nocleg na wegrzech czy juz na chorwacji?

Ma dylemat jadac przez letenye.gdzie zatrzymac sie na nocleg na wegrzech czy moze juz na chorwacji i czy mozna placic euro w takich motelach?
pozdrawiam[/b]

Zależy o której będziesz w Letenye, po ilu godzinach jazdy tam będziesz (skąd jedziesz) sprecyzuj!!

gstoszko napisał(a):Ma dylemat jadac przez letenye.gdzie zatrzymac sie na nocleg na wegrzech czy moze juz na chorwacji ...

rozwiń trochę tą wypowiedź - dlaczego masz taki dylemat ?

gstoszko napisał(a):... czy mozna placic euro w takich motelach?
pozdrawiam

teoretycznie można, tylko po co ? Walutą Węgier jest forint a Chorwacji kuna. Więc jak ktoś Ci przyjmie euro to może Ci zastosowac przelicznik z sufitu Nie lepiej wymienic to euro na miejscowa walutę lub po prostu zapłacic kartą (o ile dany lokal karty przyjmuje)

Piotrek_B napisał(a):teoretycznie można, tylko po co ? Walutą Węgier jest forint a Chorwacji kuna. Więc jak ktoś Ci przyjmie euro to może Ci zastosowac przelicznik z sufitu Nie lepiej wymienic to euro na miejscowa walutę lub po prostu zapłacic kartą (o ile dany lokal karty przyjmuje)

Piotrusiu - świnto prowda Właśnie przez ten przelicznik z sufitu przepłaciłem ostatnio w Letenye w motelu przed granicą jakieś 20 euro.
Przeliczyłem sobie dopiero po powrocie,bo na miejscu nie miałem siły i tylko sie cieszyłem,że mam gdzie spać

Na Węgrzech przy granicy z CRO, w miasteczku Lenti my zawsze nocujemy, płacimy 20euro za 2-kę ze śniadaniem. Z noclegiem nie ma kłopotu jest masa pensojonatów
Można pogezbać:

http://www.redakcio.hu/cgi-bin/redactio ... ng&param=3

Ten pensjonat polecam:
http://www.redakcio.hu/cgi-bin/redactio ... gus&ID=331

Zdecydowanie polecam nocleg na Węgrzech. Jest schludnie, miło i niedrogo. Mamy po drodze taki motel ze śniadaniem za 50 euro za dwie dwójki.

Nie znoszę za to nocować, a nawet szukać noclegu na Słowacji. Zawsze ciemno, pusto. Zamknięte już późnym wieczorem. Na dodatek drożej i średnio przyjemni ludzie (sorry, może jestem uprzedzony, ale to wynika z moich doświadczeń z przejazdów przez Słowację)

GALILEUSZ napisał(a):Nie znoszę za to nocować, a nawet szukać noclegu na Słowacji. Zawsze ciemno, pusto. Zamknięte już późnym wieczorem. Na dodatek drożej i średnio przyjemni ludzie (sorry, może jestem uprzedzony, ale to wynika z moich doświadczeń z przejazdów przez Słowację)

Masz rację, w niektórych momentach przejeżdżając myślę i zastanawiam się " czyżby ponosili horendalne opłaty za prąd" Na Słowacji istnieje totalny marazm, a niestety dodatkowo nagminnie oszukują, kombinują etc / doświadczyłam tego kilkakrotnie na własnej skórze /.Dużo lepiej sie czuję po przekroczeniu naszej granicy. Jak u siebie. Światła, neony, bilbordy i cała magia; niestety w przeciwieństwie do Słowacji, od razu widac, że to RP.

majeczka napisał(a): czyżby ponosili horendalne opłaty za prąd"

Dokładnie ! Ciemnica i pustkowie. Nie znam drugiego takiego kraju w tej cześci Europy, który wyglądałby tak przerażająco opuszczony w nocy.
Jeśli nie znajdzie się noclegu dość wcześnie tzn. do 20.00 - 22.00 to później otwarte są jedynie drogie hotele.
A jeśli znajdzie się porządny hotel to ceny są na poziomie 50 euro za 'dwójkę'. To trochę za dużo jak na zwykły nocleg w trasie. Znalazłem też porządny pensjonat z pokojami w cenie 35 euro za 'dwójkę', ale trzeba zjechać nieco z trasy. Wolę nocować na Węgrzech lub w Polsce, a ciemną Słowację "przeskoczyć".

Po za tym, nie wiem, czy to tylko ja odnoszę wrażenie, że oni nas nie lubią ?

GALILEUSZ napisał(a):....Po za tym, nie wiem, czy to tylko ja odnoszę wrażenie, że oni nas nie lubią ?

wszyscy oni To jest budowanie stereotypów: w państwie X-wszyscy kradna, w państwie Y-wszyscy są brudasami, natomiastu u NAS wszystko jest TAK JAK POWINNO BYC
Aha, nie jestem obrońcą Słowaków, oni nie potrzebują adwokatów z zewnątrz

GALILEUSZ napisał(a):...Dokładnie ! Ciemnica i pustkowie. Nie znam drugiego takiego kraju w tej cześci Europy, który wyglądałby tak przerażająco opuszczony w nocy..

podjedź na Ukrainę (szczególnie zachodnią)

Piotrek_B napisał(a):podjedź na Ukrainę (szczególnie zachodnią)

Dlatego napisałem "w tej części Europy". Ukraina jakby nieco na wschód, ale zgodzę się, że podobnie