byłem tam w zeszłym roku;
pierwsze co pomyślałem po przyjeździe, to "jak on to policzył, że mu wyszło 10 metrów do morza?"
jadąc drogą wzdłuż plaży pamiętaj, że twój dom jest w drugim rzędzie zabudowy
- my, sugerując się odległością do morza - 10 metrów - przejechaliśmy dwa razy całe Slatine wypatrując numeru 56 na domach przy samej ulicy -
okazało się potem, że nasz dom jest trochę wyżej - w drugiej linii zabudowy;
generalnie ok, właściciel w sumie też, tylko takie sprawiał wrażenie, jakby codziennie był na większej lub mniejszej "bombce"

- no i jest trochę obleśny, przez dwa tygodnie kręcił się w tej samej koszulce (taka w zielone paski - może dalej w niej chodzi) i spodenkach, no i jak nam zrobił grillowanie rybek, to każdemu w trakcie jedzenia odrywał łeb ryby z talerza i ze smakiem wysysał środek z niesamowitymi efektami akustycznymi;
same apartamenty spoko, bez zastrzeżeń, jeśli chodzi o czystość to współpracuje z dwiema kosmicznymi babciami-bliźniaczkami
jak będziesz miała jakis problem to od razu dzwoń do pośrednika - tego z allegro; z samym właścicielem się nie dogadasz (trudno z nim się dogadać, a jak już się uda, to potem się okazuje, że nie pamięta co ustalaliście), poza tym jest właściwie nieuchwytny; trzeba trafić, żeby go spotkać (a mieszka w innym miejscu - w Plamie są same apartamenty dla turystów);
my chcieliśmy sobie przedłużyć w zeszłym roku pobyt o jeszcze kilka dni (bo akurat zaczęła się robić fajna pogoda po tygodniu zachmurzonego nieba i deszczu), no i zrobiłem ten błąd, że postanowiłem gadać bezpośrednio z właścicielem - no i się dogadałem, że jeszcze dwa dni możemy zostać bo apartament wolny, po czym tego samego dnia przyjechali goście do naszego apratamentu, no i koniec końców nie zostaliśmy (ale trzeba było się pakować trochę na wariata);
pomyśleliśmy, że chciał dobrze, ale się pomylił, ale tego samego dnia przyjechał kolejny samochód z Polski do innego apartamentu, który miał być jeszcze zajęty przez 3 dni przez inną rodzinę (mieli tak wykupione noclegi) - no i te dwie rodziny koniec końców jakoś się dogadały, że przez te 3 dni będą spali razem w apartamencie
to był ten największy aparatment na parterze więc się bez problemów pewnie pomieścili, ale jakiś tam problem z logistyką właściciel ma
no i generalnie, Chorawacja jeszcze kiedyś na pewno, ale już nie Slatine - za dużo "naszych"
