Półwysep Peljesac

napisał(a) **renatalato** » 23.10.2009 12:51

O kurcze Andrzej strzeliłeś to zdjęcie jak mieliśmy puste kufelki :wink:

p.s. a winszować dziadkom :wink:

już można ?

napisał(a) **dasuch** » 23.10.2009 12:57

renatalato napisał(a):O kurcze Andrzej strzeliłeś to zdjęcie jak mieliśmy puste kufelki

p.s. a winszować dziadkom już można ?

Puste kufelki bo jeszcze nie ma co oblewać

napisał(a) **Dziadek Maciek** » 23.10.2009 12:59

Też tam byłem pod wieczór (ogólnie w tym miejscu kupowałem 4 razy)

napisał(a) **Bocian** » 23.10.2009 13:20

Bocian zna tu każdy kamień

dasuch, jeszcze nie każdy...

Za każdym pobytem poznaje kilka nowych

napisał(a) **renatalato** » 23.10.2009 13:27

Andrzej to na pewno poznajesz :wink:

p.s oblejemy w Jankowie :wink:

napisał(a) **dasuch** » 23.10.2009 14:37

Bocian napisał(a):
Bocian zna tu każdy kamień

dasuch, jeszcze nie każdy... Za każdym pobytem poznaje kilka nowych

Nie bądź taki skromny, po tamtej stronie półwyspu (za tunelem) znasz każdy. Z tamtej strony są te zdjęcia które wkleiłem.

napisał(a) **dasuch** » 23.10.2009 14:40

renatalato napisał(a):p.s oblejemy w Jankowie

Nie mogę się doczekać.

napisał(a) **Bocian** » 23.10.2009 17:01

dasuch napisał(a):
Bocian napisał(a):
Bocian zna tu każdy kamień

dasuch, jeszcze nie każdy... Za każdym pobytem poznaje kilka nowych

Nie bądź taki skromny, po tamtej stronie półwyspu (za tunelem) znasz każdy. Z tamtej strony są te zdjęcia które wkleiłem.

Tak, tak, poznaję, to moja ulubiona droga

W tym roku gdy byliśmy pierwszy raz na Hvarze ze znajomymi co byli pierwszy raz w Cro to byliśmy nastawiani , że hvarskie drogi to "kill zone"

Ja jakoś tego nie odczułem ale znajomi mieli wielkie oczy... Gdy z Hvaru śmignęliśmy do Dingač, oczywiście od strony Trstenica

tam gdzie się lusterka składają i potem tą 7-mio kilometrowa drogą do Borka to znajomi stwierdzili "już wiemy czemu Hvar to dla was nic... "

Tak naprawdę to na Hvarze podobała mi sie 18-to kilometrowa szutrowa droga do miasta Hvar...

:) Tam nasi znajomi zmieniali pampersy

:)

napisał(a) **dasuch** » 23.10.2009 17:10

Bocian napisał(a): :) Tam nasi znajomi zmieniali pampersy :)

Nie zabieraj znajomych drogą z Kuny Pelješkiej do Crkvic. Zabraknie pampersów!!!!

napisał(a) **FUX** » 23.10.2009 17:41

dasuch napisał(a):
Bocian napisał(a): :) Tam nasi znajomi zmieniali pampersy :)

Nie zabieraj znajomych drogą z Kuny Pelješkiej do Crkvic. Zabraknie pampersów!!!!

Bez kitu...
Na Bracu jeździłem po czymś podobnym. Wszystko zależy od poziomu stresu pasażerów... :wink:

napisał(a) **dasuch** » 23.10.2009 17:47

FUX napisał(a):
dasuch napisał(a):
Bocian napisał(a): :) Tam nasi znajomi zmieniali pampersy :)

Nie zabieraj znajomych drogą z Kuny Pelješkiej do Crkvic. Zabraknie pampersów!!!!

Bez kitu...
Na Bracu jeździłem po czymś podobnym. Wszystko zależy od poziomu stresu pasażerów...

Poziom stresu pasażerów mierzy się zużytymi pampersami

A jechałeś drogą z Kuny Pelješkiej do Crkvic?

napisał(a) **pasażer** » 24.03.2010 18:13

dasuch napisał(a):Poziom stresu pasażerów mierzy się zużytymi pampersami

awcależenietak :lool:

napisał(a) **mkm** » 24.03.2010 21:41

Niektórzy do Crkvic jadą tylko raz ... w dół . Z powrotem wolą płynąć wpław do Ploce :wink:

napisał(a) **piamir** » 24.03.2010 21:47

mkm napisał(a):Niektórzy do Crkvic jadą tylko raz ... w dół . Z powrotem wolą płynąć wpław do Ploce

Zgadzam się w całej rozciągłości. Jest to chyba jedna z najbardziej ekstremalnych dróg jakie spotkałem. Ale warto było się nią przejechać.

napisał(a) **mkm** » 24.03.2010 22:51

piamir napisał(a):
mkm napisał(a):Niektórzy do Crkvic jadą tylko raz ... w dół . Z powrotem wolą płynąć wpław do Ploce

Zgadzam się w całej rozciągłości. Jest to chyba jedna z najbardziej ekstremalnych dróg jakie spotkałem. Ale warto było się nią przejechać.

Wytrzymałem tam tydzień

... Bałem sie tylko mijanek na środku prostej , czyli jazdy w ekstremalnych warunkach na wstecznym w dół :wink: