Pogaduchy

baunty napisał(a):Ja się cieszę, że wygrał Prezydent Nawrocki i jednocześnie mam nadzieję, że różnice w poglądach, nie doprowadzą do kolejnych kłótni.
Jest takie powiedzenie "dziel i rządź" - obyśmy nie dali się podzielić, bo wtedy łatwiej nami manipulować.

Rów wykopany w społeczeństwie przez kaczyńskiego jest nie do zasypania.

dids76 napisał(a):Zgadzam się z przedmówcami, najbardziej się cieszę że prezydentem państwa którego jestem obywatelem napier...ł się w kibolskich ustawach i podj...ł dziadkowi mieszkanie. Jest się czym pochwalić.

No i premier tego państwa też był kibolom i gnębił kibiców Arki
To jakby czasem nastąpił spadek poziomu twojej radości to sobie przeczytasz i od razu będziesz dale się cieszył no i chwalił

Marlowe1994 napisał(a):

baunty napisał(a):Ja się cieszę, że wygrał Prezydent Nawrocki i jednocześnie mam nadzieję, że różnice w poglądach, nie doprowadzą do kolejnych kłótni.
Jest takie powiedzenie "dziel i rządź" - obyśmy nie dali się podzielić, bo wtedy łatwiej nami manipulować.

Rów wykopany w społeczeństwie przez kaczyńskiego jest nie do zasypania.

Nie wiem czy miałeś okazję czytać (wobec twojej deklaracji o niechęci do polityki po wyborach) niedawny wywiad z Janem Rokitą?
Opisuje genezę tej całej polaryzacji i mija się to z twoim wyobrażeniem o głównym inżynierze tego rowu dzielącego społeczeństwo, zakładając oczywiście że J. Rokita mówi prawdę.
Natomiast nie mam najmniejszych wątpliwości że obecnie jest to na rękę i jednym i drugim

ts.1 napisał(a):

dids76 napisał(a):Zgadzam się z przedmówcami, najbardziej się cieszę że prezydentem państwa którego jestem obywatelem napier...ł się w kibolskich ustawach i podj...ł dziadkowi mieszkanie. Jest się czym pochwalić.

No i premier tego państwa też był kibolom i gnębił kibiców Arki
To jakby czasem nastąpił spadek poziomu twojej radości to sobie przeczytasz i od razu będziesz dale się cieszył no i chwalił

Mi wystarczy przypomnieć sobie kto mnie nazwał "zakamuflowaną opcją niemiecką" i zaraz poziom mej radości wzrasta

dids76 napisał(a):

ts.1 napisał(a):

dids76 napisał(a):Zgadzam się z przedmówcami, najbardziej się cieszę że prezydentem państwa którego jestem obywatelem napier...ł się w kibolskich ustawach i podj...ł dziadkowi mieszkanie. Jest się czym pochwalić.

No i premier tego państwa też był kibolom i gnębił kibiców Arki
To jakby czasem nastąpił spadek poziomu twojej radości to sobie przeczytasz i od razu będziesz dale się cieszył no i chwalił

Mi wystarczy przypomnieć sobie kto mnie nazwał "zakamuflowaną opcją niemiecką" i zaraz poziom mej radości wzrasta

No to tu cię wspieram w tym ciężkim przeżyciu bo też muszę żyć z ta łatką "zakamuflofanego"

dids76 napisał(a):Zgadzam się z przedmówcami, najbardziej się cieszę że prezydentem państwa którego jestem obywatelem napier...ł się w kibolskich ustawach i podj...ł dziadkowi mieszkanie. Jest się czym pochwalić.

To rzeczywiście jest super.
Ja przyjąłem zasadę że każdy głosuje i popiera kogoś takiego jakim jest sam i do tego samego jest zdolny. Jeśli chodzi o ostatnie wybory prezydenckie.

Śmieszne te chorwackie nazwy Głuszec to tetrijeb gluhan
A tu ładne miejsce, na Cresie, największej wyspie cro. Jestem ciekaw czy maslinka tu dopłyneła kajaczkiem
https://www.24sata.hr/lifestyle/foto-ca ... -1067213/1

Polska to taki kraj gdzie naród sam wymierza sobie karę.

Marlowe1994 napisał(a):

dids76 napisał(a):Zgadzam się z przedmówcami, najbardziej się cieszę że prezydentem państwa którego jestem obywatelem napier...ł się w kibolskich ustawach i podj...ł dziadkowi mieszkanie. Jest się czym pochwalić.

To rzeczywiście jest super.
Ja przyjąłem zasadę że każdy głosuje i popiera kogoś takiego jakim jest sam i do tego samego jest zdolny. Jeśli chodzi o ostatnie wybory prezydenckie.

Masz prawo przyjąć jaką tylko sobie wymyślisz zasadę... na szczęście nie oznacza to nic więcej oprócz tego że to ty w nią wierzysz i niekoniecznie jest prawdą
Biorąc pod uwagę komentarze gadających głów i innych znawców polityki w tv to zwycięzca wyborów wygrał w znacznej części nie dzięki poparciu dla własnej osoby a bardziej niechęci do przeciwnika... co też nieco koliduje z twoją zasadą, ale oczywiście jak wspomniałem, masz Pan prawo
Starczy moich mądrości, jak na pisanie o politykach którzy wszelakiej maści(partii) i tak mają nas w....
Kończę pakowanie, jutro start -kierunek Duboka

Byliśmy tydzień w Promajnie, teraz przyjechaliśmy na Pag. Mam wrażenie, że Chorwację zdominowali w tym roku Słoweńcy, wszędzie ich pełno. To chyba będzie rok, gdy wskoczą na pozycję numer 1. Też macie takie spostrzeżenia??

Sebastian, ja za 2 dni ruszam do Promajny, jest gdzie kocyk rozłożyć,ludzi dużo? jakieś spostrzeżenia lub ostrzeżenia, rady?

SebastianM napisał(a):Byliśmy tydzień w Promajnie, teraz przyjechaliśmy na Pag. Mam wrażenie, że Chorwację zdominowali w tym roku Słoweńcy, wszędzie ich pełno. To chyba będzie rok, gdy wskoczą na pozycję numer 1. Też macie takie spostrzeżenia??

W pierwszej połowie lipca na Peljesču odniosłem wrażenie ze najwięcej jest Polaków

Skoro wskoczył temat polityczny to i ja wrzucę swoje przemyślenia. Każdy ma prawo wyboru – jedni wybierają liderów z wizją rozwoju państwa, inni wolą prezydenta z kartoteką pełną ciekawych przygód. To trochę jak kupowanie auta po powodzi: niby jeździ, niby błyszczy, ale wszyscy wiedzą, że w środku dawno zaczęło gnić. No ale skoro ktoś lubi ten zapach, to jego sprawa.

A to najdłuższe chorwackie słowo
prijestolonasljednikovica

DominikI napisał(a):Sebastian, ja za 2 dni ruszam do Promajny, jest gdzie kocyk rozłożyć,ludzi dużo? jakieś spostrzeżenia lub ostrzeżenia, rady?

Ludzi sporo, ale znacznie mniej w porównaniu do Baśki Woda (nie mam pojęcia jak tam ludzie czerpią radość z plażowania). Najwięcej miejsca przy końcu plaży przy w kierunku Baski, tam praktycznie o każdej porze dnia znajdziesz miejsce. Jedzenie odradzam stanowczo w konobie Edita, czas oczekiwania ponad godzinę, jedzenie niespecjalne makaron rozgotowany, ryba w zasadzie ugotowane a nie zgrilowana, kalmary nieoczyszczone. Obok kolejna Tribidrag dania dwudaniowe dnia od 12€ , niestety cena jedzenia jest proporcjonalna do jakości , choć lepsze niż obok. Zdecydowanie najlepsze jedzenie w konobie Astoria na początku Promajny patrząc od strony Bratuśia. Dania dobre, konkretne, rakija na pożegnanie, konieczna wcześniejsza rezerwacja, jak chce się iść wieczorem. Wszędzie wydawaliśmy około 100€ na 4 dorosłe osoby wraz z piwem i w Astorii zdecydowanie najlepiej. Ceny w lokalnych sklepach dość wysokie. Ja piję dużo piwa i te w butelce po 2,2 € to lekka przesada ( teraz jestem w Metajnie i to samo piwo od 1,39 € w lokalnym sklepiku). Lody po 2.5 pani nakłada dosłownie po 2 gałki w cenie jednej . My zdecydowaliśmy się pojechać do Makarskiej na większe zakupy ( kilka skrzynek piwa np. Pan po 0,99 € , spożywcze) i w zasadzie ma miejscu był tylko plażing i kolacje.