Rady na nocną jazdę...

Tematem są rady na nocną jazdę a nie dyskusja czy jechać nocą czy dniem.
Jeżeli ktoś woli jechać dniem to po co nam jego rady

Przyłączę się do rozmowy i wtrącę swoje parę zdań
Zawsze jadę nocą lub jeśli nad Bałtyk wczesnym rankiem.
Moje młode są już w wieku, że czasami nas zmieniają za kierownicą.Gdy były małe wieczne mamo on mi to ona mi tamto bardzo rozpraszały kierowcę pomimo wyciągania kolejnych cudów z torby podręcznej a i brak klimy dawał się we znaki. Dziś z powodów podobnych każdy z tyłu śpi - a kierowca spokojnie na prawie pustej drodze pokonuje z pilotem kolejne kilometry. Młody kierowca nabywa wprawy na autostradach i nie stresuje się tłokiem albo korkami na bramkach a i klima daje chłód jakiego kiedyś brakowało.
Ale kto wie młode zapowiedziały nam, że ostatni raz z nami jadą i może we dwójkę za rok pokonamy Czechy, Austrię i Słowenię za dnia nigdy nie mów nigdy.
Jedno jest bez sporne - postoje muszą być, jazda przez 6 godz. bez zmiany pozycji może się skończyć skurczem i brakiem panowania nad autem nie mówiąc o zaśnięciu i to może spotkać czy się jedzie w dzień czy w nocy.
Pozdrawiam

grzesiek_lbn napisał(a):Są dwa podstawowe powody (u mnie przynajmniej):
1. Krótki urlop i przy jeździe z noclegiem 4 dni w plecy.
2. Małe dzieciaki.

1 - nie rozumiem , jeśli urlop krótki to i te dwa dni niewiele zmienią i tak będzie za krótki, chyba że ktoś jedzie na weekend. Najlepiej z podróży zrobić wakacyjną przygodę tzn. jakieś zwiedzanie po drodze etc.
W moim przypadku za Split to jakieś góra 12h więc jadę na raz ale np. Grecja to już nocleg + jakieś atrakcje.
Pomysłów na atrakcyjny przejazd np. na tym forum całe mnóstwo, nic tylko czerpać.


2- no w tym przypadku jazda nocna jest jakimś rozwiązaniem.

maluszek napisał(a):Czytam te wszystkie posty i zastanawiam się jaki jest sens jechania bez przerwy? Nie wierzę w to, że ludziom szkoda pieniędzy na nocleg? Przecież to w całym koszcie wyjazdu niewielki wydatek... A może jest jakiś inny cel w tym?

Tak, są dwa. Lubimy jeździć samochodem i połykać kilometry

Jechać z dzieciakami na noc to się nie sprawdziło w moim wypadku, nad ranem jak jesteś zmęczony maluchy zaczynają marudzić = 2 x zmęczenie, ponieważ jesteś zmęczony nocną jazdą a tu pytanie : jak długo jeszcze?
Najlepiej wstać o 4:00 i w drogę, o 8:00 całe towarzystwo śpi więc spokój na pokładzie, a jak się które przebudzi to ma widoki za oknem, książkę można poczytać itp.
Ja, jak i moja rodzinka wolimy wcześniej wstać, niż jechać na noc. W zeszłym roku ostatni raz jechałem na noc, nigdy więcej, nawet na dwóch kierowców.

Piter_M napisał(a):

Bocian napisał(a):

brown napisał(a):przejechałem ok. 1,25kkm ze śląska pod Makarską z jednym ok. 15 minutowym postojem na tankowanie i zakup winiety w Słowenii.

Co na to rodzina?

Może sam jechał

Rodzina? Zadowoleni bo szybko byliśmy na miejscu. 12-13h i po sprawie. 4-letnia córka prawie całą drogę śpi, jak się budzi to ogląda bajki ale w nocy po 20-30 minutach znowu zasypia. Każdemu polecam DVD dla dziecka na taką podróż. Generalnie nie jeździmy często w dalekie podróże ale drogę na urlop córka znosi bez problemu. A z żoną przynajmniej jest okazja i czas omówić sprawy ,na które normalnie często nie ma czasu, ochoty, okoliczności.
Wg mnie każda dodatkowa godzina w samochodzie podczas podróży pogarsza sytuację. Dlatego najlepiej jeśli ma się kierowcą na zmianę lub jeśli samemu daje się radę optymalnie wykorzystać noc i sen dziecka.

