napisał(a) pablo74 » 14.06.2014 15:02
Przeczytane w Internecie:
Blatter: "Panie Nishimura, Pan wie jakie nastroje panują w Brazylii w związku z naszą imprezą...."
Nishimura: "Tak, Panie Prezydencie, widziałem ulice... Ledwie dotarłem bezpiecznie do stadionu..."
Blatter: "No właśnie... No i chyba potrafi Pan sobie wyobrazić co się może stać, jeśli reprezentacja Brazylii odpadłaby z turnieju już we wstępnej fazie..."
Nishimura: "Panie Prezydencie, mieliśmy ostatnio w Japonii trzęsienie ziemi i tsunami, więc wyobraźnię mam szeroką..."
Blatter: "To dobrze, Panie Nishimura... No i proszę pamiętać, że nasz uroczysty bankiet FIFA zaplanowany jest na ostatni dzień mistrzostw, więc żeby się odbył i żeby było wesoło musimy mieć względny spokój aż do finału..."
Nishimura: "To zrozumiałe, Panie Prezydencie..."
Blatter: "A tak a'propos - zapraszam Pana na ten bankiet, do mojego stolika"
Nishimura: "To wielki zaszczyt, Panie Prezydencie..."
Blatter: "Słyszałem, że nieźle Pan sobie radzi w Europie... Szkoda tylko, że w takiej marnej lidze, jak polska.. Tam słabo chyba płacą... Co by Pan powiedział na przenosiny do np. ligi niemieckiej, albo angielskiej...? Stamtąd na pewno bliżej też do Ligi Mistrzów, albo chociaż Ligi Europejskiej... Mógłbym pogadać o tym z Michelem... "
Nishimura: "Zrobiłbym wiele, żeby móc dostąpić takich zaszczytów..."
Blatter: " No to niech Pan już idzie, przygotować się do meczu otwarcia.. Społeczeństwo Brazylii oczekuje pięknego widowiska i zwycięstwa swoich ulubieńców"
Nishimura: "Banzai ! Panie Prezydencie"