Hercklekot napisał(a):Dzięki Maslinko!!! Fajnie, że mamy taką świeżutką relację z pierwszej ręki z Kozaricy!!! Już się nie mogę doczekać czerwca. Jako miłośnik zadupi wszelakich Kozarica doskonale spełnia moje wymagania i może w mojej prywatnej klasyfikacji przebije Donją Kladę.
Małż wzdycha do "campingowego życia", ja udaję, że tego nie słyszę Będzie miał mały powrót do takiego sposobu spędzania wakacji, już jutro wieczorem , w Macedonii. Na razie nie do końca jesteśmy tego świadomi
maslinka napisał(a):Po raz ostatni wpatruję się w otwarte morze...
Będę tęsknić
Po 16:00 zbieramy się z plaży. Kiedy wracamy "nową" drogą z uvali, rzucam na Jadran kolejne tęskne spojrzenia:
Wieczór spędzamy na balkonie, wsłuchując się najpierw w meczenie kóz , a następnie w koncert świerszczy
Będę tęsknić za tym balkonikiem w Babino Polje:
..
Dlatego my powrót przedłużamy i jeszcze coś w trasie zwiedzamy (zwykle 1 dzień) i jest ok.wiola2012 napisał(a): Ostatnie plażowanie, ostatnie spojrzenia na morze, a szczególnie podróż promem i oddalający się brzeg, wzbudzają we mnie takie dziwne uczucia, smutek tak, ale jeszcze coś, czego nie umiem nazwać. Jakieś poczucie straty, rozdwojenie, bo chciałabym zostać, ale jednocześnie fajnie by było być już w domu... Ciężko ubrać w słowa
piekara114 napisał(a):Dlatego my powrót przedłużamy i jeszcze coś w trasie zwiedzamy (zwykle 1 dzień) i jest ok.wiola2012 napisał(a): Ostatnie plażowanie, ostatnie spojrzenia na morze, a szczególnie podróż promem i oddalający się brzeg, wzbudzają we mnie takie dziwne uczucia, smutek tak, ale jeszcze coś, czego nie umiem nazwać. Jakieś poczucie straty, rozdwojenie, bo chciałabym zostać, ale jednocześnie fajnie by było być już w domu... Ciężko ubrać w słowa
Franz napisał(a):Jakby się w powietrzu unosiły...
pomorzanka zachodnia napisał(a):Ta wzmianka mnie zaintrygowała. W ogóle myśl o Macedonii trochę mnie ciekawi a trochę niepokoi.
wiola2012 napisał(a):Doskonale Cię rozumiem . Ostatnie plażowanie, ostatnie spojrzenia na morze, a szczególnie podróż promem i oddalający się brzeg, wzbudzają we mnie takie dziwne uczucia, smutek tak, ale jeszcze coś, czego nie umiem nazwać. Jakieś poczucie straty, rozdwojenie, bo chciałabym zostać, ale jednocześnie fajnie by było być już w domu... Ciężko ubrać w słowa
piekara114 napisał(a):Ciekawa jestem Twoich odczuć po Ochrydzie i Skopje, bo mnie Północna Macedonia urzekła.
wiola2012 napisał(a):Dlatego też bardzo lubię podróże samochodem. W tym roku mieliśmy tylko samolotowe wyjazdy i jakoś tak mam niedosyt .
Niestety wszelkie długie weekendy czy w Polsce czy zagraniczne zawsze są dość drogie, chyba że kupuje się z dużym wyprzedzeniem, jak pojawia się siatka lotów na kolejny okres czyli ok 6 mcy wcześniej. I najświeższy aspekt cen lotów: tanio już było.....niestety... Tanie loty to poza sezonem i w środku tygodnia....maslinka napisał(a):Tydzień temu miał być mój "pierwszy raz" samolotem, ale ceny biletów nas pokonały. Długi weekend Spróbujemy wkrótce.
piekara114 napisał(a):I najświeższy aspekt cen lotów: tanio już było.....niestety... Tanie loty to poza sezonem i w środku tygodnia....
piekara114 napisał(a):Jeśli na Wielkanoc chciałabyś gdzieś lecieć to już zacznij się rozglądać. Jedym z tańszych kierunków będzie wtedy Cypr i Grecja, bo mają Wielkanoc tydzień po nas.
piekara114 napisał(a):Tanie loty łatwo też upolować do Mediolanu - Bergamo, bo tam loty są 2 razy dziennie. Chcąc mieć tanie loty trzeba być otwartym na różne kierunki i szybko podejmować decyzje.
piekara114 napisał(a):Oslo, Sztokholm i północne kierunki (oraz Izrael) potrafią być zdradzieckie.... Loty tanie, ale na miejscu drogoo... Często dojazd z lotniska do centrum jest droższe niż bilet lotniczy, warto przed decyzją zwrócić na to uwagę...
Powrót do Nasze relacje z podróży