Pomysł na obiadek w Chorwacji.

MCR napisał(a):Tak pół na pół offtopicznie.
Jakich noży używacie?
Postanowiłem wymienić swoje "marketówki" na coś lepszego. Zastanawiam się nad Berghoff'em...(Forget, Trigo - kwestia gustu). Wyglądają solidnie, dobrze leżą w ręce, są wystarczająco ciężkie no i robione z jednego kawałka stali a i cena atrakcyjna.
Jakieś porady?

Ja mam Berghoffa od paru lat, jak tylko pojawily się na naszym rynku i jestem zadowolony, używam też garnków tej firmy zestawów mieszadeł oraz otwieraczo/wyciskarek etc. Wcześniej mieliśmy sporo rzeczy Zeptera, ale jakoś mi nie odpowiadały i porozdawaliśmy je, zostawiłem sobie jedynie patelnię z uwagi na to, że smażę zawsze każdy składnik odddzielnie i potrzebuję ich więcej. Natomiast noże Zeptera były świetne, ale schrzanił mi je ostrzyciel amator, więc poszły w diabły, teraz ostrzę je sam ( warto zainwestować w dobra ostrzarkę, np wspomniany Zepter ) lub oddać ludziom, którzy się na tym znają.

Natomiast muszę napisać o zestawie Berghoffa do grilla: srebna waliza ze wszystkim co potrzeba jak ją zobaczyłem musiałem nabyć Teraz mała zasypia, więc nie mogę pyknąć zdjęcia. Ale wracając do tematu polecam Ci noże Berghoff jak dla mnie kucharza amatora są ok.

Dzięki za rady, pogrzebałem w necie i sporo dobrego o nich można poczytać.
Myślałem początkowo o Gourmet Line, ale doszedłem do wniosku że pozostanę przy klasie średniej
A zestaw grillowy na lato jak ulał, pochwal się oczywiście fotkami

Najpierw widok z okna po powrocie z Rezurekcji, a może z Pasterki



A oto bohater poprzednich postów już w czasie występu na stole, na którym jak co roku i jak co święta, łącznie ze stroikami zostało nie zakupione w stanie gotowym





No i można powiedzieć, że święta święta i po świętach...
Przemek
a jutro "do roboty, do roboty"

Oto i on:




A zapomniałem dodać, że za tydzień lub dwa uprzejmie zapraszam na relację ze sztuki chorwackiej, w interpretacji polskiego reżysera ( kłaniam się ) z bohaterem głównym pochodzącym ze wszechoceanu ( no chyba, że go nie dowiozą ) pod wiele obiecującym tytułem:
HOBOTNICA ISPOD PEKE, w polskim przekładzie jako: PIECZONA OŚMIORNICA

Zapraszam
Przemek

Pięknie się prezentuje w powiększeniu
Dokładnie taki sam sobie sprawiłem na "zajączka" (w każdym razie podobnie wygląda):

http://sklep.dexpol.com/index.php?show= ... &IDkat=109

Tylko kto to później będzie mył, hehe ))

On jest tylko do oglądania
A na poważnie myje się całkiem nieźle, przecież nie używamy wszystkiego na raz.

On jest tylko do oglądania
A na poważnie myje się całkiem nieźle, przecież nie używamy wszystkiego na raz.

Witam!

Oto moja dzisiejsza kolacja. Krewetki - trochę wg przepisu Grzegorza, a trochę nie wg przepisu . Tak czy owak - palce lizać !!!

Pozdrawiam!

W takim razie jutro nowy przepis na krewetki, o ile w markecie uda mi się coś fajnego zakupić, chociaż ostatnio w Tesco owoców morza całe zatrzęsienie, kalmary, osmiornice, były też krewetki a wszystko prawie świeże schłodzone w lodzie. Trzeba się przygotować do nowego sezonu chorwackiego, bo to już taki czas!!!

Pozdrawiam.

a tu mój osstry chrzanik z kukurydzą, własnoręcznie przystrojony mmmniam!


i 2 sałatki..

brokułowa & jarzynowa ..

Witamy w gronie pichcików.

Bardzo fajny chrzanik, ja robię podobny, żóltko z jaja na twardo mieszam z chrzanem, a białko drobno siekam, i chyba to samo tu na fotce. Ale tu jeszcze kukurydza i taki wiosenny myk.

Bardzo smaczne. Pozdrawiam.

Proszę o poradę. Mam klopot z przesyłaniem zdjęć do galerii internetowych.
Może fotki kulinarne ich nie interesują, ostatnie dwa miejsca nie chcą przyjąć wysyłanych zdjęć.
Czy ktoś może polecić niekłopotliwą galerię i jak się tam dostać. Pomóżcie bo jestem w kłopocie.

Serdecznie pozdrawiam i proszę o pomoc tu lub na emaila.

adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Grzegorz Ćwik napisał(a):Witamy w gronie pichcików.

Bardzo fajny chrzanik, ja robię podobny, żóltko z jaja na twardo mieszam z chrzanem, a białko drobno siekam, i chyba to samo tu na fotce. Ale tu jeszcze kukurydza i taki wiosenny myk.

Bardzo smaczne. Pozdrawiam.

z kukurydzą bardzo smaczny i wizualnie też się ładnie prezentuje polecam

Dzisiaj KREWETKI W SOSIE PIWNYM

Krewetki kupione świeże ze stoiska rybnego. Leżały w lodzie. Oczyszczenie przez usuniecie głowy i tulowia oraz pancerzyka z części jadalnej, pozostaje tylko ogonek, tu trzeba dalikatnie obierać cienkim krótkim nozykiem. Umyć, obsuszyć, lekko skropić cytryną.




250 ml piwa (pół butelki), 1 jajko, mąka - ok. 1,5 szkl., szczypta soli najlepiej czosnkowej, gałka muszkatołowa, pieprz.

Przygotować ciasto piwne: wymieszać piwo z mąką, jajkiem (tak jak ciasto naleśnikowe, tylko z piwem). Zwykle do takiego ciasta dodajemy różne przyprawy, ale tu mamy do czynienia z krewetkami, dlatego też proponuję tylko nieco pieprzu, gałki muszkatołowej oraz nutka czosnku może to być sól czosnkowa. Ja dodałem trochę przyprawy Kamis Specialite w małym słoiczku (suszone pomidory, czosnek i bazylia). Jeśli wcześniej nie dodawaliśmy soli to robimy to teraz. Ciasto powinno być niezbyt gęste.

Następnie w patelni rozgrzać sporo oleju. Krewetki trzymając za ogonek moczyć w cieście i smażyć na głębokim oleju. Odkładamy na bibule celem pozbycia tłuszczu.




Pozostaje sporo ciasta, Proponuję obsmażyć w nim kawałki sera żółtego lub nawet paluszki krabowe. I tak wygląda kolacja w cieście piwnym. Propozycja na chorwacki wieczór, no oczywiście że też ze szklaneczką zimnego winka!!!




No to może już jest smacznego do czego, Pozdrawiam.

na razie smacznego nie ma do czego
Jest tylko opis, a zdjęcia takie jak 1 kwietnia