Przepisy drogowe w krajach tranzytowych i w Chorwacji.

lukas774 tak też powinno być w Polsce.
Mandaty progresywne (do zarobków), od minimalnego poziomu jak na Słowacji i nie byłoby chamstwa na drogach.

Na autostradach i drogach szybkiego ruchu będzie obowiązywać zasada bezpiecznej odległości. To odległość jaką pojazd osobowy poruszający się w kolumnie innych pojazdów może przejechać w ciągu dwóch sekund. Taki przepis ma umożliwić kierowcy bezpieczne wyhamowanie podczas ewentualnego wypadku.


Ten zapis najłatwiej będzie spełnić. No chyba że tą odległość będą liczyć w kilometrach.

Przypuszczam że będą ją mierzyć tak jak na autostradach węgierskich - są narysowane strzałki na jezdni i obok na wielkich bilbordach wyjaśnienie: 2 strzałki odległości - dobrze, jedna strzałka - za blisko.

Mnie się akurat takie rozwiązanie spodobało.

Przecież to proste: samochód przed tobą minie jakiś punkt (np. znak) - zaczynasz liczyć od tego momentu sekundy do czasu kiedy ty miniesz ten sam punkt (znak). Jeśli naliczyłeś >2 sekundy to jest dobrze.
Bo z tymi strzałkami na jezdni to nie do końca będzie zdawać egzamin, bo przecież wszystko zależy od prędkości obu pojazdów, np. przy 80 km/h bezpieczna odległość to np. 10 m, gdzie przy 130 km/h to już np. 40 m.

Strzałki pewnie są obliczone na prędkość dopuszczalną plus pewnie jakiś margines tolerancji. Pomysł z liczeniem też wydaje się ok.

Raul73 napisał(a):Przypuszczam że będą ją mierzyć tak jak na autostradach węgierskich - są narysowane strzałki na jezdni i obok na wielkich bilbordach wyjaśnienie: 2 strzałki odległości - dobrze, jedna strzałka - za blisko.

Mnie się akurat takie rozwiązanie spodobało.

Tu chodzi akurat o odległości w czasie mgły - nie widzisz dwóch strzałek, jedź wolniej. Tak samo jest w Austrii.

akkon napisał(a):

Raul73 napisał(a):Przypuszczam że będą ją mierzyć tak jak na autostradach węgierskich - są narysowane strzałki na jezdni i obok na wielkich bilbordach wyjaśnienie: 2 strzałki odległości - dobrze, jedna strzałka - za blisko.

Mnie się akurat takie rozwiązanie spodobało.

Tu chodzi akurat o odległości w czasie mgły - nie widzisz dwóch strzałek, jedź wolniej. Tak samo jest w Austrii.

Właśnie chciałem to dodać. Linie z boku drogi potrzebne są do ocenienia odległości w czasie mgły.
Pozdrawiam

Raul73 napisał(a):Przypuszczam że będą ją mierzyć tak jak na autostradach węgierskich - są narysowane strzałki na jezdni i obok na wielkich bilbordach wyjaśnienie: 2 strzałki odległości - dobrze, jedna strzałka - za blisko.

Mnie się akurat takie rozwiązanie spodobało.

Żaden policjant nie będzie nam mierzył odległości między jadącymi samochodami. Jeśli jedziesz komuś na zderzaku płacisz. Lub jeśli nie podoba się Policjantowi Twoja-moja gęba-rejestracja.

Aa, w czasie mgły. Czyli bei Nebel jak w Austrii półkola na poboczu i ograniczenie prędkości w zależności od widoczności.
Szczerze powiem, że brakuje takich rodzaju ograniczeń na polskich autostradach, tzn. zawsze masz ograniczenie do 140 km/h (nie licząc robót drogowych [60-80 km/h] i mostów oraz brak poboczy [110 km/h]) i hulaj dusza piekła nie ma. A w Niemczech już masz te ograniczenie do 100 km/h w czasie deszczu, czy w Austrii w czasie mgły. Bardzo dobre rozwiązanie i fajnie gdyby u nas też takie coś wprowadzili, bo potem spadnie trochę śniegu i co 30 km na A4 leży auto w rowie, albo w barierkach, no ale on miał ograniczenie do 140 km/h przecież!

smoki3 napisał(a):Właśnie chciałem to dodać. Linie z boku drogi potrzebne są do ocenienia odległości w czasie mgły.
Pozdrawiam

Żaden policjant nie będzie nam mierzył odległości między jadącymi samochodami. Jeśli jedziesz komuś na zderzaku płacisz. Lub jeśli nie podoba się Policjantowi Twoja-moja gęba-rejestracja.

Ale np. na autostradzie we Francji robią zdjęcia z helikoptera i dają znać patrolom autostradowym, które auto nie przestrzega zachowania bezpiecznej odległości (właśnie po kreskach widać odległości pomiędzy pojazdami). No ale to trochę obok tematu.

Marek coś kantujesz....

smoki3 napisał(a):Wybaczcie co znalazłem, to wpisałem. Informacji jest mało i bywają sprzeczne.

Albania (AL)
.......

- Dozwolona ilość alkoholu 0,1 procenta;
........

Tyle to nawet Polak nie da rady

Hory314 napisał(a):bei Nebel jak w Austrii półkola na poboczu i ograniczenie prędkości w zależności od widoczności.
Szczerze powiem, że brakuje takich rodzaju ograniczeń na polskich autostradach,

Było na A4 między Balicami a Trzebinią w poczżtku lat 90-tych - później zarzucone.

akkon napisał(a):Tu chodzi akurat o odległości w czasie mgły - nie widzisz dwóch strzałek, jedź wolniej. Tak samo jest w Austrii.

Jesteś pewien, że tak jest na Węgrzech? Bo tam wyraźnie na rysunku na tablicach są pokazane 2 strzałki odległości między pojazdami.

smoki Nie chodziło mi o linie z boku drogi, tylko takie strzałki w kształcie litery V na każdym pasie ruchu. Zaczynają się już od 1-go zjazdu na Csorną, od miejsca w którym obowiązuje winieta, az do Budapesztu.

parrot napisał(a):W BiH ZK jest wymagana, póki co...

Potwierdzam. Wracaliśmy z Dubrovnika i na granicy z Bośnią zapytali o Zieloną Karte !!!

Darecki82 napisał(a):

parrot napisał(a):W BiH ZK jest wymagana, póki co...

Potwierdzam. Wracaliśmy z Dubrovnika i na granicy z Bośnią zapytali o Zieloną Karte !!!

Co??? Byłem w Dubrovniku 2 tygodnie temu i granicy z BiH żadnych problemów i o żadne zielone karty się nie czepiali, tylko paszporty zobaczyli i heja, a na 2 auta ze znajomymi jechaliśmy. Nawet się celnik śmiał z mojego 10-letniego zdjęcia :D

Hory314 napisał(a):
Co??? Byłem w Dubrovniku 2 tygodnie temu i granicy z BiH żadnych problemów i o żadne zielone karty się nie czepiali

Że akurat was się nie czepiali to jeszcze nie oznacza że nie sa wymagane, bo są - temat wałkowany i wyjaśniany setki razy.