Święta Bożego Narodzenia

napisał(a) **darek1** » 10.12.2012 18:05

Każdy robi tak jak potrafi. Ale kazda rada jest dobra.

napisał(a) **Anai** » 10.12.2012 18:48

FUX napisał(a):Sorki, ale to koło barszczu raczej nie stało...

Bo ponieważ?

napisał(a) **FUX** » 10.12.2012 18:58

Z butelki nie robimy...
Wywar z kości/porcji rosołowych, buraków, przypraw, koncentratu pomidorowego, cytryny, czosnku, majeranku, pieprzu, soli, etc.
To jest baza do uszek rodzimego wyrobu, które pływają w tymże. :wink:

napisał(a) **marze_na** » 10.12.2012 19:11

A u mnie barszcz był dzisiaj, z krokietem

, ale robiłam prawie tak samo jak ten wigilijny, tyle że wywar był nie tylko na samej włoszczyznie, ale też na kawałku żeberek.

Do wywaru (ok. 2,5l) wrzucam 2 kg obranych i pokrojonych w grube plastry buraków (to zdecydowanie najbardziej pracochłonna część zabawy) i pokrojone w ósemki jabłko. Po 1/2 godzinie gotowania wciskam pół cytryny, dodaję łyżkę octu winnego, dużo pieprzu i garść majeranku i gotuję jeszcze kwadrans. Przelewam przez sito i gotowe. Pyszniutki i klarowny barszcz, do uszek, krokietów albo mojej wariacji na temat barszczu ukraińskiego - będzie jutro na obiad

.

napisał(a) **Anai** » 10.12.2012 19:38

FUX napisał(a):Z butelki nie robimy...
Wywar z kości/porcji rosołowych, buraków, przypraw, koncentratu pomidorowego, cytryny, czosnku, majeranku, pieprzu, soli, etc.
To jest baza do uszek rodzimego wyrobu, które pływają w tymże.

Na jakich kurde kościach???

Tradycyjny barszcz wigilijny postny miał być!
I jakiego koncentratu? Nie korzystamy z koncentratów, to jakaś zupa pomidorowo-buraczana jest
a nie barszcz

Jasne, że nie z butelki tylko z jej zawartości

...a tak serio to super jeśli ma się swój ukiszony ale nie każdy umie czy ma taką możliwość
- wtedy korzysta z tego z czego może...

I nie mów mi czym jest a czym nie jest mój barszcz, to że Twój jest inny nie znaczy wcale że lepszy...

W mojej rodzinie odkąd pamiętam w Wigilię jadło się g r z y b o w y barszcz z uszkami...
Nie powinieneś od razu, z góry oceniać negatywnie czegoś czego najprawdopodobniej nie miałeś okazji nawet spróbować...
Ja taki jak Twój jadłam i mój jest lepszy...

(dla mnie)

napisał(a) **FUX** » 10.12.2012 19:43

Idąc tokiem rozumowania, to smażenie na oleju-fe :evil:

, a nie maśle, ciasta, wypieki to samo-są pochodzenia zwierzęcego...
Mniej ortodoksji-więcej smaku... :wink:

napisał(a) **Anai** » 10.12.2012 19:46

darek1 napisał(a):Najgorzej jest z tymi uszkami. Długo się schodzi czasowo.

Troszkę faktycznie schodzi, ale zważywszy na to, że uszka robimy w większości przypadków raz do roku, to warto

napisał(a) **Anai** » 10.12.2012 19:50

FUX napisał(a):Idąc tokiem rozumowania, to smażenie na oleju-fe , a nie maśle, ciasta, wypieki to samo-są pochodzenia zwierzęcego...
Mniej ortodoksji-więcej smaku...

Na maśle tysz nie, w końcu tłuszcz zwierzęcy... olej jak najbardziej... :mrgreen:

Tu akurat źle trafiłeś, kto jak kto ale akurat ja nie jestem żadną kulinarną purystką i eksperymenty
w kuchni, nawet najbardziej ryzykowne, nie są mi obce...

...wszystko powyższe było odpowiedzią na Twój ociekający tolerancją komentarz :oczko_usmiech:

napisał(a) **FUX** » 10.12.2012 20:00

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 10.12.2012 23:01

FUX napisał(a):
Anai napisał(a): Wigilijny barszcz z uszkami

na barszcz:
kilkanaście suszonych grzybów
(borowiki, podgrzybki)
2 ząbki czosnku
1/2 litra barszczu (czystego) w butelce
sól i pieprz do smaku.

Sorki, ale to koło barszczu raczej nie stało...

No i coś mało tego barszczu, 1/2 litra to ja sam w Wigilię połykam :oczko_usmiech:

napisał(a) **Anai** » 11.12.2012 07:18

Janusz Bajcer napisał(a):No i coś mało tego barszczu, 1/2 litra to ja sam w Wigilię połykam

Czystego? Takiego skoncentrowanego? Nie sądzę... :oczko_usmiech:

Z tych proporcji wychodzi mi ok 3,5 do 4 litrów barszczu na wigilijną kolację, spokojnie wystarcza
dla 4 osób i jeszcze zostaje na dojadanie w Bożonarodzeniowy poranek :mrgreen:

To ma być kwaśne, ale bez przesadyzmu... :lool:

przede wszystkim ma być mocno grzybowe
(można zostawić sobie jeszcze wywar z grzybów gotowanych do uszek, żeby dodatkowo wzmocnić "grzybowość" barszczu), delikatnie czosnkowe, ciut słone i dość pieprzne...

napisał(a) **darek1** » 11.12.2012 07:30

Janusz Bajcer napisał(a):
FUX napisał(a):
Anai napisał(a): Wigilijny barszcz z uszkami

na barszcz:
kilkanaście suszonych grzybów
(borowiki, podgrzybki)
2 ząbki czosnku
1/2 litra barszczu (czystego) w butelce
sól i pieprz do smaku.

Sorki, ale to koło barszczu raczej nie stało...

No i coś mało tego barszczu, 1/2 litra to ja sam w Wigilię połykam