Tralala - Stare Graty dwa

Buber napisał(a):Dzięki, ale foty ... to pierwsze kiepskie koty za płoty

Jeśli takie foty wychodzą Ci "przypadkiem", to co będzie jak już oswoisz nowy sprzęt? Mnie się podoba ta z krzyżem i słońcem (a może to księżyc, bo skąd by się wzięło dolne światło?).

Zdradź coś na ten temat: czy było już całkiem ciemno czy szarówka i czy te refleksy wokół księżyca to specjalny filtr czy tak się samo zrobiło?

Niektórzy zaniemówili z wrażenia oglądając takie foty.

pozdrawiam

MorskiPas naprawdę ? - ja jestem trochę mniej zadowolony - teraz zrobiłbym to inaczej - ale powoli, powoli może dojdę do tego co pokazuje np. Rysio, czy Rafał Krasoń i "odważę się" umieścić zdjęcia w dziale fotograficznym .

Co do samej fotki - nie wiem - tak jakoś wyszło; światło dolne - bo krzyż na Glavicy jest od dołu podświetlany; światło zewnętrzne - było już ciemno; dane EXIF: ISO: 80, f/6.4, migawka: 13 sek (13), ogniskowa: 10.8 mm - innych "grzechów" niestety nie pamiętam .

Dorasoft
dzięki

Nadrabiając zaległości wpadłem i tu... Zdjęcia extra Miło popatrzeć

pozdr

W jednym, z ostatnich dni pobytu wybraliśmy się wcześnie rano (brrr..) starą drogą ze Stari Gradu do Hvaru. W sumie po jakiś 1 - 2km za przystanią trajektów, jest fajny punkt do focenia na północną stronę wyspy:





A nieco dalej jest jeszcze ładniej:



A potem to juz tylko lawenda i ... Solta:



Czasem udaje się zrobić zdjęcie naszemu "definitywnemu" celowi dzisiejszej wyprawy tj. ... Sv. Nikoli:



Tuż przed "dobiciem" do Hvaru, w lewo można skręcić na miejsce oznaczone na mapie jako "twierdza napoleońska" czy coś takiego . Wąską, stromą, kamienistą, ale raczej równą drogą dojeżdżamy na samą górę.
Widać najpierw cały Hvar z "Pakleniami" i Visem :




No, a potem można zobaczyć szczegóły:










Z Hvaru jedziemy "nową drogą" z powrotem, ale po paru kilosach odbijamy w lewo (czyli z powrotem do starej drogi) przez - na początku chyba opuszczone, malownicze Malo Grablje:



A potem równie piękne ...... Velo Grablje:





Wracamy się do Stari Gradu, niedaleko od wiosek jest "rowerowe" odbicie na Sv. Nikolę - jedziemy tamtędy:



Zostawiamy auto pod szczytem, kilkanaście minut per pedes i już wspaniałe widoki - to na zachód - na pierwszym planie chatka "vatrogościów":



I prosto w dół - wiadomo co i gdzie:



I na północ - też wiadomo:



Niestety odpływający do Splitu Petar Hektorovic ....(i telefon mojej żony )



..przypomina, że czas już wracać do "bazy"....



CDN.

Ale mieliscie super wakacje
Kapitalna relacja. Z niecierpliwoscia czekam na CDN

Ostatniego dnia przed wyjazdem wybrałem się z rana na focenie samego Hvaru. Jakoś tak wyszło, że wcześniej nie było okazji - a to straszny deszcz, a to klocki się darły (DARŁY - nie piszczały i dlatego nie wiedziałem że to klocki ).

Najlepiej Hvar zacząć oglądać z góry tj. z okolicy twierdzy "spanjolki":








Można iść na zachód i wdrapać się na kolejną górkę, z której jest ładny widok na plac:



Potem schodzę i troszkę włóczę się wzdłuż brzegu, oglądając Loggię miejską, a to klasztor franciszkański, a to .. stateczki:











Chcąc, nie chcąc i tak zawsze trafia się na główny plac:





Najfajniejszy jest ten pałac "non finito" z gotyckimi oknami (bodajże Hektorovica - wszystko się z nim kojarzy ):



Jeżeli jest jeszcze trochę czasu warto "zagubić się " w uliczkach - ja poszedłem na północ - pod twierdzę:









No i niestety - czas się pożegnać :



KONIEC .

Pourlopowe wielkie czytanie doprowadziło mnie wreszcie do Twojej fotorelacji i uzupełnieniu tego czego przed wyjazdem nie miałam czasu obejrzeć - Hvaru. I muszę przyznać, że z wielką przyjemnością pooglądałam sobie Twoje zdjęcia z mikroWenecji (inne też). Są według mnie najlepsze spośród tych umieszczanych na forum w tym roku z Vrboskiej.

Pierwsze z nich i wszystkie następne pokazują, że to jest MIKROWENECJA

Buber napisał(a):Wracamy się do Stari Gradu, niedaleko od wiosek jest "rowerowe" odbicie na Sv. Nikolę - jedziemy tamtędy:

Czy łatwo znaleźć tę drogę, jaki jest jej stan i ile kilometrów trzeba było jechać szutrem pod szczyt (to pytanie kierowcy - Kulki )

Buber napisał(a):wybraliśmy się wcześnie rano (brrr..)

Ta pobudka musiała być przed piątą nad ranem. Pierwsze zdjęcia zrobione jest przez świtem. Prawdziwie górskie wstawanie. Dla nas to prawie codzienność urlopowa, ale nie w Chorwacji...............tylko czasem .


Pozdrawiamy

Lidia K napisał(a):

Buber napisał(a):Wracamy się do Stari Gradu, niedaleko od wiosek jest "rowerowe" odbicie na Sv. Nikolę - jedziemy tamtędy:

Czy łatwo znaleźć tę drogę, jaki jest jej stan i ile kilometrów trzeba było jechać szutrem pod szczyt (to pytanie kierowcy - Kulki

Odbicie na sv.Nikolę ze starej drogi znajduję się za wioską Selca a przed "vidikovcem" Lavanda. Punkt dość charakterystyczny, bo przy rozstaju dróg stoi trim (czyli takie "kamienne iglo") (w jednym z forumowych tematów o St. Gradzie z zeszłego roku wstawiałam foty tego miejsca i wpisałam wskazówki nt. drogi na szczyt).
Zdecydowanie lepsza jednak droga (zarówno dla rowerzystów jak i zmotoryzowanych) odbija od nowej drogi St.Grad - Hvar. Zaraz przy wyjeździe z tunelu jest piaszczysto - kamieniste odbicie w lewo (punkt orientacyjny to duża biała tablica agroturystycznego gospodarstwa rodziny Kolumbić. To droga p-poż przygotowana w zeszłym roku. Nawet dosć nisko zawieszone autka dadzą sobie radę. Dojazd prawie pod sam szczyt.
Pozdrawiam

Kasiu, bardzo dziękujemy za dokładne wskazówki Jak tylko przez te kilka dni planowane na Hvarze będzie odpowiednia pogoda (co we wrześniu nie jest takie pewne) na pewno z nich skorzystamy i podjedziemy pod szczyt.

Pozdrawiamy
Lidia i Kulka

Lidka wjeżdżało się nam bardzo dobrze - kamyczki i dość równo (chociaż nie wiem do końca, czy to ta sama trasa co Kasia opisuje, bo trimu nie mogę sobie przypomnieć, ale na pewno było to w tym rejonie).

Zjeżdżaliśmy drogą do tunelu i w sumie też nie było źle (aczkolwiek chwilami "subiektywnie" - w dół było trochę stromo).
Co do pokonania tych dróg osobówką myślę, że tak (ale tylko myślę, bo jechaliśmy SUVem, a nie moją osobówką ).

Nie polecam natomiast nikomu, pokonania normalnie zawieszonym autem odcinka między nową a starą drogą Stari Grad - Hvar, przez Male i Wielkie Grablje - szkoda fury.

Pozdrawiam i wspaniałej wrześniowej pogody.

Kasiu za wskazówki knajpiane i inne, dziękuję jeszcze raz - dla nas nr uno to też Antika .