Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nie ma tego złego... - Chorwacja 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 29.08.2008 18:07

wojan napisał(a):Czyli - co ?Wracaliście przez ten korek w Omisu :?:

Na szczęście w drugą stronę nie był taki duży i szybo przez Omis przemknęliśmy :D, zresztą ten na południe też się już zdążył rozładować...
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 29.08.2008 18:10

woka napisał(a):Dla podniesienia "ducha" ... to małe piwo. Miałem o wiele gorzej, ... chciałem zobaczyć nie tylko autostradę. Jak mnie pokierowano .... uskoki, przepaść,.. droga chyba tylko dla kozic ( pół opony w powietrzu). Ale żyję. :!: Od tamtej pory ... tylko normalne drogi.

Woka tego chyba bym nie przeżyła, normalnie bym wysiadła i nigdzie się dalej nie ruszała, dopóki nie zrobiłoby się widno :twisted:
Renatka66
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 306
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renatka66 » 29.08.2008 19:02

marsylia ty tu nie zagaduj, tylko szybciutko pisz dalej :D :D
Zapowiada się ciekawie.Czekamy 8)
AnetaA
Cromaniak
Posty: 881
Dołączył(a): 10.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AnetaA » 29.08.2008 21:10

I co było dalej? :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 30.08.2008 19:18

W Chorwacji jak dotąd udaje mi się unikać powrotów w to samo miejsce na dłużej, chociaż z drugiej strony... byłoby fajnie 8). Natomiast od kilkunastu lat na Kaszubach rozbijamy co roku namiot w tym samym miejscu. Gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że coś takiego jest możliwe, pewnie bym go wyśmiała :wink: , a teraz nie mogę się doczekać tych kilku czy kilkunastu dni przy ognisku z tym samym miłym widoczkiem na jezioro... A w bliższej czy dalszej okolicy zawsze znajdzie się do zobaczaczenia coś nowego :D . Rozumiem więc doskonale, że wróciliście do pięknego Primosten 8). Pamiętając Twoją ubiegłoroczną relację przypuszczam, że stamtąd robiliście sobie wypady i w kolejnych odcinach dowiemy się, dokąd :roll: Was poniosło.
Czekam więc (mam nadzieję, że krótko) i pozdrawiam :papa: bardzo serdecznie, Danka
Kacper111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1144
Dołączył(a): 04.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kacper111 » 31.08.2008 11:04

AnetaA napisał(a):I co było dalej? :)


specjalnie przeciąga temat..... :lool: hehe - będzie się szybciej czytało
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 31.08.2008 12:35

AnetaA napisał(a):I co było dalej? :)

Oj działo się działo :twisted:

Muszę się zająć zdjęciami, a potem już tylko będę pisała...

:papa:
rystar1
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 28.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) rystar1 » 01.09.2008 17:35

Marsylia pisz bo za dwa dni wyjeżdzam!!!!
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 01.09.2008 22:43

To ja sobie tu pazurki naostrzyłam, jak zobaczyłam, ze Marsylka pisze, a tu dopiero początek!!! Ale to dobrze - będę na bieżąco :lol: A zaczynało się jak u "Hiczkoka" :lol: :lol: :lol: I napięcie miało rosnąć a Wy tu już białą flagę i na Primosten :lol: Żartuję. Czekam co dalej. Jest ryzyko, jest zabawa.
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 02.09.2008 10:45

Dziękuję za miłe słowa wszystkim :lol:
Shtriga a dokładnie właśnie o zabawę w tym wszystkim chodzi :wink:

No to piszę dalej :)
Siedzimy na plaży, jak już wiadomo w Primosten - znowu Primosten :)
A miała być Makarska, Dubrovnik, Mostar, Sv.Jure...no cóż innym razem ;)

Jadąc z Breli zajrzeliśmy do agencji turystycznych przy głównej drodze, ale niestety nie było żadnych apartamentów :( - jeden w Rogoznicy za 65 EUR, a w Primosten pokój za 60 EUR. Panie kręciły tylko głowami i mówiły, że rano miały ciekawe oferty, ale niestety nie jest rano jest po 15.00 i już nie ma w czym wybierać. Postanowiliśmy zaparkować samochód na płatnym parkingu w centrum, wzięliśmy ręcznik, kąpielki i płetwy dla Borysa i na plażę, szkoda nam misia - tyle godzin w samochodzie, ale znosi to dzielnie.
Borys zadowolony, pływa, są nawet fale :), bawi się z jakimiś dziećmi, my już się zaopatrzyliśmy w piwko, ale nie daje nam spokoju, że nie mamy gdzie spać, więc ja pierwsza ruszam na poszukiwania - najpierw agencje przy fontannie, jest jedna oferta, idę z panem zobaczyć apartament, jest blisko plaży, ale standard żaden i na dodatek chcą 60 EUR, później już pytam bezpośrednio, ale niestety nic nie ma, albo nie ma kogo pytać :(. Wracam do chłopaków, teraz kolej na Łukasza, a ja z misiem idę na naleśniki. Super, że wiemy co gdzie jest, czujemy się tu jak u siebie - przynajmniej tyle. Łukaszowi udało się znaleźć jeden apartament i idziemy razem go zobaczyć, jak dla mnie- w tym momencie jest super :!:

Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Chociaż nie ma widoku na morze, jest położony pomiędzy innymi domkami, ale jest czysty, w miarę nowy, bądź odnowiony, teraz nie mam większych wymagań :wink:
Kosztuje 55 Eur. Bierzemy od razu chyba nam się udało, bo syn właścicielki przyprowadza zaraz za nami jakąś parę ludzi,no ale niestety, albo stety, my byliśmy pierwsi :)) Ale jest jedno ale...apartament jest wolny do soboty(16.08.),a my potrzebujemy czegoś do czwartku (21.08 ). Trudno mówię, że znajdziemy coś w międzyczasie na spokojnie... :roll:

A teraz akcja rozpakowywanie. Trochę nam się zeszło i wieczorem ok 20.00 ruszamy do miasta, na jakąś kolację- oczywiście bez zastanowienia wybieramy naszą ulubioną (z zeszłego roku) Konbę Torkul i oczywiście zamawiamy Lignje, ale ja postanawiam zaszaleć i biorę z grila nie prażone (te są ulubione oczywiście)- no i nie dałam rady - miałam wrażenie, że na mnie patrzą ;), do tego po piwku -Ożujsko na pierwszy wieczór, a dla Borysa spaghetti. Pierwszy rachunek z konoby 245,00- wrażenia bezcenne :lol: . Potem prędko do domu (oczywiście był szybki spacer po starówce) i do wyrka, kierowca mega zmęczony- wyszło ponad 20 h za kierownicą.


Obrazek

Poniedziałek (11.08 ) to wielkie lenistwo na plaży, idziemy oczywiście w "nasze miejsce", ale jest zajęte, to nic mamy jeszcze jedno, nawet lepsze, zaraz przy prysznicu - tam możemy się rozłożyć, jest miejsce, no, a teraz smażenie się na mahoń :), pływanie, nurkowanie, skakanie ze skałek, jedzenie pysznych arbuzów i melonów (mam w lodówce jeszcze 1,5) no i oczywiście lodów ( u Panów fiki miki :lol: )wieczorem spacer po starówce, kalmary z sosem i cytrynką z ulubionego okienka (zresztą nie tylko naszego ulubionego na tym forum), na rynku jakieś tańce i śpiewy były, ale my nie daliśmy rady zbyt długo, trzeba było odespać tę długaśną podróż i moc wrażeń. Ale wszystko jest na swoim miejscu :) sprawdziliśmy :!:

