różnymi, może ciekawymi drobiazgami.
Pozdrawiam.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tribunj czerwiec 2010r. - strona 15
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone