Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NIGDY NIE BYŁAM W CASABLANCE

Afryka jest drugim co do wielkości kontynentem. W Afryce są 54 kraje. Prawie jedna trzecia światowych języków jest używanych w Afryce. Jezioro Wiktoria w Afryce jest największym jeziorem i drugim co do wielkości jeziorem słodkowodnym na świecie. Nigeria ma najwyższy na świecie wskaźnik urodzeń bliźniąt. W Sudanie znajduje się ponad 200 piramid, czyli więcej niż w Egipcie.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013
NIGDY NIE BYŁAM W CASABLANCE

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:05

Ponieważ ze skrupulatnego planowania samodzielnej wycieczki do Maroka nic nie wyszło ( z tzw. przyczyn niezależnych), a temat cały czas nie dawał mi spokoju, postanowiłam zaszaleć i w niedzielę 7 grudnia kupiłam tygodniową objazdówkę „Cesarskie miasta” na piątek, 12 grudnia. Czasu było tylko tyle, żeby załatwić kilka dni urlopu, poczytać opinie na temat wycieczki i spakować walizki. Gruby przewodnik Pascala, nabyty już wcześniej, zabrałam do samolotu. Tempo wycieczki nie pozwoliło na czytanie i wiedzę uzupełniałam dopiero po powrocie, pisząc relację.


DSC_0001aa (Kopiowanie).JPG




Nie mamy dużych doświadczeń w podróżach zorganizowanych, to była nasza trzecia w życiu wycieczka z biurem. Skusiła nas atrakcyjna cena i mieliśmy nadzieję, że nie będziemy żałować. Być może, dla stałych klientów biur podróży, to co napiszę to oczywista oczywistość. Dla nas chodzenie po sznurku było czymś wyjątkowym.

Wylot i powrót zaplanowany był o zupełnie przyzwoitych, ludzkich godzinach. Zdecydowaliśmy, że wygodniej będzie nam z Wrocławia na lotnisko w Katowicach pojechać samochodem; prywatnych, niedrogich parkingów w okolicach lotniska i to z opcją podwożenia pod terminal, nie brakuje.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:13

Lot do Agadiru trwał około 4,5 godziny. Stąd mieliśmy zatoczyć koło: Agadir- Marrakesz- Fez-Volubilis- Meknes- Rabat- Casablanca- Al-Dżadida- Safi- Agadir. W Agadirze w dzień było słonecznie i ciepło, tak do 25 stopni. W nocy zdecydowanie chłodniej.

Lotnisko w Agadirze


DSC_0066 (Kopiowanie).JPG


DSC_0069 (Kopiowanie).JPG


DSC_0074 (Kopiowanie).JPG


DSC_0075 (Kopiowanie).JPG
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107660
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 27.12.2014 20:17

Też nigdy nie byłem - więc jestem :wink:
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:22

Wszystko co widzieliśmy, zaczynając od drogi z lotniska, wydawało nam się mega ciekawe i było skrupulatnie fotografowane. Jakość zdjęć przez szybę i w biegu pozostawia oczywiście wiele do życzenia, ale daje jakieś pojęcie o tym jak wygląda ten kraj w oczach turysty.


DSC_0092 (Kopiowanie).JPG


DSC_0110 (Kopiowanie).JPG


DSC_0114 (Kopiowanie).JPG


DSC_0117 (Kopiowanie).JPG


DSC_0118 (Kopiowanie).JPG


DSC_0125 (Kopiowanie).JPG


DSC_0129 (Kopiowanie).JPG


DSC_0132 (Kopiowanie).JPG


DSC_0145 (Kopiowanie).JPG
Jeden z wjazdów do pałacu królewskiego. Zawsze tak zarośnięty i niedostępny, że zajrzeć do środka nie mozna.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:28

Janusz Bajcer napisał(a):Też nigdy nie byłem - więc jestem :wink:


Witam w zimowy wieczór. Będzie bajka...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.12.2014 20:28

Moje Maroko to były właśnie "Cesarskie Miasta"... Tyle, że wówczas wyloty były jedynie z Warszawy :( .
Co do "chodzenia po sznurku", dla mnie też jest to zdecydowany :? minus. Na szczęście :wink: podczas tej wycieczki program "obowiązkowy" kończył się dość szybko (z różnych względów, czasem było to po prostu wygodnictwo naszego pilota, który :mrgreen: chciał mieć grupę szybko z głowy), więc można było pozwiedzać trochę "po swojemu" :D .
Z wielką ochotą pooglądam i poczytam, jak Wam się zwiedzało :D
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:38

dangol napisał(a):Moje Maroko to były właśnie "Cesarskie Miasta"... Tyle, że wówczas wyloty były jedynie z Warszawy :( .
Co do "chodzenia po sznurku", dla mnie też jest to zdecydowany :? minus. Na szczęście :wink: podczas tej wycieczki program "obowiązkowy" kończył się dość szybko (z różnych względów, czasem było to po prostu wygodnictwo naszego pilota, który :mrgreen: chciał mieć grupę szybko z głowy), więc można było pozwiedzać trochę "po swojemu" :D .
Z wielką ochotą pooglądam i poczytam, jak Wam się zwiedzało :D


Dobry wieczór. Masowa turystyka to z założenia co innego niż wyjazd samodzielny, ale muszę uczciwie przyznać, że dostaliśmy wszystko za co zapłaciliśmy. Były nawet punkty ponadprogramowe, a nasza pilotka bardzo o nas dbała.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:44

Z opinii, które przeczytałam wynikało, że należy obawiać się jednego hotelu, właśnie w Agadirze i jednego z pilotów. Do feralnego hotelu, który z ulicy prezentował się całkiem, całkiem i był dobrze zlokalizowany w centrum, trafiła grupa jadąca na południe. Dzisiaj przeczytałam opinię osoby z tej grupy, niestety potwierdza zły stan hotelu.


DSC_0154 (Kopiowanie).JPG


DSC_0155 (Kopiowanie).JPG


DSC_0156 (Kopiowanie).JPG


DSC_0159 (Kopiowanie).JPG
tercja
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 232
Dołączył(a): 27.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tercja » 27.12.2014 20:50

Zwiedzałam Maroko wiosną i była to podróż "na własną rękę", lecz skupiłam się głównie na południu. Casablankę i Agadir też zaliczyłam. Już od jakiegoś czasu zabieram się do spisania relacji, ale jakoś opornie mi to idzie. Czekam na natchnienie :)
A tymczasem chętnie zasiądę i powędruję za Twoimi wspomnieniami :)
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:55

Nam przypadł w udziale podobno jeden z lepszych na objazdówkach- hotel Omega. Wyglądał tak


DSC_0162 (Kopiowanie).JPG


DSC_0162a (Kopiowanie).JPG


DSC_0163 (Kopiowanie).JPG


DSC_0164 (Kopiowanie).JPG


DSC_0165 (Kopiowanie).JPG


DSC_0166 (Kopiowanie).JPG


DSC_0167 (Kopiowanie).JPG


DSC_0168 (Kopiowanie).JPG


DSC_0169 (Kopiowanie).JPG


DSC_0173 (Kopiowanie).JPG


DSC_0178 (Kopiowanie).JPG


DSC_0180 (Kopiowanie).JPG


DSC_0188 (Kopiowanie).JPG


DSC_0189 (Kopiowanie).JPG


DSC_0190 (Kopiowanie).JPG


DSC_0191 (Kopiowanie).JPG




Hotele miały mieć standard marokański ***/****. Oznaczało to, że z daleka i na zdjęciach prezentują się idealnie, natomiast czepiać się trzeba szczegółów takich jak urwany prysznic, zatkana umywalka, ciepła woda o określonej godzinie, nie zamykające się okno czy dyskoteka do trzeciej nad ranem. A tak poważnie, hotele są przygotowane na upały i nie mają ogrzewania; nam niestety trafił się deszcz, a nawet śnieg i temperatura w nocy koło zera. Dwa tygodnie wcześniej na tych terenach spadło sporo wody, w powodziach zginęło ponad 40 osób; Afryka zaskoczyła nas chłodem i dużą ilością zieleni po tych deszczach. Do ocieplania klimatu wykorzystywaliśmy klimatyzatory, ale z tego było więcej hałasu niż ciepła. Tak więc planując wyjazd w grudniu trzeba się odpowiednio ubrać. Dobrze jest też mieć własną suszarkę, bo nie zawsze jest na wyposażeniu łazienki , mały czajnik lub grzałkę do zagotowania wody, zapas płynu o mocy 40% i parasol. Limit bagażu 20kg plus podręczny, którego nikt nie waży, pozwala na zabranie wszystkiego co przyjdzie do głowy, łącznie z napojami.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.12.2014 20:56

Pilotki Wam zazdroszczę! Być może to ta sama, która miała "konkurencyjną" grupę w tym samym czasie, gdy ja zwiedzałam Maroko. Czasem trasy obu grup pokrywały się, nawet pobieżne "zewnętrzne" obserwacje pozwalały na jakże odmienną opinię o jakości obu pilotów.
Ten nasz był w Maroku po raz pierwszy, często miałam wrażenie, że ja to swojego "last minute" byłam teoretycznie lepiej przygotowana :wink: niż on - profesjonalista :mrgreen: . Miał szczęście (my też :) ), że w tamtym kraju z wycieczką obowiązkowo przez cały czas był przewodnik marokański (był naprawdę super)! Czy takie zasady nadal obowiązują?
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 20:59

tercja napisał(a):Zwiedzałam Maroko wiosną i była to podróż "na własną rękę", lecz skupiłam się głównie na południu. Casablankę i Agadir też zaliczyłam. Już od jakiegoś czasu zabieram się do spisania relacji, ale jakoś opornie mi to idzie. Czekam na natchnienie :)
A tymczasem chętnie zasiądę i powędruję za Twoimi wspomnieniami :)


No to bardzo liczę na to, ze wreszcie to natchnienie na Ciebie spłynie i coś naskrobiesz. Bardzo bym chciała "dokończyć" zwiedzanie właśnie w taki sposób.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 21:04

dangol napisał(a): obowiązkowo przez cały czas był przewodnik marokański (był naprawdę super)! Czy takie zasady nadal obowiązują?


Tak jest w dalszym ciągu. Tylko, że akurat ci nasi jakoś bardzo się nie angażowali; po prostu byli bo musieli być.
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 21:12

Wykupienie obiadokolacji było opcją; uważam, że korzystną. Czytaliśmy wcześniej różne opinie, ale jedzenie wcale nie było złe i w wystarczającej ilości. Nie wierzę, że w domu ktoś na śniadanie wyciąga siedem potraw z lodówki, albo ma zawsze trzydaniowy obiad. My byliśmy zadowoleni. A z łakomstwa kupowaliśmy jeszcze ryby i kalmary, bo tańsze niż w Europie i chyba zrobione lepiej niż kalmary greckie. Bardzo nam też smakowały ichnie oliwki. A przebojem cenowym były mandarynki po 75 groszy za kilogram.

Hotele były zlokalizowane poza centrum. Żeby wykorzystać czas wolny, późne popołudnie lub wieczór, czyli już po ciemku- trzeba było korzystać z taksówek. Na szczęście w bardzo przystępnych cenach 1,5- 2€. Marokańczycy posługują się językiem francuskim. Ale tak naprawdę, żeby dojechać „piźotem” do miasta, wystarczyło kilka słów „międzynarodowych”. Pani opiekująca się grupą doradzała, gdzie najlepiej się udać i ile to powinno kosztować.


Tak właśnie zrobiliśmy już pierwszego wieczoru. Zaraz po obiadokolacji, czyli około 20.00 pojechaliśmy do agadirskiej mariny popatrzeć na kazbę z podświetlonym napisem BÓG, KRÓL, NARÓD. Wracaliśmy nadmorskim deptakiem pieszo.


DSC_0199 (Kopiowanie).JPG


DSC_0200 (Kopiowanie).JPG


DSC_0202 (Kopiowanie).JPG


DSC_0205 (Kopiowanie).JPG


DSC_0227 (Kopiowanie).JPG


DSC_0231 (Kopiowanie).JPG


DSC_0248 (Kopiowanie).JPG
margaret-ka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2622
Dołączył(a): 05.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) margaret-ka » 27.12.2014 21:25

Sobota,13 grudnia


Wyjazdy z hotelu odbywały się przeważnie o 8.00, więc żeby się spakować i zjeść śniadanie trzeba było odpowiednio wcześnie wstać. Walizki musiały być wystawione na korytarz pół godziny przed odjazdem. Grupa była dość zdyscyplinowana, nie było większych poślizgów.


DSC_0249 (Kopiowanie).JPG


DSC_0251 (Kopiowanie).JPG



Widok z okna hotelu


DSC_0257 (Kopiowanie).JPG


DSC_0258 (Kopiowanie).JPG


DSC_0260 (Kopiowanie).JPG
Następna strona

Powrót do Afryka



cron
NIGDY NIE BYŁAM W CASABLANCE
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone