Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

PODRÓŻ DO WNĘTRZA NOSA

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 25.11.2012 17:01

widzę że na tym forum ,w te zimne i ciemne dni,o wszystkim piszą z nudów :lol: :lol: :lol:
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 25.11.2012 17:09

Fajnie napisane,mnie wczoraj w nocy powieżli na SOR ponieważ kiepściutko z oddychaniem było a lekarz patrząc na EKG pyta się: miał Pan zawał kiedyś? ja mu na to o co kaman? no i okazało się że musiało gdzieś mnie trafić od wtorku ponieważ w poniedziałek nosiłem Holtera i nic nie wyszło na nim
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 25.11.2012 19:43

marcin_es napisał(a):Dawno się już tak nie ubawiłem;) Relacja lepsza niż kabaret!

Też się uśmiałem. :lol:
romuald22
zbanowany
Posty: 4865
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 25.11.2012 22:59

Tak patrzę na swój nos.
Piękny jak awokado po miesiącu nieprzechowywania w chłodzie.
Pryszcza na wiechrzu aktualnie nie widzę.
Dziury dwie. Póki co połączone z płucami.
Coś wyczułem tutaj - chyba mam nosa :wink: :lol:
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 26.11.2012 00:58

Ostatni wieczór, w telewizji leci mecz. Składamy się solidarnie na automat telewizora - 2zł/h
Oglądam jednym okiem, bo zaczynam spisywać wrażenia. Koledzy w przerwie meczu wyskakują na pierwszą wytęsknioną fajeczkę.
Przypominam sobie różne utwory z motywem szpitala: Szwejk, Paragraf 22, Lot nad kukułczym gniazdem, Ptasiek, Pożegnanie z bronią, co tam jeszcze było? MASH i ….
Rozmyślania przerywa wieczorna pielęgniarka, rozdzielająca kroplówki. Jest miła, uśmiechnięta i ciepła, aż do momentu, gdy nasze pogodne pogaduszki jakoś skręciły na temat Żydów.
Jej twarz zrobiła się mroczna i zacięta, gdy opowiadała jak została źle potraktowana przez agentów Mossadu.
Było to podczas pielgrzymki do Ziemi Św., jeszcze na lotnisku Lublinek.(samolot był izraelski).
Na to J. zaczął wykrzykiwać, jak on też nienawidzi żydów, a M. mu przytakiwał i dorzucał swoje.
Znacie określenie „mimikra”? Upodobnij się do otoczenia, a przeżyjesz. Zachowałem się podobnie, jak moi towarzysze.
Wybiegliśmy z pochodniami na korytarz polować na żyda. Ktoś zaczął protestować i tym się od razu zdemaskował. U innego znaleźliśmy „Gazetę Koszerną”, a jedna siostra spojrzała krzywo, semicko po prostu - sprawa była prosta.
Co prawda nasze koślawe nosy też by nie przeszły podczas badania aryjskości, ale to był dobry pretekst, by rozprawić się z tymi wykształciuchami-lekarzami. Operując nosy pozwalają żydom ukryć się wśród prawdziwych Polaków. Żydowskie pachołki!
Zapędziliśmy wszystkich do szpitalnej stodoły i podłożyliśmy ogień.....

Uff ! Z tego potwornego koszmaru wyrywa mnie wieczorna pielęgniarka, rozdzielająca kroplówki.
Jest miła, uśmiechnięta i ciepła, aż do momentu, gdy..... :?
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 26.11.2012 12:38

anakin napisał(a):Masakra jakaś... :lol:
Z niecierpliwością oczekuję relacji z zabiegu usunięcia hemoroidów.. :oczko_usmiech:
Ciekaw jestem czy tam też widać światełko w........tunelu.:mrgreen:


To chyba zależy od tego z której strony zaglądasz... :P
...a relacja zabawna :lool:
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 28.11.2012 00:28

A żona mi mówiła: Nie pisz tego. Napiszą, ze jesteś żydem albo, że kpisz z Jedwabnego i "Pokłosia."
A ja: muszę jakoś zareagować na antysemityzm, z którym się zetknąłem.
Miała poniekąd rację - temat jest "niewygodny". 150 wejść od momentu zamieszczenia ostatniego postu i tylko 1 komentarz (dotyczący zresztą wcześniejszego wpisu).
Pozdrawiam milczącą większość (całość?)
JBo
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 28.11.2012 01:28

Ciekawie piszesz .

8)
Co do mojego nosa . . . sam się przyczyniłem do jego złamania ( błędy młodości :wink: ) . . . o ile pamiętam dwa razy ktoś próbował mi go przefasonować ( na całe szczęście z mizernym skutkiem :wink: ) . . . swojego chrapania nie słyszałem jeszcze nigdy , więc doszedłem do wniosku , że zostawię swoją kichawę w spokoju :lol:
A "muchy w nosie" - nie hoduję , bo szkoda mi na to czasu :oczko_usmiech:


Pozdrawiam
Piotr
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 28.11.2012 13:55

dżejbo napisał(a):Pozdrawiam milczącą większość (całość?)
JBo

Dzięki. :wink:
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 29.11.2012 01:59

piotrf napisał(a):Ciekawie piszesz .

