Rady na nocną jazdę...

Marsallah napisał(a):

krasiu666 napisał(a):19,30 kolacja i spać
01,30 pobudka

Jeżeli 19:30 kolacja, to spać chyba 21:30, albo nawet 22:30?

Nie mierz wszystkich swoją miarą.
HAAHAHAH
Oczywiście z tą kolacją różnie to bywało, nie raz był przemycony browarek i wtedy to się dopiero zachciewało spać.

^^
Cóż, chyba tylko małe dziecko jest w stanie pójść spać bezpośrednio po spożyciu kolacji.
Dorosły, to po spożyciu...czegoś innego

Marsallah napisał(a):^^
Cóż, chyba tylko małe dziecko jest w stanie pójść spać bezpośrednio po spożyciu kolacji.
Dorosły, to po spożyciu...czegoś innego

Każdy facet to takie małe dziecko "podobno"
Ale wracając do tematu każdy reaguje inaczej, ja staram się nie najadać jeżeli jadę autem bo jak zjem to od razu parking i drzemka. Przed wyjazdem rano też staram się zjeść jak najmniej. Po Polsce mam stałe trasy i śniadania zazwyczaj jem po dwóch godzinach od startu z domu. I dopiero wtedy espresso zimny napój i dalej.
Ale ja tak mam mogę zasnąć na żądanie. Co ciekawe moje dzieci jeżeli nie są budzone to śpią po 12-14 godzin.

A zimą to hibernujecie zapewne?

piotrulex napisał(a):

pyton napisał(a):Po co jechać nocą, może lepiej bladym świtem

Pewnie dlatego, że zanim kimnie przejedzie w te 8 godzin spory kawał, rano wstanie nawet solidnie wyspany, ruszy dalej i spokojnie na wczesny obiadek na miejscu, później plażing, kolacja, spacerek itd

Wyjeżdżając skoro świt, nawet ze Ślaska i w miarę bliskie miejsce jest się na miejscu wieczorem

W 100 % masz rację
Mi chodziło o to, że to jest wątek "rady na nocną jazdę"
Nie jak długo śpimy, jedziemy, odpoczywamy
Nocna jazda to jak się wsiada do auta późnym wieczorem i jedzie do celu przez całą noc

Sposób mój do jazdy na noc. Bardzo się wzbraniałem przed jazdą nocna w tym roku zaryzykowałem. I sam siebie zaskoczyłem . Żona na drogę zrobiła mi kawę w termosie i to wystarczyło aby się oko nie zamknęło. Przyczyną dość prosta chociaż u nie wielu ludzi do zrealizowania nie piję kawy od około 15 lat. Przez te 15 lat jak wypiłem 4-5 kaw czyli jedna na trzy lata to wszystko. Jak mój organizm dostał taka porcje z termosu to nie zamierzał zasnąć. Powód nie picia kawy- kiedyś lekarz mi powiedział proszę nie pić kawy i alkoholu. Więc z kawy zrezygnowałem i tak zostało.

Sprawdzony przeze mnie sposób poddany przez kogoś w tym wątku - kawa (w termosie), duża paczka b. SŁONYCH paluszków, duuuuużo picia. Naprawdę działa.
Wyjazd z Brača w południe, po drodze zaliczony Zagrzeb ZADAR i obsłuchane organy wodne. W domu o 3:30 (1200km z tankowaniami po drodze).

Yanush napisał(a):..., po drodze zaliczony Zagrzeb i obsłuchane organy wodne. ...

Te organy to na pewno w Zagrzebiu?

krutom napisał(a):

Yanush napisał(a):..., po drodze zaliczony Zagrzeb i obsłuchane organy wodne. ...

Te organy to na pewno w Zagrzebiu?

Oczywiście w Zadarze , dzięki za zwrócenie uwagi...

śmigacz napisał(a): nie piję kawy od około 15 lat. Przez te 15 lat jak wypiłem 4-5 kaw czyli jedna na trzy lata to wszystko. Jak mój organizm dostał taka porcje z termosu to nie zamierzał zasnąć.

Ciesz się, że taka dawka kofeiny nie przegoniła Cię do WC bo trochę by Ci zeszło w tej nocnej jeździe Na mnie kawa nie działa, potrafię wypić pół litra espresso i za chwilę iść spać. Zdecydowanie lepiej działa mocna czarna herbata

Radą na nocną jazdę, żeby nie zasnąć, jest myślenie o rzeczach, które nas wk...ją na codzień. Np. żona, teściowa, sąsiad, koledzy z pracy, narodowcy, kodziarze, kibole, polscy piłkarze, feministki, kler, inni kierowcy, bojownicy islamscy, wegańscy rowerzyści, pies sąsiada, zepsuta spłuczka w ubikacji i wiele wiele innych .

Witam.
Każdy reaguje inaczej.
Ja jadąc w czerwcu do Cro , startując o 18 miałem dobre 3,5 pogdziny jazdygdy było jeszczew miare widno widno do ok 21:30
Co innego jadać końcem sieprinia gdzie już 19:30 robi się szaróweczka. W Siepniu już ok 1 w nocy robiłem przerwe na spanie , gdzie w czerwcu o 3 .
Przy tych samych prametrach start po pracy.

Trajgul napisał(a):Radą na nocną jazdę, żeby nie zasnąć, jest myślenie o rzeczach, które nas wk...ją na codzień. Np. żona, teściowa, sąsiad, koledzy z pracy, narodowcy, kodziarze, kibole, polscy piłkarze, feministki, kler, inni kierowcy, bojownicy islamscy, wegańscy rowerzyści, pies sąsiada, zepsuta spłuczka w ubikacji i wiele wiele innych .

Kurde

Jest kłopot

Żonę mam wspaniałą

Teściową również

Sąsiedzi przyzwoici

Współpracownicy rewelacyjni

Od narodowców do feministek pominę - tv nie oglądam, piłką nie interesuję, w życiu codziennym problemu nie widzę

Innych kierowców jadąc nocą nie zauważam - jest super

Bojowników w swoim otoczeniu nie mam

Weganem czy wegetarianem (wegetarianinem ?) nie jestem a dietą innych się nie interesuję

Rowerem sam dużo jeżdżę

Pies sąsiada - rewelacyjny nie jest ale to nieco za mało aby nie zakimać

Spłuczka cała bo chałupa dość nowa - może za kilka lat to nieco pomoże w bezsenności

No mi nie pomogłeś

piotrulex napisał(a):Innych kierowców jadąc nocą nie zauważam - jest super

Noooo fajnie

Rysio napisał(a):

piotrulex napisał(a):Innych kierowców jadąc nocą nie zauważam - jest super

Noooo fajnie

No poważnie, mają wewnątrz aut pogaszone światła, bez kitu kierowców nie widzę

Samochodów jest sporo ale mniej niż w dzień, te umiejętnie wyprzedzam, omijam, wymijam ...

W dzień pewnie też i kierowców bym widział ale nocą ten problem znika