napisał(a) Użytkownik usunięty » 27.02.2015 21:32
O jeżu kolczasty
Takie wszystkie mundre że hej

Sami ornitolodzy

No pięknie, bo według was truję ptaki

Po pierwsze, primo - od 5 lat jemy chleb tylko własnoręcznie upieczony, czyli bez żadnych środków konserwujących, soli, ale za to z mąki pełnoziarnistej ( 3 zboża), dużą ilością ziaren słonecznika, z otrębami i płatkami owsianymi.
Taki chleb CZASAMI pokruszę i wrzucę do karmnika. Nie jest to chleb ani zepsuty ani mokry. Słonina, ofkors, niesolona.
Po drugie, primo, robię to tylko wtedy jak jest śnieg i ptaki same nie znajdą pożywienia.
Pobiegałam. Interwały truchtu z marszem. Nie spodziewałam się, że juz tyle ludzi biega ( na stadionie, po niebieskim tartanie

) Było fajnie

Jestem z siebie dumna bo zrobiłam 8 okrążeń