Obrazek

A przynajmniej osiołek stoi :lol:
Z pierwszych obserwacji wynika, że jest dużo wiecj ludzi, niż w zeszłym roku i baaardzo dużo Polaków, a i dla Panów - zdecydowanie więcej Pań opala sie topless :wink:

Kolejnego dnia również była zaplanowana plaża :), ale postanowiliśmy popatrzeć na Primosten z drugiej strony. W zeszłym roku nam się nie udało, a mieliśmy ochotę :wink: . Idziemy wzdłuż zatoczki, po lewej stronie mijamy domy wokół których rosną piękne opuncje i agawy- znowu sobie nie przywiozłam ani krzaczka :cry: , a po prawej mijamy różne łódki i łódeczki, skręcamy w prawo, w stronę zburzonego hotelu - bardzo mnie on intryguje, stoi taki sam...zburzony...,a wokół pełno śmieci. Wielki kawał ziemi pozostawiony sam sobie i turystom, którzy przykładają rękę do tych śmieci niestety. Łukasz ma ochotę wejść na samą górę, ale nie wiem czy damy radę, jest straszny upał i Borys już marudzi, że on chce pływać! Podziwiamy piękne widoki i zachwycamy się tym kolorem morza, jest niesamowity, no i ten zapach drzewek piniowych... Mamy wrażenie, że po tej stronie cykady skrzeczą jakoś głośniej...

Obrazek

Docieramy do pierwszej plaży, a z każdej strony wychodzą ludzie i jest ich coraz więcej. Misiu oczywiście obowiązkowe kąpanie, nurkowanie i wyławianie kamieni i ruszamy dalej, do kolejnej plaży, gdzie robimy to samo.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Maska jest moja, więc kolo wygląda w niej conajmniej śmiesznie :lol:
Kolejna plaża jest już bardziej kamienista.

Obrazek Obrazek Obrazek

Widoki są coraz ładniejsze, bo jesteśmy coraz wyżej. Przy brzegach cumują jachty, które wieczorem oglądaliśmy w Primosten.

Obrazek Obrazek Obrazek

Gdzie by nie spojrzeć, panuje ogólne rozleniwienie. No i nie mogę nie wspomnieć o figach, które rosną tu masowo :D . W zeszłym roku kupowaliśmy świeże figi, ale nam nie przypadły do gustu, woleliśmy zdecydowanie suszone, ale skusiliśmy się na te prosto z drzewa no i... były pyszne! Borys marudzi coraz bardziej, podejmujemy decyzję, że zawracamy. Jeszcze kilka fotek...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Maszerujemy prosto na lody, a później wsiadamy w samochód i w drogę...
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 02.09.2008 11:08

A miało być tak pięęęęknie :roll: :lool: Makarska, Mostar, Dubroooovnik, Sv. Jure..... ;) a tu znowu Primosten ;). Bardzo rzadko nam się zdarza żeby wracać w to samo miejsce, ale w tym roku niestety ;) trzeba było i też nie żałowaliśmy.

Czekam na ciąg dalszy ;)

Pozdrav :papa:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107608
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 02.09.2008 11:15

A ja lubię wracać w to samo miejsce , jeśli było mi tam DOBRZE :wink: :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 02.09.2008 11:16

Melduje, że jestem:)
Co dalej?
Łukasz.D
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 300
Dołączył(a): 30.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Łukasz.D » 02.09.2008 11:46

pozdrawiam byłą (?) głogowiankę-krajankę. czekam na cd
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1536
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 02.09.2008 11:55

marsylia napisał(a):oczywiście lodów ( u Panów fiki miki :lol: )wieczorem spacer po starówce, kalmary z sosem i cytrynką z ulubionego okienka (zresztą nie tylko naszego ulubionego na tym forum),


Na 'kalmary z okienka' w Primosztenie nakręciła mnie meeg - niestety podczas naszej wycieczki okienko było zamknięte na 4 spusty i z 'robaków' nici. :cry: :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nie ma tego złego... - Chorwacja 2008 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone