Przyczółki Jary

ipaga napisał(a):jeszcze nieeee... i póki co..niech tak zostanie

jara napisał(a):
To widzę, że tutaj tylko Andrzej pokoleniowo nas wyprzedza. I świętuje biedak w samotności

ipaga napisał(a):Boćku, a co to za niespodziankę masz na myśli...

ita napisał(a):siema wszystkim

Miałam dzisiaj tak popieprzony dzień, że szkoda gadać. Popierdol. rodzina nieźle potrafi wyprowadzić człowieka z równowagi, cały dzień spieprzony, cały w nerwach, sprawa nierozwiązana, będzie się syf ciągnąć, pewnie się skończy na policji.

Udało mi się o tym nie myśleć przez 45 min na basenie a gupia nie chciałam iść

nie wiem czy sobie od babci tabletki na spanie nie pożyczę bo mi chyba wqrw nie pozwoli zasnąć

Bocian napisał(a):

ita napisał(a):siema wszystkim

Miałam dzisiaj tak popieprzony dzień, że szkoda gadać. Popierdol. rodzina nieźle potrafi wyprowadzić człowieka z równowagi, cały dzień spieprzony, cały w nerwach, sprawa nierozwiązana, będzie się syf ciągnąć, pewnie się skończy na policji.

Udało mi się o tym nie myśleć przez 45 min na basenie a gupia nie chciałam iść

nie wiem czy sobie od babci tabletki na spanie nie pożyczę bo mi chyba wqrw nie pozwoli zasnąć

O grubo było widzę...

ita napisał(a):siema wszystkim

Miałam dzisiaj tak popieprzony dzień, że szkoda gadać. Popierdol. rodzina nieźle potrafi wyprowadzić człowieka z równowagi, cały dzień spieprzony, cały w nerwach, sprawa nierozwiązana, będzie się syf ciągnąć, pewnie się skończy na policji.

Udało mi się o tym nie myśleć przez 45 min na basenie a gupia nie chciałam iść

nie wiem czy sobie od babci tabletki na spanie nie pożyczę bo mi chyba wqrw nie pozwoli zasnąć

jara napisał(a):Ano, zdarza się.

garbowski napisał(a):

jara napisał(a):Ano, zdarza się.

..pewnie..nawet w najlepszej rodzinie , z fortepianem w pokoju ..olać sprawę..ja mam za to kłopot..synową z sanatorium do szpitala przewieźli..i kiepsko toto wygląda...a mówiłem, tłumaczyłem..

garbowski napisał(a):..to tak jak "wątroba nie mięso, szwagier nie rodzina"... , ogólnie, mundrości teścia.. ..chcesz to Ci wkleje krótką historię jak to garbowskiego do szpitala przyjmowali...

ita napisał(a):jak się kłóci rodzina to o kasę wiadomo nie?
tzn ja się kłócę o spokój mojej 93 letniej babci która miała 2 tygodnie temu udar
a moja kuzynka martwi się, że babcia jeszcze żyje bo ostrzy sobie ząbki na mieszkanie które po śmierci babci będzie jej. I za wszelką cenę chce babcie kisić w malutkim pokoiku, a duży pokój wynająć jakiemuś facetowi, ech sprawa dłuższa i skomplikowana