Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.10.2020 10:19

Rankiem przy dobrym oświetleniu jeszcze kilka wspólnych zdjęć.

882.jpg


883.jpg


884.jpg


I opuszczamy Żut.

To ostatni dzień żeglugi.

Wykorzystujemy go na maxa.

Była kąpiel w morzu – w piance bo woda jednak chłodna.

885.jpg


886.jpg


Widać kto rządzi na tym pokładzie – babeczki górą.

887.jpg


Znowu przechodzimy pod mostem Ugljan –Pasman.

888.jpg


Dziś emocji już mniej niż za pierwszym razem.

Tylko Tomek nie może spędzić z nami czasu na pokładzie.

Chciał wyczyścić toaletę przed wejściem do mariny i .......... klasycznie ja zapchał.

I zamiast siedzieć na pokładzie i napawać się ostatnimi chwilami rejsu niezwykle dokładnie zapoznawał się z budową całej instalacji sanitarnej naszej jednostki.

Ze dwie godziny tam przesiedział ale odetkał.

Zarobił 100 euro za to czyszczenie – tyle wynosiła opłata za niedrożne rury. :mrgreen:
ventus
Croentuzjasta
Posty: 174
Dołączył(a): 08.07.2020
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) ventus » 26.10.2020 11:31

Bravo Tom, bravo laski:) Extra fotka na burcie
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 26.10.2020 13:21

Kapitańska Baba napisał(a):Rankiem przy dobrym oświetleniu jeszcze kilka wspólnych zdjęć.

Obrazek


Pozwolę sobie na małą dygresję historyczną.
Na tym zdjęciu najlepiej widać, jak z czasem rosną oczekiwania czarterobiorców (oraz firm czarterowych) odnośnie wielkości jachtów.
Pływaliście w 8 osób (a może nawet w 9, bo to zdjęcie też musiał ktoś zrobić) na jachcie o długości 33 stóp.
Gdy ja zaczynałem żeglowanie w Chorwacji, to podstawowym jachtem był Elan 31 i te jachty stanowiły wówczas chyba z 80% floty czarterowej w Chorwacji.
Dzisiaj dla 8-osobowej załogi bierze się jacht 45 stóp, a mniejsze jednostki bierze się tylko na pływania rodzinne.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.10.2020 16:37

"ventus"]Bravo Tom, bravo laski:)


E tam, my nic nie zrobiłyśmy, to On zarobił 100 euro :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Extra fotka na burcie


Dzięki :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.10.2020 17:02

Chris_M napisał(a):
Pozwolę sobie na małą dygresję historyczną.
Na tym zdjęciu najlepiej widać, jak z czasem rosną oczekiwania czarterobiorców (oraz firm czarterowych) odnośnie wielkości jachtów.
Pływaliście w 8 osób (a może nawet w 9, bo to zdjęcie też musiał ktoś zrobić) na jachcie o długości 33 stóp.
Gdy ja zaczynałem żeglowanie w Chorwacji, to podstawowym jachtem był Elan 31 i te jachty stanowiły wówczas chyba z 80% floty czarterowej w Chorwacji.
Dzisiaj dla 8-osobowej załogi bierze się jacht 45 stóp, a mniejsze jednostki bierze się tylko na pływania rodzinne.



Poruszyłeś ważną kwestię - dzięki :hearts:
Pływaliśmy w ośmioro, jacht miał 3 kajuty, Kapitan i pierwszy spali w mesie - i nikt nie robił z tego zagadnienia :wink: Najważniejsze dla nas było być na morzu - a na jakim jachcie - mało istotne :wink:
Teraz pływając w ośmioro bierzemy jacht 40-stopowy, również 3-kajutowy. Taki nam wystarczy, nie mamy manii wielkości :smo:
Pływając rodzinnie - zawsze wybieramy malucha, niestety takich już jest we flotach coraz mniej z prostej przyczny - nie robią kasy dla armatorów. A szkoda. Jadąc rodzinnie na dużym jachcie koszty by nas zabiły. Po drugie jest mniej rąk do pracy, wszystko jest większe, cięższe dla naszych delikatnych kobiecych rączek - a przecież jedziemy odpocząć a nie oszarpać się :oczko_usmiech: Jedyne czego nam brak na małej łodzi to większe prędkości - krótsza linia wody robi swoje. Ale to nie regaty - od tego w domu mamy korsarza, żadna nawet największa czarterowa jednostka nie popłynie szybciej od naszej 5-metrowej MaBe :hearts:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 26.10.2020 19:18

Już koniec kolejnego rejsu 8O ten czas leci stanowczo za szybko :?
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 26.10.2020 20:43

Kapitańska Baba napisał(a):

Widać kto rządzi na tym pokładzie – babeczki górą.

Obrazek

Ciekaw jestem, kto w tym czasie rządzi pod pokładem ??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.10.2020 21:39

gusia-s napisał(a):Już koniec kolejnego rejsu 8O ten czas leci stanowczo za szybko :?


Nic nie może przecież wiecznie trwać :wink: Oceanis mały, malutki, minimalny...przesiądziemy się na ciut większy pokład i dalej będziemy żeglować 8O :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.10.2020 21:40

pavlo napisał(a):Ciekaw jestem, kto w tym czasie rządzi pod pokładem ??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Kto, gdzie i czym :mrgreen:
Tomek - wiadomo, w kingstonie rządzi szmatą. Ale reszta..... ciiiii, bo się wyda :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.10.2020 10:20

Moi asystenci.

890.jpg


W oddali już widać Sukosan.

891.jpg


Krótka sesja na bomie

892.jpg


I niestety marina otwiera swoją paszczę aby nas złapać.

893.jpg


894.jpg


Ostatnie cumowanie..

Koniec.

Smutek......

Za zgodą pracownika naszej czarterowni zwiedzam jeszcze jakieś jednostki stojące niedaleko.

895.jpg


896.jpg


897.jpg


898.jpg


899.jpg


Ostatni wieczór przed wyjazdem – tradycyjny bal kapitański.

Toast za udany rejs.

900.jpg


Nocą mordujemy jeszcze naszego Kubę

901.jpg


902.jpg


903.jpg


904.jpg


Rano wskakujemy do autokaru – jeszcze doba jazdy i przygoda dobiega końca.

To był kolejny udany rejs – pływania nocne były ekscytujące.

Smutno wracać ale wiemy że najdalej za rok znowu tu będziemy – w naszej kochanej Chorwacji na naszym ukochanym morzu.

Wracając do domu do głowy nam nawet nie przyszło że na morze wrócimy już ......... za niewiele ponad miesiąc!!!

I że tym razem to nie będzie Adriatyk!!!
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 27.10.2020 21:17

No i znów takie westchnienie mi towarzyszy: ach ta młodość! No i te zdjęcia, na których widać ludzkie interakcje. Czekam na ten następny rejs.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.10.2020 10:48

pomorzanka zachodnia napisał(a):No i znów takie westchnienie mi towarzyszy: ach ta młodość! No i te zdjęcia, na których widać ludzkie interakcje. Czekam na ten następny rejs.


To były piękne czasy - my młodzi, weseli, pełni energii :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.10.2020 10:53

Był na pewno październik gdy dostaliśmy informację od Komandora naszego yacht klubu: organizujemy rejs po Bałtyku na Zawiszy Czarnym.

W listopadowy długi weekend.

Jedziecie??? 8O

Zastanawialiśmy się ........................... pół sekundy – to akurat tyle żeby szok z nas opadł i żebyśmy zrozumieli co się do nas mówi.

Też pytanie czy jedziemy.....

Oczywiście że tak!!!

Oboje nigdy nie marzyliśmy nawet o wejściu na pokład prawdziwego żaglowca a tu taka propozycja?

Nie zastanawiamy się zupełnie nad niczym – nad terminem, nad pogodą, nad tym co może nas tam czekać.

Chęć przeżycia tak niesamowitej przygody bierze nad nami górę.

Tak, tak, tak!!!!!!!

Jedziemy!!!!!

Do tego wyjazdu musimy się trochę przygotować – to znaczy kupić kilka sztuk ciepłej odzieży.

Polarowe bluzy i spodnie, kalosze (po co nam kalosze???) będą chyba niezbędne na wyposażeniu.

Do tego zimowe kurtki, czapki, kilka par grubych rękawic.

Google narciarskie też mogą się przydać.

Nasze plecaki będą zapakowane na max.

Wyjeżdżamy 7 listopada 2004r pociągiem do Gdyni.

1.jpg


Lubimy pociąg – to miłe urozmaicenie od wiecznej tułaczki samochodem czy autokarem – jest wesoło.

Pamiętam jakaś starszą kobietę która siedziała z nami w przedziale.

Pyta nas: dzieci, dokąd wy jedziecie?

Na morze – odpowiadamy.

Na taki ziąb??? Lepiej zostańcie w domu!!!

Pani się o nas naprawdę troszczyła ale nam nie w głowie były warunki pogodowe.

Myśleliśmy tylko o przygodzie.

I żeglowaniu na prawdziwym żaglowcu!!!

Przecież listopad to nie zima – damy radę.

Po kilku godzinach jazdy jesteśmy w końcu na miejscu.

Wysiadamy z pociągu i idziemy do portu.

2.jpg


3.jpg


Już z daleka widać maszty Zawiszy.

4.jpg


5.jpg


Stoi i wydaje się jakby czekał na nas.

z2.jpg
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 28.10.2020 22:22

Na takim żaglowcu to chętnie bym popłynął. :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.10.2020 22:36

Nefer napisał(a):Na takim żaglowcu to chętnie bym popłynął. :)


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Listopadowe żeglowanie na Zawiszy po Bałtyku jest to wielka przyjemność..........dla koneserów :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 55
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone