napisał(a) anakin » 06.08.2013 17:17
jara napisał(a):jak zwróciłem uwagę jego żonie, żeby nie jarał, bo na innych dym leci, to zaczął miauczeć, że on jest tu na urlopie i że Polacy to zawsze mają problem. To ja mu, ze ja jestem taki Polak, co nie ma problemu i niech sobie pali, tylko niech w druga mańkę dmucha. A on mi, że zna jednego kierowcę z Polski. A ja mu na to, że więcej już spraw do niego nie mam. A jak schodziłem z plaży to powiedziałem do widzenia. Niech cham wie.
Normalnie to wstyd mi za Cię...
Trza mu było z baniaka, potem zgasić peta na czole, żonę zgwałcić (jak fajna), albo wyrzucić (jak fajna mniej), a na koniec nakopać do rzyci.
Jak prawdziwy polski zjeb.
No, ale jak powiesz, że Ci szkoda było nowych Kubotów i skarpetek, to oczywiście zrozumiem.
