napisał(a) Mario 1975 » 22.07.2011 13:40
Ja zawsze czajnik elektryczny wożę ze sobą i jak do tej pory czajnik jeździ "na wczasy", bo w każdym apartamencie, który wynajmowałem zawsze był.
W tym roku w apartamencie miałem nawet (pomijając wszelkiej maści talerze, sztućce, garnki, patelnie, rondelki, szklanki i kieliszki) mydło w płynie w łazience, ręczniki papierowe w kuchni, zapas worków na śmieci, a z rzeczy kompletnie odjechanych był tłuczek do mięsa, przyprawy w pojemnikach i duża srebrna taca.