.png)
.png)
iamam napisał(a):Wpadki zdarzają się niezależnie od narodowości - jedni grzeszą jednym, inni drugim - nikt nie jest święty tylko z powodu paszportu jakim się legitymuje. Jedno co rzuciło mi się w oczy podczas zeszłorocznego pobytu w Cro to to, że narzekamy na wszystko. Po dwutygodniowym pobycie w Tribunj gdzie odpocząłem jak nigdy od wszystkiego (od rodaków również) pojechaliśmy na Plitvickie. Prawie każdy zasłyszany rodak (a było ich tam sporo) narzekał: Za dużo ludzi, za wąskie ścieżki, za drogie bilety, ten Niemiec z psem idzie, ale tu ciepło, ale ta kolejka długa (...). Długo można by wyliczać. Myślę, że narzekamy również na źle zachowujących się rodaków i stąd ta dyskusja. Ludzie więcej luzu i wyrozumiałości. Nie można zgadzać się na chamstwo ale miejmy wyrozumiałość dla zabawy (nie każdy wypoczywa tak samo). Nie mam tu oczywiście na myśli ekstremalnych wypadków, które należy tępić z całą stanowczością.
Myślę, że z zachowaniem rodaków jest jak z kierowcami: 90% kierowców twierdzi, że jeździ lepiej niż przeciętny kierowca.
pzdr.
.png)
noicodok napisał(a):W jednym z wcześniejszych postów napisałem, że "jak słyszę język polski to schylam głowę i zmykam". Jest tak dlatego, bo znawcy savoir-vivre'u rozmawiają cicho, ew. karcenie dzieci też jest stonowane, bardzo często niewiele osób to dostrzega czy słyszy. Ci najbardziej hałaśliwii niestety używający różnego rodzaju wulgaryzmów niestety zwracają na siebie uwagę wszystkich. Jeśli robią to po polsku to niestety jest to dodatkowo wkurzające, w innych językach to po prostu bardzo przeszkadza(chyba, że zna się język obcy jak własny}. Rzeczywiście, w kraju zachowania takie są na porządku dziennym i w gruncie rzeczy radujmy się, że w Chorwacji też od tego odpoczywamy.
.png)
Bocian napisał(a):Piękny artykuł, warto przeczytać do końca...
http://plaze.onet.pl/3486,1560857,0,1,artykuly.html
FUX napisał(a):Bocian napisał(a):Piękny artykuł, warto przeczytać do końca...
http://plaze.onet.pl/3486,1560857,0,1,artykuly.html
Padłem....
.png)
.png)
.png)

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
