Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 03.01.2021 09:26

Kapitańska Baba napisał(a):
"pavlo"]Gratulacje !!!!,


Dziękujemy :smo: :hearts:

ja wracam do żywych po tej paskudzie :)


Cieszę się że wróciłeś :smo:

Ja nie wiedziałem że ta paskuda tak potrafi zniszczyć życie.


Ciężko przeszedłeś choróbsko?? 8O Tym bardziej cieszę się że już po wszystkim. Pomyśl że teraz możesz mieć ją w nosie :oczko_usmiech:

Ale ta woda,... może bym sobie chociaż jakieś skarpetki założył i jakieś ciepłe kalesony:D


Przecież buty ubrałam - takie kupione do Chorwacji. Tam ich nie używam to w końcu się do czegoś przydały :mrgreen:


Najbardziej dotkliwe po tym "netopelku" były zawroty głowy. Teraz już jest lepiej :) :D o wiele lepiej :D :D
minini
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 23.11.2020
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) minini » 03.01.2021 17:54

Kapitańska Baba napisał(a):
minini napisał(a):
A ja tam jestem na bieżąco i po kolei :mrgreen: ale to dlatego że to pierwsza Twoja relacja jaką czytam! Ale już w kolejce czeka Queen :wink:


Czekaj czekaj, przed Queen były Księżniczki :idea:

opowiesc-o-pieciu-ksiezniczkach-doktorze-i-kapitanie-t51801.html

Cieszę się że zostałaś na moich pokładach :smo:

Ok, to zmiana kolejności! Zaintrygowały nas te cycki hehe
minini
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 23.11.2020
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) minini » 03.01.2021 18:06

Kapitańska Baba napisał(a):
Szybenik fajnie się prezentuje widziany z morza. Zresztą nie tylko z morza :) Trzeba będzie tam wrócić...


Obowiązkowo. To przez wielu pomijane miasto ma swój urok i klimat :D

Pomijane? A ja bardzo lubię Szybenik! Byliśmy 3 razy- katedra, ogród w centrum miasta i ruiny z pięknym widokiem na zatokę :D i najlepsze-samodzielnie złowione kraby!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.01.2021 21:31

pavlo napisał(a):
Najbardziej dotkliwe po tym "netopelku" były zawroty głowy. Teraz już jest lepiej :) :D o wiele lepiej :D :D


Tak mocno i długo Cię trzymają???
Powiem Ci że tez miałam problem z głową gdy pierwszy raz wyszłam po izolacji - jechałam samochodem zygzakiem a potem szłam jak pijana cała szerokością chodnika ale tego samego dnia wieczorem już było wszystko OK. 8O
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.01.2021 21:32

minini napisał(a):Ok, to zmiana kolejności! Zaintrygowały nas te cycki hehe


To nie cycki tylko Cyce :mrgreen: I własnie w Księżniczkach jest wyjaśnienie o co chodzi :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.01.2021 21:33

"minini"]
Pomijane? A ja bardzo lubię Szybenik! Byliśmy 3 razy- katedra, ogród w centrum miasta i ruiny z pięknym widokiem na zatokę :D


On jest piękny ale tu na forum jakoś trochę pominięty przez wielu Forumowiczów :cry:

i najlepsze-samodzielnie złowione kraby!


Ale nie trafiły do gara??? 8O 8O 8O :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.01.2021 10:53

26 września rankiem Załogi wstają mocno wcześnie.

Zdecydowana większość wybiera się do Parku na wodospady.

4.jpg


6.jpg


My z Kapitanem zostaniemy w marinie, na wodospadach byliśmy przecież rok temu, nie mamy ochoty płynąć.

Będzie chwila czasu dla siebie.

7.jpg


Kapitan jeszcze doprecyzowywał szczegóły dalszej trasy.

Ja – ups, korzystając z tego że nikogo nie ma szlifowałam Glorię Vivaldiego (zabrałam na ten rejs utwór na płycie i partyturę z nadzieją że się podszkolę przed zbliżającym się koncertem).

Chciałam też wynieść jachtowe śmieci ale gdy zobaczył to Niemiec z sąsiadującej z nami łodzi natychmiast mi je zabrał i powiedział że on to za mnie zrobi!!!

Czyżby chciał się nas jak najszybciej pozbyć?

Kto wie po tej nocy....

A tymczasem nasza Załoga szaleje po Parku.

IMG_1649.JPG


IMG_1651.JPG


IMG_1652.JPG


IMG_1653.JPG


IMG_1655.JPG


IMG_1657.JPG


IMG_1659.JPG


IMG_1660.JPG


IMG_1664.JPG


IMG_1665.JPG


IMG_1666.JPG


IMG_1667.JPG


IMG_1668.JPG


IMG_1671.JPG


IMG_1676.JPG


IMG_1679.JPG


IMG_1681.JPG


IMG_1682.JPG


IMG_1688.JPG


IMG_1689.JPG


IMG_1692.JPG


IMG_1693.JPG


IMG_1696.JPG


IMG_1710.JPG


IMG_1713.JPG


IMG_1714.JPG


IMG_1716.JPG


IMG_1717.JPG


IMG_1722.JPG


Nareszcie wracają – w końcu morze na nas czeka, nie mamy zamiaru siedzieć w Skradin do nocy!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.01.2021 10:55

Wszyscy na pokładzie, oddajemy muring i cumy i odpływamy.

Znowu rzeką, znowu mijamy Szybenik.

Nareszcie na morzu.

IMG_1730.JPG


Wczesnym wieczorem zbliżamy się do portu noclegowego.

IMG_1736.JPG


IMG_1737.JPG


IMG_1738.JPG


IMG_1739.JPG


Trogir wita!!!!

W porcie miejskim jest dość ciasno ale przed portem po lewej stronie widać jakiś pomost.

Zbliżamy się do niego i w tym momencie wybiega jakiś mężczyzna i krzyczy ze tu nie wolno stać.

Ktoś z naszej floty macha banknotem 100-kunowym krzycząc, że my zapłacimy.

Od razu dostajemy serdeczne zaproszenie do cumowania.

Tym sposobem jesteśmy bardzo blisko centrum ale nie w marinie.

IMG_1743.JPG


Jak widać na zdjęciu powyżej pomost raczej z kategorii mazurskich – ale nie załamał się pod nami więc jest ok.

Taki mamy widok z jachtu:

IMG_1747.JPG


Wieczór upłynął nam oczywiście na spacerach po Trogirze i pogaduchach na pozostałych jednostkach z floty.

STA40027.JPG
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 06.01.2021 17:05

Wycieczkowicze wrócili i zdjęciami się podzielili :D . Nawet ładne kwiatki tam uchwycili :mrgreen: .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.01.2021 10:09

pomorzanka zachodnia napisał(a):Wycieczkowicze wrócili i zdjęciami się podzielili :D . Nawet ładne kwiatki tam uchwycili :mrgreen: .


Całkiem kochani byli więc się podzielili :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.01.2021 10:57

Poranek chorwacki tradycyjnie przywitał nas słońcem na niebie.

Szybkie zakupy i opuszczamy gościnny Trogir.

Płyniemy przed siebie.

STA40046.JPG


STA40047.JPG


Na pokładzie panuje bardzo wesoła atmosfera.

Ktoś zauważył na logu że zbliżamy się do setnej mili rejsu.

To co?

Toast za tę setkę :idea:

Na jednym się nie obyło.

Załoga nie wiemy nawet kiedy zrobiła się nam bardzo wesoła.

Jeden już obwiązuje się cumą i skacze do wody.

IMG_1751.JPG


IMG_1753.JPG


IMG_1755.JPG


Tylko zapomniał tej cumy z drugiej strony zaknagować!!!

Dobrze że inny załogant to zauważył i zdążył zawiązać drugi koniec.

Tym bardziej że z dość przyzwoitą prędkością szliśmy pod pełnymi żaglami.

Szybki manewr stanięcia pod wiatr, zrzuciliśmy żagle.

Bawcie się.

Ale kąpiącym mało było kąpieli.

Wymyślili bitwę morską.

Złapali wiadro i chluuust w stronę Kasi.

Kasia sucha ale cała mesa i kabina nawigacyjna mokre..... :roll:

Lejący schował się w panice w dziobowej toalecie i zamknął zamek.

Ale Kapitan nie da się łatwo zrazić.

Kazał Kasi wziąć wiadro i wlać je całe przez górny właz do łazienki.

Widzicie już minę tego schowanego w niej biedaka? :mrgreen:

Był cały w słonej wodzie....

Załoga szalała ale w końcu mieli już dość.

Posiadali grzecznie na pokładzie i delektowali się widokami.

IMG_1754.JPG


IMG_1757.JPG


IMG_1764.JPG


Niektórzy poszli schłodzić nogi na rufę.

IMG_1765.JPG


Kasia cos pucuje w zlewie.

IMG_1767.JPG


Jest całkiem sympatycznie.

IMG_1769.JPG


IMG_1774.JPG


Nawet nie wiemy kiedy a już witał nas Stari Grad.

Cumujemy przy miejskim nabrzeżu i idziemy zwiedzać miasto.

STA40033.JPG


STA40034.JPG


STA40035.JPG


Kotom oczywiście nie przepuszczę.

IMG_1775.JPG


IMG_1779.JPG


IMG_1783.JPG


Obeszliśmy całe miasto ale i tak tradycyjnie najbardziej ciągnęło nas na pokład.

Były oczywiście konsultacje co dalej, dokąd płynąć.

STA40061.JPG


STA40066.JPG


Dobrze jest mieć doświadczonych kapitanów pod ręką – zwłaszcza na pierwszym rejsie.

Bez nich chyba byśmy nie popłynęli sami....
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 08.01.2021 10:57

Kolejny chorwacki poranek budzi nas duchotą.

Szybkie zakupy i opuszczamy Stari Grad.

Daleko nie odpłynęliśmy i już mamy odwiedziny.

IMG_1808.JPG


IMG_1815.JPG


IMG_1816.JPG


IMG_1821.JPG


IMG_1822.JPG


IMG_1825.JPG


Widzisz Kasia?

Dotrzymałam słowa nawet podwójnie.

Jest duszno a niebo zasnuło się szarością.

IMG_1828.JPG


Wręcz zlewa się z wodą, granica między nimi się zaciera.

IMG_1831.JPG


Wiatru nie ma.

Płyniemy na katarynie.

Kapitan patrzy z kosza dziobowego przed siebie.

IMG_1835.JPG


Nikomu nie chce się sterować – niech autopilot się wykaże trochę.

W kokpicie trwają jakieś rozgrywki karciane.

IMG_1836.JPG


IMG_1849.JPG


Przed nami zaczyna majaczyć wyspa.

Tam płyniemy.

IMG_1838.JPG


IMG_1880.JPG


Jedna z naszych załogantek robi sobie autoportret.

IMG_1894.JPG


IMG_1896.JPG


IMG_1904.JPG


A siedlisko hazardu dalej kwitnie w najlepsze.

IMG_1898.JPG


W międzyczasie organizujemy też animacje dla Załogi.

Taką zabawę – dostają brązowe kulki i maja je zamienić w żółte.

STA40037.JPG


I rozglądamy się dokoła.

9.jpg


10.jpg


16.jpg


STA40053.JPG


STA40054.JPG


Na nocleg cumujemy w Komizy.

STA40055.JPG


Wszyscy jesteśmy zmęczeni bezwietrznym dniem i rykiem silnika.

STA40056.JPG


Dobrze że już jesteśmy na miejscu.

Cumujemy przy falochronie.

Miejsce mamy tylko dlatego, że zajęła nam je Koleżanka skiper z innego jachtu.

Wpłynęła do Komizy sporo przed nami i poprosiła obsługę o zajęcie jednego miejsca dla nas.

To były czasy kiedy prowadząca jacht kobieta była unikatem więc oczywiście w portach mogła załatwić wszystko.

Zbliżamy się do falochronu, chcemy cumować i słyszymy: nie ma miejsca, nie ma miejsca!

Na to wypadła nasza Pani skiper wołając: to miejsce jest dla nich!

Wpływaliśmy prawie jak po czerwonym dywanie – bardzo ważni!!!

STA40057.JPG


I robimy wspólne zdjęcie Załogi Kate.

18.jpg


Wieczorem jeden z Załogantów bardzo chciał podładować swoją maszynkę do golenia.

Nie ma to jak pełny BHP :idea: :mrgreen: .

STA40060.JPG
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18336
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.01.2021 09:24

Duszno i bezwietrznie , to w ramach rekompensaty przypłynęły delfiny :roll: Nożesz. . . . :oczko_usmiech:

Kapitańska Baba napisał(a):W międzyczasie organizujemy też animacje dla Załogi.

Taką zabawę – dostają brązowe kulki i maja je zamienić w żółte.


:D Bardzo spodobał mi się ten opis , Kupuję :D


Pozdrawiam
Piotr
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 10.01.2021 23:19

Kapitańska Baba napisał(a): ...
IMG_1716.JPG
Te kwiatki, dość popularne u nas jako doniczkowe, po raz pierwszy w naturze widziałam je właśnie w PN Krka :)


Kapitańska Baba napisał(a): ... Załoga szalała ale w końcu mieli już dość ...
Dorośli a jednak jak dzieci ;)

Nie lubię się bawić w zamianę kulek z brązowych na żółte ale lepiej się w to bawić na jachcie niż w domowym zaciszu :mrgreen:

Stari Grad :hearts:
Delfinów udaję, że nie zauważyłam :evil:

Nam w Komižy udało się upolować jedynie bojkę.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12181
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewoluc

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.01.2021 10:28

"piotrf"]Duszno i bezwietrznie , to w ramach rekompensaty przypłynęły delfiny :roll: Nożesz. . . . :oczko_usmiech:


Coś nam się od tej Chorwacji należy za brak wiatru :roll: :mrgreen:

:D Bardzo spodobał mi się ten opis , Kupuję :D


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Zastosujesz na domownikach??? :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Od lądowego szczura do Kapitańskiej Baby – 15 lat ewolucji - strona 78
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone