Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Powitanie z Afryką

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1613
Dołączył(a): 03.08.2007
Powitanie z Afryką

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 28.11.2023 10:18

Afryka chodziła nam po głowie od dawna. Marzyły nam się słonie, lwy i żyrafy. Jednak mieliśmy świadomość, że typowa wycieczka z biurem podróży w stylu 7 dni safari + 7 dni na plaży nie jest dla nas – głównie z uwagi na bąbelki, które nie nadają do takiego trybu podróżowania. Z kolei samodzielna organizacja takiego wyjazdu do Kenii lub Tanzanii gdzie w zasadzie trzeba skorzystać z lokalnego przewodnika i z nim jeździć po parku była poza naszym zasięgiem finansowym. Aż któregoś dnia na jakimś blogu podróżniczym trafiłam na relację z wyprawy typu self-drive po Namibii. To było to czego szukaliśmy. Szybkie rozpoznanie co i jak i wiedzieliśmy, że to coś dla nas. Potem przyszedł COVID i plany trzeba było odłożyć. Na szczęście w 2023 r. nic już nie stało na przeszkodzie żeby przywitać się z Afryką.

Wyjazd do Namibii to nie jest coś co da się zorganizować na spontanie z dnia na dzień – lotów z Europy jest niewiele i tanie nie są. Promocje trafiają się rzadko. Auto i noclegi w najbardziej atrakcyjnych miejscach trzeba zarezerwować z kilku miesięcznym wyprzedzeniem. Jednak zdecydowanie warto podjąć ten trud.

W styczniu 2023 r. staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami biletów na trasie Warszawa-Wiedeń-Addiss Abeba-Windhuk i powrotnego Windhuk-Addis Abeba-Sztokholm-Warszawa. Potem rezerwacja auta – udało się zarezerwować we w miarę dobrej cenie Nissana 300NP z dwoma namiotami na dachu i pełnym wyposażeniem campingowym (śpiwory, poduszki, lodówka, stolik, krzesła, butla, zastawa, sztućce, garnek, czajniczek i kilka innych „szpargałów”). Jedyny minus – manualna skrzynia biegów a tu ruch lewostronny. Ale daliśmy radę . Potem przyszedł czas na noclegi – ostatecznie wyklarowała się trasa – Windhuk-Sesreim-Walvis Bay - Cape Cross-Spitzkoppe-Twyfelfontein - Etosha-Cheetah Conservation Fund/Otijaworongo - Waterberg-Windhuk. Na około 4 miesiące przed wyjazdem właściwie wszystko było ogarnięte i zaplanowane i pozostało tylko czekać…

Kilka fotek za zachętę:

IMG_3227.JPG
1.


IMG_3006.JPG
3.


IMG_2863.JPG
4.


IMG_3159.JPG
2.


IMG_2682.JPG
6.


IMG_2805.JPG
5.
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2208
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 28.11.2023 10:25

Jestem, obowiązkowo :cfaniak:

pozdrawiam, Michał
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 28.11.2023 10:38

Flaminogoooos :)
Matko, Namibia....

:hearts:

Szacun
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 28.11.2023 11:34

Cudnie :hearts: :hearts:

Nie wiem czy ja bym się na taki wyjazd samodzielny zdecydowała.... Podziwiam, zwłaszcza z dziećmi...
Będę czytała co i jak bo już widzę, że logistyka nie taka prosta. Jak przyjdzie czas to proszę napisz co i jak ze szczepieniami.
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1613
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 28.11.2023 12:17

majkik75 napisał(a):Jestem, obowiązkowo :cfaniak:

pozdrawiam, Michał


Cieszę się

tony montana napisał(a):Flaminogoooos :)


Będą flamingos, lwos, uchatkos, słonios, żyrafos, nosorożcos i jeszcze sporo innego zwierza :-)

piekara114 napisał(a):Podziwiam, zwłaszcza z dziećmi...


Moje dzieci zaprawione w turystycznych bojach. Namibia wbrew pozorom jest łatwa do podróżowania a przede wszystkim bezpieczna i czysta. Przez ponad 2 tygodnie nie mieliśmy żadnej nieprzyjemniej sytuacji. Poniemiecka kultura robi swoje ;-) . Do tego powszechna znajomość angielskiego (w końcu to język urzędowy), brak różnicy czasu, w miarę przyjazny klimat. Idealne miejsce na pierwszy wyjazd do Afryki z dzieciarnią ;-)

piekara114 napisał(a):Będę czytała co i jak bo już widzę, że logistyka nie taka prosta.


