Tribunj 2016 czyli nuuuuda! I oto właśnie mi chodziło!

CROnikiCROpka napisał(a):

Slavko1974 napisał(a):Czego chcieć więcej?

Dłuższego urlopu

Tak Tak Tak

Slavko1974 napisał(a):

Vjetar napisał(a):
A to niby dlaczego?

Może dlatego, często służbowo trochę latam po Europie i samoloty śmigłowe ze skrzydłami pod kątem 90 stopni do kadłuba to obecnie bardzo rzadki widok. To konstrukcje już bardzo wiekowe i stąd takie moje odczucia.

Rozumiem.

No to wracam z Tobą do spaceru.

Pzdr

Fajna relacja, między innymi dzięki niej wybrałem Tribunj na tegoroczne wakacje (początek lipca)
Miło będzie na żywo zobaczyć te miejsca.
Jadę z trójką dzieciaczków (jedno jeszcze podróżuje w wózku), w związku z tym mam pytanie czy jest sens targać ten pojazd do kapliczki na górze, czy lepiej wziąć dzieciątko na ręce i do przodu?

Odpowiedź jest dosyć skomplikowana.
Po 1. Wózkiem da się podjechać kawałek za kościołem bo prowadzi tam droga asfaltowa. Można ewentualnie tam na poboczu zostawić wózek i końcówkę podejść z dzieciaczkiem na rękach. Ale:
W jakim wieku jest dzieciaczek? Wózek to gondola czy spacerówka? Osobiście to bez względu na to proponowałbym wziąć dzieciaczka na ręce i osobno wziąć wózek. Na pewno będziesz zmachany, jak wejdziesz na górę, na pewno będziesz chciał chwilę tam zostać, porobić fotki, popodziwiać widoki itp. I nie będziesz robił tego wszystkiego z bobasem na rękach.
Po 2. Co innego planujesz zwiedzać? Będąc w Tribunj aż się prosi odwiedzić wodospady Krka i parę okolicznych miejscowości. Przede wszystkim jeśli chodzi o wodospady to wózek będzie tam uciążliwym przedmiotem a i np. w Sibeniku jest sporo schodów.
Na Twoim miejscu zainwestowałbym w coś takiego lub podobnego.



Nasza dziunia zwiedziła w tym Dubrovnik, Plitwickie Jeziora i parę innych miejsc. Można to postawić na ziemi i wykorzystać przy karmieniu.

Dziękuję za odpowiedź.
Dzieciątko będzie wtedy miało 19 miesięcy. Fajna rzecz na tym zdjęciu, skorzystam z pomysłu.
Mam nadzieję, że mój syn również będzie miał taką zadowoloną minę w tym wehikule

Właśnie dotarłam do Twojej relacji
Oj jak ja doskonale Cię rozumiem w kwestii rezerwowania całej ekipie apartmanów. Ja też zawsze to robię, a ekipie zawsze coś nie pasuje. W tym roku powiedziałam sobie, że też będę twarda i jak ktoś chce jechać, to niech rezerwuje sobie sam, bo ja już mam dość brania odpowiedzialności za wszystko i wszystkich. Więc o ile w ogóle w tym roku pojedziemy do Cro, bo niestety wyjazd nasz stoi pod ogromnym znakiem zapytania, to pojedziemy sami

Jeśli chodzi o twierdzę św. Michała w Szybeniku, to owszem, płaciliśmy 20 kun za wejście, ale w roku 2013 i wtedy twierdza była w remoncie, więc murów za bardzo nie zwiedziliśmy, ale widoki były już piękne. W 2016 rzeczywiście wołali już od nas 50 kun, ale nie skorzystaliśmy, bo chcieliśmy tak głównie wejść dla widoków, więc po co płacić tyle kasy za coś co już widzieliśmy

Slavko1974 napisał(a):Trafiliśmy na przygotowania a właściwie już początek festiwalu dziecięcego. Całe miasto obwieszone pracami dzieci.
Widowisko a raczej widowiska świetne, ale w sumie byliśmy już tak zmęczeni, że miejsca, w których odbywały się spektakle i imprezy omijaliśmy szerokim łukiem. Mimo wieczoru było potwornie parno i widać było, że dzieci maja już dość.
Wobec tego ostatnie kilka fotek z niezatłoczonych miejsc i do domu.

2.JPG

1.JPG

3.JPG

4.JPG

5.JPG

Widzę że trafiliśmy na ten sam festiwal ja teraz nadrabiam czytanie Twojej relacji, lepiej późno niż wcale

Z tego co kojarzę, to ten festiwal odbywa się co roku
W tym roku być może też zajrzę do Sibenika, bo bazą mam w Pakostane, ale ponieważ będę w sierpniu to po festiwalu nie będzie śladu...