8)
Co do mojego nosa . . . sam się przyczyniłem do jego złamania ( błędy młodości :wink: ) . . . o ile pamiętam dwa razy ktoś próbował mi go przefasonować ( na całe szczęście z mizernym skutkiem :wink: ) . . .
Pozdrawiam
Piotr

Moje kłopoty z przegrodą zaczęły się z powodu świątecznych zakupów. To było jeszcze na studiach, kiedy postanowiliśmy z kolegą zrobić zakupy prezentów świątecznych. Wyruszyliśmy dosyć wcześnie, bo piwo z lokali znikało (kończyło się! dziś nie do wiary!) ok 17-18. Szliśmy Piotrkowską w kierunku Pl. Wolności, wstępując po drodze na 1 lub góra 2 piwa w kazdej napotkanej kawiarni (pubów jeszcze nie było). Prezenty zeszły na plan dalszy, jednakże kolega kupił dla młodszego brata grę Monopol. Dotarliśmy do restauracji Peszt, gdzie zostawiliśmy odzienia i grę w szatni, a sami doprawiliśmy się znakomitym łódzkim piwem Jubilat.
Oddaliśmy numerki wychodząc i dostaliśmy tylko kurtki. Szatniarz doszedł do wniosku, że nawalonych młodych ludzi można bezkarnie orżnąć. Kolega nie mógł w to uwierzyć i zaklinał się, że to była gra dla jego braciszka i tak nie można... Szatniarz rżnął głupa, lecz do czasu, gdy w koledze zagrała krew i przelazł przez ladę szatni wymierzać sprawiedliwość. Wrzaski szatniarza zaalarmowały dwóch wykidajłów, którzy wbiegli kurcgalopkiem.
To było wszystko, co pamiętam, bo znienacka oberwałem tak, że zdmuchnęło mi świadomość jak lichą świeczkę .
Ocknęliśmy się z kolegą ułożeni równiutko przed lokalem. Ubrani w kurteczki, aczkolwiek bez gry.
Bardzo bolał mnie nos , a także kilka miejsc w okolicach nerek. Twarz kolegi przypominała obitą gruszkę. Posykując z lekka z bólu, wróciliśmy do domów.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 29.11.2012 09:45

"Ból" utraty Monopolu jestem w stanie sobie wyobrazić: też PRZED TAMTYMI ŚWIĘTAMI go "zdobyłam", dla dwóch młodszych braci.
(i świąt się z tej radości nie mogłam doczekać :D )


Z tą różnicą, że ... o TAKIM bólu nosa nie mam pojęcia :oczko_usmiech:

A propos gry: Dom Towarowy, w którym ją kupiłam, to dziś ... piwiarnia "Bier...cośtam :wink: ", a przystanku, z którego wtedy wracałam, już nie ma - stoi tam pomnik Piłsudskiego

I nie była to Łódź a Białystok :)

P.s. ... a grę dostał "w spadku po chrzestnym" mój najstarszy syn, a najmłodszy w niedzielę rozkminiał, o co w niej chodzi :)

Pozdraviam bezogródkowego autora wątku 8)
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 29.11.2012 11:36

Żeby nie być posądzoną o milczenie - obecna :wink: :D

pozdrawiam
:D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 29.11.2012 12:31

kaszubskiexpress napisał(a):
dżejbo napisał(a):Pozdrawiam milczącą większość (całość?)
JBo

Dzięki. :wink:


Tymona napisał(a):Żeby nie być posądzoną o milczenie - obecna :wink: :D

pozdrawiam
:D


To jest nas kilkoro :!: :D
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 29.11.2012 20:06

dżejbo napisał(a):[ Wyruszyliśmy dosyć wcześnie, bo piwo z lokali znikało (kończyło się! dziś nie do wiary!) ok 17-18. Szliśmy Piotrkowską w kierunku Pl. Wolności, wstępując po drodze na 1 lub góra 2 piwa w kazdej napotkanej kawiarni (pubów jeszcze nie było). Prezenty zeszły na plan dalszy, jednakże kolega kupił dla młodszego brata grę Monopol. Dotarliśmy do restauracji Peszt, gdzie zostawiliśmy odzienia i grę w szatni, a sami doprawiliśmy się znakomitym łódzkim piwem Jubilat.


I aż mi się sentymentalna łza w oku zakręciła :D Na początku lat osiemdziesiątych uczęszczałem tymi samymi trasami w poszukiwaniu ostatnich butelek złocistego napoju ... do którego w kawiarniach, o których wspominasz dodawano obowiązkowe zagrychy zwane "koreczkami" :lol: :lol: Do tej pory mam słabość do piwa "konfekcjonowanego" w małych "bączkach" jak to robili fachowcy z łódzkiego browaru ... :D :papa:
dżejbo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dżejbo » 13.12.2012 22:03

a to ja napisał(a):I nie była to Łódź a Białystok :)

P.s. ... a grę dostał "w spadku po chrzestnym" mój najstarszy syn, a najmłodszy w niedzielę rozkminiał, o co w niej chodzi :)
Pozdraviam bezogródkowego autora wątku 8)


W Białymstoku będąc poznałem świeże owoce browaru tamtejszego "Dojlidy złote" .
Czy można to piwo dostać obecnie?
Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
PODRÓŻ DO WNĘTRZA NOSA - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone