Piwo

Ja dziki upałw Dubrovniku gdzie każdy kamień jest grzejnikiem tez przezyłem dzięki zimnej puszeczce.

pepe1969 napisał(a):A to piwko Karlovacko smakowo do jakiego polskiego beerka jest zbliżone?

Chyba do żadnego z mi znanych, poprostu siki.
Ja tam biorę z Polski ulubionego Żywczyka

archie napisał(a):

pepe1969 napisał(a):A to piwko Karlovacko smakowo do jakiego polskiego beerka jest zbliżone?

Chyba do żadnego z mi znanych, poprostu siki.
Ja tam biorę z Polski ulubionego Żywczyka

O przepraszam,żadne siki.
Po prostu lżejsze i w dobrym smaku są piwa chorwackie.
Żywiec jest odpowiedni nad nasz Bałtyk .Chłodniej .....to więcej procent puszkowego ciepła się przyda.
A karkovacko jest w sam raz na upały chorwackie.
Niesympatycznie wspominam dwie godziny w Dolacu gdzie pięciu osiłków z Polski przytargało pełno piwa na plażę i się nim raczyło.
Oczywiście ryczeli ,skakali z piwem do wody .Ale dwie godziny i po piwie i po osiłkach..... co ledwo wyszli do góry na Jadrankę.Puszki zostały.Polskie.

AndrzejJ. napisał(a):

archie napisał(a):

pepe1969 napisał(a):A to piwko Karlovacko smakowo do jakiego polskiego beerka jest zbliżone?

Chyba do żadnego z mi znanych, poprostu siki.
Ja tam biorę z Polski ulubionego Żywczyka

O przepraszam,żadne siki.
Po prostu lżejsze i w dobrym smaku są piwa chorwackie.
Żywiec jest odpowiedni nad nasz Bałtyk .Chłodniej .....to więcej procent puszkowego ciepła się przyda.
A karkovacko jest w sam raz na upały chorwackie.
Niesympatycznie wspominam dwie godziny w Dolacu gdzie pięciu osiłków z Polski przytargało pełno piwa na plażę i się nim raczyło.
Oczywiście ryczeli ,skakali z piwem do wody .Ale dwie godziny i po piwie i po osiłkach..... co ledwo wyszli do góry na Jadrankę.Puszki zostały.Polskie.

A co mają "występy" naszych rodaków do smaku piwa.
Karlovacko smakuje tak jak wyżej napisałem. A to, że zabieram browar z Polski to nie znaczy, że przytaszczę je od razu na plażę i będę się awanturował.

Polak potrafi

Fux

archie napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):

archie napisał(a):

pepe1969 napisał(a):A to piwko Karlovacko smakowo do jakiego polskiego beerka jest zbliżone?

Chyba do żadnego z mi znanych, poprostu siki.
Ja tam biorę z Polski ulubionego Żywczyka

O przepraszam,żadne siki.
Po prostu lżejsze i w dobrym smaku są piwa chorwackie.
Żywiec jest odpowiedni nad nasz Bałtyk .Chłodniej .....to więcej procent puszkowego ciepła się przyda.
A karkovacko jest w sam raz na upały chorwackie.
Niesympatycznie wspominam dwie godziny w Dolacu gdzie pięciu osiłków z Polski przytargało pełno piwa na plażę i się nim raczyło.
Oczywiście ryczeli ,skakali z piwem do wody .Ale dwie godziny i po piwie i po osiłkach..... co ledwo wyszli do góry na Jadrankę.Puszki zostały.Polskie.

A co mają "występy" naszych rodaków do smaku piwa.
Karlovacko smakuje tak jak wyżej napisałem. A to, że zabieram browar z Polski to nie znaczy, że przytaszczę je od razu na plażę i będę się awanturował.

Jak nasikasz do kufla to są siki .Karlovacko na pewno takiego smaku nie ma.A Zywiec jest mocniejszy w zawartości alkoholu .To w upale się potęguje.I ludzie fiksują.

AndrzejJ. napisał(a):

archie napisał(a):

AndrzejJ. napisał(a):

archie napisał(a):

pepe1969 napisał(a):A to piwko Karlovacko smakowo do jakiego polskiego beerka jest zbliżone?

Chyba do żadnego z mi znanych, poprostu siki.
Ja tam biorę z Polski ulubionego Żywczyka

O przepraszam,żadne siki.
Po prostu lżejsze i w dobrym smaku są piwa chorwackie.
Żywiec jest odpowiedni nad nasz Bałtyk .Chłodniej .....to więcej procent puszkowego ciepła się przyda.
A karkovacko jest w sam raz na upały chorwackie.
Niesympatycznie wspominam dwie godziny w Dolacu gdzie pięciu osiłków z Polski przytargało pełno piwa na plażę i się nim raczyło.
Oczywiście ryczeli ,skakali z piwem do wody .Ale dwie godziny i po piwie i po osiłkach..... co ledwo wyszli do góry na Jadrankę.Puszki zostały.Polskie.

A co mają "występy" naszych rodaków do smaku piwa.
Karlovacko smakuje tak jak wyżej napisałem. A to, że zabieram browar z Polski to nie znaczy, że przytaszczę je od razu na plażę i będę się awanturował.

Jak nasikasz do kufla to są siki .Karlovacko na pewno takiego smaku nie ma.

Ja tam próbowałem tylko Karlovacko tego drugiego to nie. Domyślam się że wiesz wiecej niż ja.
Mówisz to wiesz, nie sprzeczam się już.

birac pod uwage nieliczne doswiadczenia konsumpcyjne:
- absolutny rekord Swiata w obrzydliwstwie piwa - Stella w UK
- cos_co_niby_jest_piwem - jaksatammuzulmanskanazwa w Egipcie

biore nasze ze soba

archie napisał(a):Chyba do żadnego z mi znanych, poprostu siki.
Ja tam biorę z Polski ulubionego Żywczyka

Jeśli już piszesz o piwie polskim i w dodatku ma być dobre, to spróbuj Koźlaka.

Starożytni mówili de gustibus et biustibus non disputandum est. Ale ja nie rozumiem co wszyscy widzą w Żywcu, Heńku, Tyskim, Lechu itp. Reklamy nam każą je lubić i tylko to. A wszystkie smakują tak samo, to znaczy ani dobrze ani źle, tak nie przeszkadzająco, nijako tako, wykastrowane z indywidualności. I o to chodzi bo tak się najwięcej sprzeda.
MCR, masz rację z tym koźlakiem, i z Amberka i z Juranda, oba dobre, tylko w upał łatwo przedawkować A nad naszym Bałtykiem próbujcie jeszcze Amberka, polecam. Brok też może być, podobno szczególnie jak gdzieś się trafi niefiltrowany z kija, chociaż mi nigdy nie było dane spróbować.

Wracając do tematu Karlovacko mi dużo lepiej podchodzi niż nasze Żywczyki, może ma mniej woltów ale więcej smaku. Za to Ożujsko jest nijakie, taki ichni Lech. A i tak najlepiej mi smakuje Velebitsko z małego browaru w Donje Pazariste koło Gospića

Jaki smaczny wątek-nie wiem dlaczego dopiero teraz go odkryłem
Ja tam piwa do lasu...sorry do Chorwacji nie wożę.Polskie piwo mam na codzień,a na wakacjach wypada smakować trunki miejscowe.Moim zdaniem najlepsze w Cro- Lasko Zlatorog(choc nie Chorwackie)
Pozdrav.

A może tak by ktoś popróbował piwa pszenicznego?
Jasne wysiadają.

FUX

FUX napisał(a):A może tak by ktoś popróbował piwa pszenicznego?
Jasne wysiadają.

FUX

próbowałem,jednak wole jasne
pozdrowienia

Wozic browce do Chorwacji to bez sensu choc jak ktoś lubi to pewnie można. Ja tam piwosz nie jestem ale w CRO przez 2 tygodnie wypijam Karlovacko tyle co w Polsce browaru przez cały rok. Smakuje mi , ale na wieczór to ja wole "nafty" sie napić!

FUX napisał(a):A może tak by ktoś popróbował piwa pszenicznego?
Jasne wysiadają.

FUX

Pszeniczne? Świetne Od Obolona poprzez Franziskanera.
Jakby ktoś chciał spróbować rewelacyjnego piwa, to zapraszam do Wrocławia do Spiża. To taki minibrowar. Ostatnio mają "limitowane" przepyszne "miodowe". W Warszawie kiedyś była Soma, ale niestety już nie ma
Zasada jest chyba jedna, piwo z mniejszych browarów (przeważnie niepasteryzowane) smakuje mi zdecydowanie lepiej, niż te "masówki".
Co do piw lekkich, 4 lata temu, będąc pierwszy raz w Grecji (i corocznie kontynuując tą tradycję, dopiero w tym roku zdradzam ją dla CRO) zakochałem się w ichniejszym Mythosie. Idealne piwko na upał. Lekkie, fajnie się pije