@brown
Noo, ale z tylko jedną przerwą?
Ja też jeżdżę na raz do Cro, tylko że na Pelješac, ale ten styl to dla mnie hardcore.

stary_jac napisał(a):

grzesiek_lbn napisał(a):1 - nie rozumiem , jeśli urlop krótki to i te dwa dni niewiele zmienią i tak będzie za krótki, chyba że ktoś jedzie na weekend. Najlepiej z podróży zrobić wakacyjną przygodę tzn. jakieś zwiedzanie po drodze etc.
W moim przypadku za Split to jakieś góra 12h więc jadę na raz ale np. Grecja to już nocleg + jakieś atrakcje.
Pomysłów na atrakcyjny przejazd np. na tym forum całe mnóstwo, nic tylko czerpać.

2- no w tym przypadku jazda nocna jest jakimś rozwiązaniem.

Ad1. Jak bym jechał do Grecji to na raz bym nie podołał, Jeśli w moim przypadku 1500km jest do zrobienia na raz to dlaczego mam jechać 2 dni. Powiedz jakie zwiedzanie zainterezuje moje dzieci w wieku od 1 do 7 lat. No może przez pierwszą godzinę góra dwie.
Wakacyjna przygoda z podróży w dzień - u nas wygląda to tak:
druga godzina drogi:
- mamo za ile dojedziemy?
- za 14 godzin Szymonku.
Po 15 min:
- tato długo jeszcze?
- Kacper mama dopiero mówiła, jeszcze 14 godzin zostało.
- acha
Po chwili Tymcio:
- Już jesteśmy??
itd, itd ......
Dobrze że najmłodsza córa nie mówi, chociaż ona wyraża swoją niechęć w inny sposób.

Ad 2. Więc na swoje 2 pytanie odpowiedz sobie sam. -tyle że to stwierdzenie a nie pytanie

Grzesiek
Czwórka dzieci i jeszcze w takim wieku
Szacunek

Grzesiek
Ale dla twojej żony jeszcze większy
Naprawdę

Jackar napisał(a):Grzesiek
Czwórka dzieci i jeszcze w takim wieku
Szacunek

Przecież nie jestem taki stary

Ja jeżdżę nocą, lubię jeździć i dla mnie najważniejsze jest to żeby....wszyscy pasażerowie spali jak najdłużej Za dnia nasza mała niestety marudzi i wymyśla, w nocy raczej ładnie śpi więc spokojnie i bez nerwów mogę kierować.

grzesiek_lbn napisał(a):

Jackar napisał(a):Grzesiek
Czwórka dzieci i jeszcze w takim wieku
Szacunek

Przecież nie jestem taki stary

Chodziło mi o różnicę wieku pomiędzy dziećmi. Najstarsze ma 7 lat, a najmłodsze rok - dobrze wyczytałem?

Jackar napisał(a):

grzesiek_lbn napisał(a):

Jackar napisał(a):Grzesiek
Czwórka dzieci i jeszcze w takim wieku
Szacunek

Przecież nie jestem taki stary

Chodziło mi o różnicę wieku pomiędzy dziećmi. Najstarsze ma 7 lat, a najmłodsze rok - dobrze wyczytałem?

Dobrze wyczytałeś, 6 lat różnicy bez 3 miesięcy
Ktoś musi zawyżać statystyki.

grzesiek_lbn napisał(a):

Jackar napisał(a):

grzesiek_lbn napisał(a):

Jackar napisał(a):Grzesiek
Czwórka dzieci i jeszcze w takim wieku
Szacunek

Przecież nie jestem taki stary

Chodziło mi o różnicę wieku pomiędzy dziećmi. Najstarsze ma 7 lat, a najmłodsze rok - dobrze wyczytałem?

Dobrze wyczytałeś, 6 lat różnicy bez 3 miesięcy
Ktoś musi zawyżać statystyki.

Ja mam dwójkę, różnica pomiędzy nimi to 18 miesięcy. I coś się nie mogę zebrać na kolejne.
Ale odbiegamy od tematu....
Ja lubię jazdę na noc, zaciekawiło mnie słuchanie audiobooka. Muszę spróbować