na pierwszy wyjazd Istria czy Dalmacja?

aninia napisał(a):

mala_mi napisał(a):tak szukam i szukam sposobu na odwagę i zastanawiam się - może jednak nie rzucać się na głęboką wodę...? może pojechać z biurem podróży...? znalazłam coś takiego http://fostertravel.pl/wakacje/willa-an ... a-141.html
nie wiem, co to za biuro, ale może warto rozważyć, zwłaszcza że cena dość przystępna...? co prawda nie lubię odpoczywać pod gwizdek i wolę sobie sama organizować czas, ale ta droga jednak mnie przeraża...

Jak nie czujesz sie pewnie to jedz z biurem podróży przekonasz się jak jest i jak wygląda droga to da ci więcej pewności na przyszły rok i pewnie wtedy już nie będziesz miała tyle obaw tylko wsiądziesz w samochód i heja na Chorwacje

DO Chorwacji

pozdrav

Pierwszy raz jechałem z biurem podróży co nieco się dowiedziałem zobaczyłem i teraz jadę samochodem. To dobry sposób dla wahających się , najpierw wyjazd zorganizowany a potem samemu własnym autem

Właśnie wróciliśmy z Istrii , konkretniej z Umagu. Wczesniej przez parę lat objeżdzaliśmy wyłącznie Dalmację.

Moim zdaniem wszędzie jest bardzo ładnie, choć nieco inaczej, a co się tyczy Niemców i Włochów..... Rzeczywiście tych drugich na Istrii jest sporo, w końcu kiedyś tu pomieszkiwali.. A Niemców jest wszędzie pełno - jeżdzę po raczej wygodnych campingach i zazwyczaj 70 % parcel zajmują na nich właśnie oni.

Trudno byłoby mi zdecydować, gdzie najpierw- Istria czy Dalmacja - i tam i tam bardzo mi się podoba - dla mnie na dzień dzisiejszy jedynym kryterium byłaby pogoda.
Na południu zawsze były upały i bardzo ciepłe noce, co trzeba przyznać nie wszystkim służy (no chyba , że ktoś nie nastawia się na spanie .
Natomiast w Umagu - po prostu luksus....... W dzień do 30 stopni, ciepluteńka woda, a noce chłodnawe i rześkie.... Lepiej być nie może w tym klimacie...

Może właśnie dlatego następnym razem wybiorę jednak północ..

Wróciłem 2 tygodnie temu. Byłem w okolicy Primostenu. Wydaje mi się, że troszkę się zmieniło. Niemców mało, Włochów jeszcze mniej za to mnóstwo Czechów. A wracając 23 czerwca czyli pierwszy dzień wakacji i co dosłownie trzeci samochód to Polacy. Trafiłem na odludną okolicę i były trzy rodziny z Czech, trzy z Polski i jedna z Niemiec. Było przecudnie, szkoda było wracać.

keruj7 napisał(a):Wróciłem 2 tygodnie temu. Byłem w okolicy Primostenu. Wydaje mi się, że troszkę się zmieniło. Niemców mało, Włochów jeszcze mniej za to mnóstwo Czechów. A wracając 23 czerwca czyli pierwszy dzień wakacji i co dosłownie trzeci samochód to Polacy. Trafiłem na odludną okolicę i były trzy rodziny z Czech, trzy z Polski i jedna z Niemiec. Było przecudnie, szkoda było wracać.

A gdzie dokładnie byłeś? Ja wybieram sie s rodzinką do Primosten, ale bardzo odpowiadałoby nam coś w okolicy, szczególnie jeśli jest "odludnie"

Byłem w malej miejscowości Bilo 5,5 km przed Promosten patrząc od strony Szybenika. Kilka(naście) apartamentów, również jeden który prowadzi Polka wraz z mężem Chorwatem. Na ten apartament nie mam namiarów mogę opisowo. Ja mieszkałem w najmniejszym ale za to z najpiękniejszą plażą. Zejście do wody po drobnych kamieniach. Całość miejscowości nad zatoczką z widokiem na otwarte morze. Odosobnienie pewnie częściowo wynikło z okresu pobytu - czerwiec.