Re: Portugalia wraz z Maderą i Azorami
napisał(a) Franz » 26.09.2012 13:14
W drodze do samochodu kupujemy najpotrzebniejsze płyny życiowe z białym winem i skrzynką piwa włącznie, po czym ruszamy dalej w kierunku zachodnim. Zatrzymujemy się na skraju Madaleny do Mar, gdzie sprawdzamy jakość zakupionego przed chwilą piwa, delektując się jednocześnie widokiem wulkanicznego klifu. Niestety, niebo zaciąga się szybko i kiedy w kolejnym kroku docieramy do Calhety, zaczynają spadać pierwsze krople deszczu. Jeszcze rozważamy próbę dotarcia do najbardziej na zachód wysuniętego cypla Madery, ale nie - w tej pogodzie to nie ma sensu. Zważywszy prognozy, to i tak udało nam się odrobinę z tego dnia wyrwać. Wracamy do hotelu.



Przy kawie oglądamy jeden z licznych przygotowanych na deszczowe dni filmów, a tymczasem za oknem zaczyna się przejaśniać. Do tego stopnia, że decydujemy się na drugi tego dnia wypad. Może akurat coś się uda zobaczyć. Do wieczora czasu zostało niewiele, dokąd więc moglibyśmy się udać? Ano, jest takie miejsce - wczoraj już nie zdążyliśmy zajrzeć na punkt widokowy w pobliżu naszej pięknej trasy po Sao Lourenco. Zatem wskakujemy do wozu i obieramy kurs na wschód, odbijając na koniec do Punta do Rosto.