To kierunek dla tych co lubią planować. Czyli idealny dla mnie :rotfl: . Na spontanie, szczególnie w sezonie wakacyjnym, raczej ciężko.

piekara114 napisał(a):Jak przyjdzie czas to proszę napisz co i jak ze szczepieniami.


Dzieciarnia szczepiona zgodnie z kalendarzem + w promocji meningokoki, żółtaczka A i dur brzuszny.

My odświeżyliśmy jakiś czas temu podstawowe szczepienia + żółtaczka A i dur.

Ale to wszystko jeszcze przed zeszłorocznymi wakacjami, z których relacja utknęła w czeluściach komputera.

Do Namibii nie potrzeba żadnych szczególnych szczepień. Z uwagi na przesiadkę w Etiopii zaszczepiliśmy się na żółtą febrę - teoretycznie jeśli pobyt nie przekracza bodajże 8h i nie opuszcza się strefy tranzytowej lotniska to nie ma takiej potrzeby. Jednak na wypadek ewentualnego opóźnienia, konieczności opuszczenia lotniska itp. woleliśmy mieć to szczepienie. Szczególnie, że od niedawna jest ważne do końca życia więc pewnie i tak kiedyś się przyda.
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1376
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 28.11.2023 18:13

Witaj :) ...

Jestem i ja na ławce śledzących relację :) :) ...

Już widzę, że logistyka była taka jaką lubię ;) :) :) ...

Pytań będzie więcej im dalej w las, niech się relacja wpierw rozwinie :) :) ...

Na początek dwa, na rozgrzewkę ;) :) ...

1) Jeżeli dobrze liczę, to pojechaliście w maju 2023 ... to tamtejsza jesień / zima (chyba :) ) ... jak było z pogodą ?

2) Lecieliście etiopskimi liniami lotniczymi ?

Pozdrawiam,

PAP
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.11.2023 21:28

Przepiękne zdjęcia! :D Taka wyprawa 8O Szacun! Bardzo spodobał mi się ten Nissan z namiotami na dachu :mg:

Z przyjemnością poczytam i pooglądam 8)
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 28.11.2023 21:58

Ale niespodzianka :). Jakiś czas temu szukałam, patrzyłam, robiłam wstępne rozeznanie, żeby na safari pojechać i zaniechałam. Pewnie czytając Twoją relację nakręcę się znowu ;).
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107680
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.11.2023 23:03

Zamawiam pierwszy rząd w Powitaniu z Afryką ;)
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1613
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 29.11.2023 10:32

PAP napisał(a):

1) Jeżeli dobrze liczę, to pojechaliście w maju 2023 ... to tamtejsza jesień / zima (chyba :) ) ... jak było z pogodą ?


Tę logistykę to ogarnialiśmy prawie cały pierwszy kwartał. Byliśmy pod koniec sierpnia 2023 czyli koniec zimy. Temperatury - w nocy od około 0 na pustyni Namib do 13-15 w Etoshy. W dzień od 12-13 nad oceanem (Walvis Bay, Cape Cross) do około 27-30 (Namib, Spitzkoppe, Etosha). Ani jednej kropli deszczu (pora sucha), nad oceanem dość silny, zimny wiatr. W Etoshy też zaliczyliśmy jeden dość wietrzny dzień. Raczej słonecznie - nad oceanem tak do południa jest dość pochmurno i mgliście, potem wychodzi słońce, jeden pochmurny dzień był w Etoshy.

PAP napisał(a): 2) Lecieliście etiopskimi liniami lotniczymi ?


Tak. I uprzedzając pewnie kolejne pytanie - standard przyzwoity z/do Europy i potem z/do Windhuku lecieliśmy Dreamlinerem. Jeść dali - nie potruliśmy się a niektóre rzeczy nawet smaczne były. System rozrywki pokładowej działał (no ok jak wracaliśmy to na locie Windhuk-Addis Abeba mój nie działał ;-) ). Siedzenia w miarę wygodne (ja jestem mikrych gabarytów więc mi nawet w Air Asia jest wygodnie ale mój mąż jest dość wysoki i nie narzekał). Bez opóźnień. O lotnisku w Addis Abebie to może napiszę przy okazji :lol:

Dolot do Wiednia i powrót ze Sztokholmu Lotem.

wiola2012 napisał(a):Ale niespodzianka :). Jakiś czas temu szukałam, patrzyłam, robiłam wstępne rozeznanie, żeby na safari pojechać i zaniechałam. Pewnie czytając Twoją relację nakręcę się znowu ;).


Jak najbardziej polecam. Szczególnie w wersji self-drive :D . Chociaż pewnie jak się jedzie mniejszą, bezdzietną ekipą to opcja wycieczki zorganizowanej może być korzystniejsza finansowo.

Janusz Bajcer napisał(a):Zamawiam pierwszy rząd w Powitaniu z Afryką


Zaklepane


maslinka napisał(a): Bardzo spodobał mi się ten Nissan z namiotami na dachu :mg:


Auto z namiotami na dachu to podstawowy środek transportu turysty w Namibii. Chyba że ktoś ma nieograniczony budżet i może sobie pozwolić na nocleg w lodgach...


maslinka napisał(a): Z przyjemnością poczytam i pooglądam 8)


Zapraszam
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1613
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 29.11.2023 10:38

W końcu doczekaliśmy się. Jak już napisałam wyjazd zaplanowaliśmy na sam koniec sierpnia – głównie z uwagi na uwarunkowania pogodowe. Nasze lato to namibijska zima – z jednej strony szczyt sezonu bo to pora sucha, z drugiej ryzyko niskich temperatur, szczególnie w nocy i krótki dzień. Im później wyjedziemy tym lepiej – jest szansa, że będzie cieplej i dzień trochę dłuższy a to naprawdę ma znaczenie bo przemieszczanie się w Namibii zajmuje sporo czasu a to jedno z tych miejsc gdzie po zmroku się nie jeździ – ubezpieczenie nie pokrywa szkód spowodowanych przez takich wariatów.

W końcu po niespełna dobie w samolocie w pewne sobotnie wczesne popołudnie lądujemy w stolicy kraju Windhuk. Podróż bez większych przygód poza sporym opóźnieniem lotu Warszawa-Wiedeń, na szczęście na przesiadkę mieliśmy sporo czasu i zdążyliśmy bez większego problemu.

Najpierw czekają nas formalności paszportowo-wizowe. Polacy mogą się ubiegać o tzw. visa on arrival więc karnie ustawiamy się do odpowiedniego okienka. Niestety jesteśmy przedostatni i dopiero po niespełna godzinie dostajemy pierwszą pieczątkę w paszporcie. Z wizą możemy się zgłosić do odprawy paszportowej – na szczęście cała kolejka przeszła jak my czekaliśmy na wizę i idzie sprawnie. Tu druga pieczątka do paszportu i skierowanie do trzeciego okienka. Tu nie do końca wiemy po co – trzecia kobieta dokładnie obejrzała nas, nasze paszporty, coś tam poklikała w komputerku i puściła nas bez żadnej pieczątki. Na szczęście nasze bagaże już jeździły po taśmie. Tak więc po około godzinie od wylądowania wychodzimy z lotniska, spotykamy się z pracownikiem wypożyczalni i jedziemy odebrać auto.
Z uwagi na dość późny przylot na ten dzień nie zaplanowaliśmy nic poza odbiorem auta, zakupami i noclegiem w Windhuk. To była dobra decyzja. Do wypożyczalni jechaliśmy prawie godzinę. Ponad godzinę zajęło nam odebranie auta – nie jest to nic nadzwyczajnego – wypożyczalnia zadbała o bardzo dokładny instruktaż – pokazali nam jak rozkładać/składać namioty, gdzie są poszczególne elementy wyposażenia (lewarek! – bardzo istotne żeby sprawdzić czy na pewno pasuje do auta – jak ktoś pamięta moją relację z Gruzji to będzie wiedział dlaczego ), jak odczepić/zaczepić koła zapasowe (były dwa) i kilka innych szczegółów – to wszystko naprawdę zajmuje tyle czasu.

Po odebraniu auta pojechaliśmy do zarezerwowanego przez booking pensjonatu, na kolację i zakupy. Zmęczona długą podróżą dzieciarnia szybko zasnęła.

Z tego dnia nie mam chyba żadnych zdjęć – ale pokażę auto choć to już fotka z innego dnia.

IMG_2681.JPG
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2208
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 29.11.2023 10:52

Pozwolę sobie pytać na bieżąco ;) Wybór auta i spania w nim był spowodowany raczej chęcią "przygody" czy np. braku dostępności jakiś hoteli, czy apartamentów? Pytam, bo zupełnie sie nie orientuję ... Czy np nie ma opcji wziąć jakieś mniejsze auto i podróżować od hotelu do hotelu? Kompletnie "luźno" patrzyłem po mapie i są po kraju rozsiane jakieś hotele.

pozdrawiam, Michał
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1613
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 29.11.2023 11:02

majkik75 napisał(a):Pozwolę sobie pytać na bieżąco ;) Wybór auta i spania w nim był spowodowany raczej chęcią "przygody" czy np. braku dostępności jakiś hoteli, czy apartamentów? Pytam, bo zupełnie sie nie orientuję ... Czy np nie ma opcji wziąć jakieś mniejsze auto i podróżować od hotelu do hotelu? Kompletnie "luźno" patrzyłem po mapie i są po kraju rozsiane jakieś hotele.

pozdrawiam, Michał


Najwięcej można zobaczyć śpiąc w parkach narodowych (Namib, Etosha, Waterberg). Te są zmonpolizowane przez państwo - do wyboru opcja campingowa albo lodge. Nas na lodge nie było stać. Jak już mieliśmy takie auto to nawet poza parkami spaliśmy na campach. Pensjonat i mieszkanie mieliśmy na pierwszą i ostatnią noc w Windhuk. Chociaż na początku mieliśmy zarezerwowany camp ale jak zobaczyliśmy, że temperatury mogą spaść w nocy grubo poniżej zera to odwołaliśmy rezerwację campingu i przenieśliśmy się "pod daszek". W połowie trasy też raz pozwoliliśmy sobie na nocleg w pensjonacie - był chyba nawet tańszy niż niektóre campingi.

Napęd 4x4 przydał nam się dwa razy ale wysokie zawieszenie i grubsze opony to już moim zdaniem "must have". Na większości dróg spotykaliśmy też osobówki ale ja bym nie ryzykowała.
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2208
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 29.11.2023 11:09

Czyli ceny noclegów są dość wysokie? i Taniej jest mieć taki kamp ze sobą? Dobrze rozumiem?
Wybacz, ze drążę, ale to jest jeden z kierunków o którym nie myślałem, ale jak "wywołujesz do tablicy" ;) to się człowiek zaczyna zastanawiać...
A jak spaliście na kampingach, to jest bezpiecznie? I to raczej nawet chodzi o jakieś zwierzęta, a bardziej owady, pająki :bojesie:
Pewno będziesz opisywała i wybiegam z pytaniami ...

pozdrawiam, Michał
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1613
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 29.11.2023 11:20

majkik75 napisał(a):Czyli ceny noclegów są dość wysokie? i Taniej jest mieć taki kamp ze sobą? Dobrze rozumiem?
Wybacz, ze drążę, ale to jest jeden z kierunków o którym nie myślałem, ale jak "wywołujesz do tablicy" ;) to się człowiek zaczyna zastanawiać...
A jak spaliście na kampingach, to jest bezpiecznie? I to raczej nawet chodzi o jakieś zwierzęta, a bardziej owady, pająki :bojesie:
Pewno będziesz opisywała i wybiegam z pytaniami ...

pozdrawiam, Michał


Za najdroższy camping w granicach Parku płaciliśmy 1125 dolarów namibijskich za noc za auto i 4 osoby w tym był dostęp do prądu, za najtańszych 875 NAD (1 NAD to obecnie około 0,2 PLN). Poza parkami było trochę taniej (w Cape Cross ok 600 NAD/noc, potwierdzenia z Walvis Bay nie mogę znaleźć ale tam było chyba taniej).

Więc tak nam wyszło, że nawet licząc koszt wynajmu auta campingowego będzie taniej niż spanie w lodgach, które w parkach narodowych był zazwyczaj co najmniej 2 razy droższe niż nocleg na campingu. A jakieś auto i tak trzeba mieć. Na trasie spotykaliśmy też ludzi, którzy wyjazd organizowali przez jakieś lokalne agencje i podjeżdżali zwykłą terenówką na camping i dostawali miejsce z już rozłożonymi namiotami. Przy czym to raczej na prywatnych campingach. W parkach nie widziałam takiej opcji. A agencja też sobie liczy za organizację tego wszystkiego...

O zwierzętach na campingach jeszcze napiszę ale żaden pająk itp. po namiocie nam się nie plątał. Jak pod Waterbergiem mój mąż się naczytał o czarnej mambie to potem trochę dokładniej zasuwaliśmy wszystkie zamki jednak węża (a dokładniej żmiję) i to nie tak groźnego widzieliśmy tylko raz i to całkiem daleko od campingu.
Następna strona

Powrót do Afryka

cron
Powitanie z Afryką
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone