Sycylia ... tak po prostu (sierpień 2024 od str 39)

Kolejna wyprawa , już nie wiem która z kolei.
Będę z Wami podróżować, bo na pewno pokażesz sporo ciekawych miejsc.
Zajawka bardzo zachęcająca.

mysza73 napisał(a):Tym razem Jeep odmówił współpracy ...

Czytając te słowa pomyślałam, że pojechaliście na Sycylię autem .

megidh napisał(a):Kolejna wyprawa , już nie wiem która z kolei.

Eeeee nooo, dopiero pierwsza w tym roku

megidh napisał(a):

mysza73 napisał(a):Tym razem Jeep odmówił współpracy ...

Czytając te słowa pomyślałam, że pojechaliście na Sycylię autem .

Trochę by się zeszło
Ale ile wtedy pyszności mogłabym przywieźć

Nieźle się zaczyna Bardzo ciekawie, jak zawsze u Ciebie.

Bałabym się tych wypożyczanych aut, ale nie mam kompletnie żadnego doświadczenia, to dlatego. Pewnie po paru razach można się przyzwyczaić i wrzucić na luz

Zresztą, jadąc do Włoch trzeba wrzucić na luz

maslinka napisał(a):Nieźle się zaczyna Bardzo ciekawie, jak zawsze u Ciebie.

Ciekawie to dopiero będzie

maslinka napisał(a):Bałabym się tych wypożyczanych aut, ale nie mam kompletnie żadnego doświadczenia, to dlatego. Pewnie po paru razach można się przyzwyczaić i wrzucić na luz

Zresztą, jadąc do Włoch trzeba wrzucić na luz

A na Sycylii, to już zwłaszcza
W sumie tu nie podawaliśmy naszej "złotej karty kredytowej", to wiele nie ryzykowaliśmy

Sycylia ... tak po prostu
wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu"


Niedziela Wielkanocna - 17.04.2022

O godzinie 8 budzą nas śpiewy i odgłosy mszy
W sumie to nie takie dziwne, bo w końcu jest Wielkanoc, a my mieszkamy przy kościele

To widok z naszego balkonu





Ale okazuje się, że ta msza nie była z tego kościoła, ale od sąsiada, który mieszkał pod nami
Miał całkiem niezły głośnik, bo czułam się jak bym była w kościele
Po mszy zawsze była jeszcze audycja, którą na nasze potrzeby nazwaliśmy "rozważania Franciszka"
Te msze w czasie świąt były jakby zrozumiałe , ale sąsiad uszczęśliwiał nimi całą ulicę codziennie
Tak więc po codziennych mszach i rozważaniach Franciszka wróciliśmy z Sycylii bardziej uduchowieni

Ale chodźmy lepiej na spacer po naszym miasteczku
Termini Imerese to dosyć spore miasto, o którym darmo szukać w przewodnikach
Turystów raczej też za wielu tu nie zagląda. Wnioskuję z tego, że nie było ani jednego sklepiku z magnesikami
A moim zdaniem miasto ma całkiem przyjemną starówkę
Wybrałam go też dlatego, że było w połowie drogi między Cefalù a Palermo, a to były moje priorytety na ten wyjazd

Jako, że mąż mój jest fanem motoryzacji, to podrzucił mi właśnie takie info
W latach 1970-2011 w Termini znajdował się duży zakład produkcyjny samochodów Fiat, w którym produkowano małe samochody, takie jak 126, oryginalna Panda i Punto. Fabryka była jedynym miejscem montażu Lancii Ypsilon drugiej generacji, zbudowanej w latach 2005-2011. W 2006 roku fabryka świętowała wyprodukowanie czteromilionowego samochodu. Pod koniec 2011 roku Fiat sprzedał fabrykę chińskiemu producentowi samochodów Chery. Od 1 stycznia 2015 jest własnością Blutec.
A od siebie muszę dodać, że Włosi są motoryzacyjnymi patriotami, bo na ulicach przeważają Fiaty i Lacie, jest też sporo Jeepów


Mieszkaliśmy w samym sercu centro storico
























Myślałam, że ten całkiem reprezentacyjny budynek to ratusz albo coś w tym rodzaju.
A okazało się, że to nieczynny obecnie Grand Hotel delle Terme









Niewątpliwą zaletą miasta (dla mojego męża ) był port
Choć był trochę rozczarowany, bo nijakie statki towarowe nie przypływały, a prom przypłynął tylko raz










Dochodzimy do kościoła Santa Maria Annunziata
























Dochodzimy do Belvedere Termini Imerese i to jest najwyższa pora na pierwszą porcję tłuszczu i cukru (tak nazywaliśmy te wszystkie pyszności, które pochłanialiśmy w ogromnych ilościach )

mysza73 napisał(a):Ale okazuje się, że ta msza nie była z tego kościoła, ale od sąsiada, który mieszkał pod nami
Miał całkiem niezły głośnik, bo czułam się jak bym była w kościele
Po mszy zawsze była jeszcze audycja, którą na nasze potrzeby nazwaliśmy "rozważania Franciszka"

My mamy taką sąsiadkę... Niedziela 9 rano i wiem, że trzeba wstawać....

Genialny jest ten mural z babcią .

mysza73 napisał(a): najwyższa pora na pierwszą porcję tłuszczu i cukru (tak nazywaliśmy te wszystkie pyszności, które pochłanialiśmy w ogromnych ilościach )

Oj tak, dolci wychodzą sycylijczykom mistrzowskie .

Witam się i ja...... będę chłonęła Twą opowieść
Czy na ostatnim zdjęciu to Cannoli?

marze_na napisał(a):Genialny jest ten mural z babcią .

Moi twierdzili, że to Einstein

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a): najwyższa pora na pierwszą porcję tłuszczu i cukru (tak nazywaliśmy te wszystkie pyszności, które pochłanialiśmy w ogromnych ilościach )

Oj tak, dolci wychodzą sycylijczykom mistrzowskie .

I nawet moje jelito drażliwe nie reagowało na to jakoś bardzo źle

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):Ale okazuje się, że ta msza nie była z tego kościoła, ale od sąsiada, który mieszkał pod nami
Miał całkiem niezły głośnik, bo czułam się jak bym była w kościele
Po mszy zawsze była jeszcze audycja, którą na nasze potrzeby nazwaliśmy "rozważania Franciszka"

My mamy taką sąsiadkę... Niedziela 9 rano i wiem, że trzeba wstawać....

Przez kilka dni dałam radę, ale jakbym miała codziennie słuchać, to już mniej fajnie

ZAQ_12 napisał(a):Witam się i ja...... będę chłonęła Twą opowieść
Czy na ostatnim zdjęciu to Cannoli?

Zapraszam
Tak, te rurki z kremem to cannoli, absolutnie genialne

W 2020 tez pożyczaliśmy auto od p.Dominiki skuszeni opiniami na fb. Dostaliśmy strasznego rupcia. Nie pamietam ile miał na liczniku ale defektów tyle ze strach było jeździć. Poprosiliśmy o zmianę. Drugie auto nie było wiele lepsze a do tego sporo większe k mąż miał kryzys ze musi tym parkować w Katanii itp-kto był to wie jak tam parkują i jeżdżą

Dobry wieczór
Agnieszko , zajawka piękna , widoczki , kamienne budowle , uliczki . . .
Podtytuł - jak najbardziej trafny , tylko

mysza73 napisał(a):

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a): najwyższa pora na pierwszą porcję tłuszczu i cukru (tak nazywaliśmy te wszystkie pyszności, które pochłanialiśmy w ogromnych ilościach )

Oj tak, dolci wychodzą sycylijczykom mistrzowskie .

I nawet moje jelito drażliwe nie reagowało na to jakoś bardzo źle

Nie nooooo. . .tak się nie robi , tego nie mogę , tzn. mogę , ale nie powinienem , bo znowu nasz kraj wzbogaci się o kilka kilogramów obywatela


Pozdrawiam
Piotr

mysza73 napisał(a):

Odnalazłabym się tutaj ...

czuszka napisał(a):W 2020 tez pożyczaliśmy auto od p.Dominiki skuszeni opiniami na fb. Dostaliśmy strasznego rupcia. Nie pamietam ile miał na liczniku ale defektów tyle ze strach było jeździć. Poprosiliśmy o zmianę. Drugie auto nie było wiele lepsze a do tego sporo większe k mąż miał kryzys ze musi tym parkować w Katanii itp-kto był to wie jak tam parkują i jeżdżą

Ja zastanawiałam się w jakim stanie tyło to auto, które mieliśmy pierwotnie dostać ... skoro całkiem padło

piotrf napisał(a):

mysza73 napisał(a):

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a): najwyższa pora na pierwszą porcję tłuszczu i cukru (tak nazywaliśmy te wszystkie pyszności, które pochłanialiśmy w ogromnych ilościach )

Oj tak, dolci wychodzą sycylijczykom mistrzowskie .

I nawet moje jelito drażliwe nie reagowało na to jakoś bardzo źle

Nie nooooo. . .tak się nie robi , tego nie mogę , tzn. mogę , ale nie powinienem , bo znowu nasz kraj wzbogaci się o kilka kilogramów obywatela

Ojjjj tam, ja też nie mogę ... ale kto mi zabroni

Potter napisał(a):Odnalazłabym się tutaj ...

W pasticceriach zwłaszcza

Sycylia ... tak po prostu
wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu"


Niedziela Wielkanocna - 17.04.2022

Po uzupełnieniu kalorii można ruszać dalej ...




Dochodzimy do Piazza Duomo i Chiesa Matrice Parrocchiale di S. Nicola di Bari










Comune di Termini Imerese














Pogoda robi się niebezpieczna ...



Ale zajrzymy jeszcze do parku Villa Comunale Niccolò Palmeri










Są tu nawet jakieś kamienie







Zafascynowały mnie korzenie zwisające z tych drzew









A męża takie cudeńko ... Takich starych Fiatów 500 jest na Sycylii mnóstwo































W uliczce prowadzącej do naszego apartmana spotkaliśmy auto na warszawskiej rejestracji
Znaczy docierają tu inni turyści?


To jeszcze opowiem Wam co działo się po południu w uliczkach (i nie tylko)
Do tej pory myślałam, że to Polacy są mistrzami grilowania
Ale Włosi biją nas na głowę A może to sycylijska tradycja, bo byliśmy już kilka razy w czasie świąt w Italii i nigdy się z tym nie spotkaliśmy
No w każdym razie na Sycylii grylowali wszyscy i wszędzie ...
Na tarasach, na balkonach, a jeśli ktoś ich nie posiadał to wystawiał gril przed drzwi kamienicy i grilował w uliczce
Grilowali na parkingach przy drogach, na łąkach, w lasach ...
Niedziela i poniedziałek to był jeden wielki gril
W sumie to nie wiem czy wszyscy, ale mieszkańcy naszaj ulicy obok grili stawiali głośniki i puszczali muzykę ...
Kto głośniejszy ten lepszy
Sąsiad "od mszy" wybiegł na ulicę w szlafroku (pewnie miał popołudniową drzemkę ) i zaczął tańczyć
Muszę przyznać, że obserwacja tego wszystkiego było ciekawym doświadczeniem


I jeszcze rzut oka na nasze miasto z porciku dla miejscowych kutraków












Wieczorem pojedziemy do Caccamo ... jeśli nasz złomek odpali, ofkors

Bardzo urokliwe miasteczko, a zdjęcia - po prostu zawodowstwo