Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój Brač w koronie

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7949
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 21.09.2020 16:05

Ja mam już drugą Easybreath, poprzednia "umarła" po 5 sezonach. Silikon wewnątrz zrobił się sztywny i nie dochodził dokładnie do szybki przez co zaczęła parować, co bardzo mnie denerwowało :evil: Do snoorkowania jest idealna, nurkowanie niestety odpada :? Tak naprawdę nie wyobrażam sobie już snoorkowania w "zwykłej" masce :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.09.2020 22:14

dids76 napisał(a):Ja mam już drugą Easybreath, poprzednia "umarła" po 5 sezonach.

Dość szybko :?

dids76 napisał(a):Tak naprawdę nie wyobrażam sobie już snoorkowania w "zwykłej" masce :wink:

Hmmm... Wiele osób tak mówi.
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7949
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 22.09.2020 08:18

maslinka napisał(a):
dids76 napisał(a):Ja mam już drugą Easybreath, poprzednia "umarła" po 5 sezonach.

Dość szybko :?


Możliwe że to moje "szczęście" :wink: Syn ma kupioną w tym samym czasie i wszystko z nią ok, a ja o wiele bardziej dbałem o swoją niż on :evil:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 22.09.2020 14:24

Znów jestem na bierząco... :)
Splitska wciąż klimatyczna - dobrze że dostała kolejną szansę...
Jak zobaczyłem Cię tam w kapeluszu -to skojarzył mi się taki cień,który tam stale za mną chodził... :wink:

Jula.JPG


Jak ja nie cierpię tego draństwa,co zżera palmy... :twisted:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2020 16:52

CROberto napisał(a):Znów jestem na bierząco... :)

Cieszę się :D

CROberto napisał(a):Jak ja nie cierpię tego draństwa,co zżera palmy... :twisted:

Pierwszy raz mieliśmy z nim do czynienia 2 lata temu w Czarnogórze. Od tego czasu zdążył narobić spustoszenia w palmostanie w Chorwacji :evil:


Dziś odcinek z mniejszą liczbą zdjęć, bo trudno je było robić, jak lało :roll: Za to napiszę więcej ;)

24 lipca (piątek): Odkrywamy Pub Beer Garden

Po skończonym kajakowaniu ładujemy się do rozgrzanego Maździaka ;) i jedziemy wzdłuż Luki Pučišće:

2020-07-24-17h33m32.JPG


Plaża Lučica z beach barem Treće Lučice:

2020-07-24-17h33m38.JPG


Całkiem sympatyczna, jak na plażę w pobliżu kamieniołomu ;)

Robimy krótki przystanek na focenie. Uwieczniam charakterystyczną cebulastą kopułę kościoła w Pučišći:

2020-07-24-17h39m30.JPG


Maździak i Plavac ;):

2020-07-24-17h39m46.JPG


Jedziemy przez "dziki" interior:

2020-07-24-17h44m35.JPG


Droga przez środek Brača może się dłużyć :roll: Dużo jest odcinków bez widoków, z niemal niezmieniającym się krajobrazem - droga i krzaczory po obu stronach ;) Najbardziej nudne są dla mnie okolice zjazdu na Vidovą i Pustinję Blaca.

Staramy się urozmaicić sobie dojazdy na wschodnią stronę wyspy i np. do Pučišći czy Sumartinu raz jedziemy przez interior, raz wybrzeżem. Dzisiaj w drodze powrotnej wybieramy tę drugą opcję.

Mijamy uvalę Lovrečina:

2020-07-24-17h53m24.JPG


Piaszczyste plaże nie są dla nas ;), więc w tym roku tylko popatrzymy na nią z góry:

2020-07-24-17h53m15.JPG


Ludzi, jak zwykle, dużo:

2020-07-24-17h53m20.JPG


A jest już prawie 18:00 i pogoda (znowu :roll:) zaczyna się psuć...

Wracamy do apartmana. Chwilę rozmawiamy z gospodynią i pytamy, czy w Supetarze nie ma przypadkiem księgarni, którą jakimś cudem przeoczyliśmy ;) Jelica myśli, że mamy na myśli bibliotekę (knjižara i knjižnica brzmi przecież podobnie ;)) i opowiada nam, jak tam trafić.
O bibliotece to my wiemy 8)

Dogadujemy się w końcu z gospodynią, o co nam chodzi - że Małż lubi czytać książki po chorwacku i takie pamiątki zazwyczaj przywozimy z wakacji :) Niestety, najbliższa księgarnia jest w Splicie, a wybór książek w Tiskach na wyspie jest raczej marny. Trudno, Małż będzie się musiał zadowolić "książką na plażę", jak określa jedną z pozycji pani w kiosku ;) Większe zakupy książkowe zrobimy w Zadarze :)

Jelica chwali Małża ;) i mówi, żebyśmy chwilę poczekali. Znika w domu i za chwilę przynosi książkę o historii Brača. Dzieło to ma swoje lata, o czym świadczą pożółkłe strony. Od razu chce się czytać :), ale zostawimy sobie tę przyjemność na późniejszy wieczór, bo teraz zamierzamy pójść do centrum. Póki nie pada... :roll:

W Supetarze, obok schodów prowadzących do kościoła, jak zwykle rezydują koty:

2020-07-24-19h50m18.JPG

2020-07-24-19h50m25.JPG


Plączemy się trochę bez celu i zastanawiamy, na jakie właściwie jedzenie mamy dzisiaj ochotę :?
"Zjadłabym burgera i napiłabym się dobrego piwa, a nie tych chorwackich sikaczy" ;) - mówię do Małża.
W upale sikacze nieźle wchodzą, ze względu na okoliczności przyrody ;), ale dzisiaj upału już nie ma i mam ochotę na "cięższe" piwo.

Nagle doznaję olśnienia, że czytałam świetne recenzje pubu Beer Garden zlokalizowanego w uliczce odchodzącej od posterunku supetarskich kotów ;)

Wchodzimy i zajmujemy miejsce w klimatycznym ogródku. Zamawiamy po burgerze (ze "zwykłej" wołowiny; można też wybrać taki z angusa), a do tego laną IPĘ ze splitskiego rzemieślniczego browaru :D:

2020-07-24-19h58m14.JPG


Piwo jest genialne! Ostatnio gustuję w kraftach, a za (dobrą) IPĄ wprost przepadam.

Byłoby nam jak w niebie ;), gdyby nie to, że zaczyna padać :roll: Zgodnie z prognozami, powinno zacząć dopiero za dwie godziny :evil: Siedzimy w najgorszym miejscu, w jakim można usiąść w Beer Garden podczas deszczowej pogody - kapie nam z parasola na stół, a do tego deszcz leje się po murze. Kelnerzy ratują poduszki, a my uciekamy do środka knajpki. Akurat w momencie, gdy nasze burgery są gotowe ;):

Nie wiem, czy to sprawka dziwnych okoliczności, ale burger bardzo mi smakuje, chociaż poza sałatą i cebulą nie ma żadnych dodatków 8) Zdjęcie nieostre, bo wewnątrz lokalu było ciemno:

2020-07-24-20h07m07.JPG


Po spałaszowaniu burgerka okazuje się, że zwolniło się "bezpieczne" miejsce na zewnątrz, więc wracamy do uroczego ogródka:

2020-07-24-20h16m55.JPG


Dopijamy piwo, obserwując przemoczonego kota, który, mimo wszystko, kroczy z dużą gracją ;):

2020-07-24-20h22m58.JPG


Jak to kot :oczko_usmiech:

Nie chcemy być tak przemoczeni jak on, więc jak tylko deszcz trochę ustaje, postanawiamy pobiec "do domu". Oczywiście przestaje całkowicie padać, kiedy siadamy na naszym (zadaszonym!) balkonie :evil:

Pub Beer Garden zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie i wrócimy tam kolejnego dnia, żeby posiedzieć na spokojnie w malowniczym otoczeniu i napić się pysznego piwka :D Do plusów lokalu zaliczyć należy bardzo miłą obsługę - uśmiechniętych panów i jedną panią ;) I jeszcze "wisienka" w postaci świetnej rockowej muzyki. Jest klimat! 8) Polecam! :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.09.2020 17:07

Widzę że koty mają niezłą wyżerkę na tych schodach 8O

Co ten Supetar tego roku taki deszczowy? Nas też tam solidnie zmoczyło :roll:

Burgerem narobiłaś mi smaku - chyba trzeba będzie któregoś dnia zrobić burgerowy obiad :mrgreen:

A Lovrecina - potrafi zaskoczyć :smo:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2020 21:23

Kapitańska Baba napisał(a):Widzę że koty mają niezłą wyżerkę na tych schodach 8O

Tak, miały tam różne pudełeczka i folie z jedzeniem 8) Nie przymierają głodem :)

Kapitańska Baba napisał(a):Co ten Supetar tego roku taki deszczowy? Nas też tam solidnie zmoczyło :roll:

To był tylko miły letni deszczyk. Prawdziwy armageddon przeżyjemy w Zadarze :roll:

Kapitańska Baba napisał(a):A Lovrecina - potrafi zaskoczyć :smo:

Ooo... Ciekawe :mrgreen:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 22.09.2020 21:48

Podczas naszego wypadu do Supetaru mieliśmy właśnie w planie Beer Garden (między innymi -fajny wystrój) ale otwierał się trochę później niż (z pewnych względów) potrzebowaliśmy :roll: :wink: .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15664
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 23.09.2020 08:58

Kapitańska Baba napisał(a):Burgerem narobiłaś mi smaku - chyba trzeba będzie któregoś dnia zrobić burgerowy obiad :mrgreen:
U mnie był w poniedziałek na obiad :mrgreen: Też ze zwykłej wołowiny :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.09.2020 15:29

pomorzanka zachodnia napisał(a):Podczas naszego wypadu do Supetaru mieliśmy właśnie w planie Beer Garden (między innymi -fajny wystrój) ale otwierał się trochę później niż (z pewnych względów) potrzebowaliśmy :roll: :wink: .

Ciekawe, jak wcześnie byliście ;) My w Beer Garden czekaliśmy na powrotny prom. Do knajpki weszliśmy przed 11:00. Była już wtedy otwarta.

piekara114 napisał(a):Też ze zwykłej wołowiny :mrgreen:

Chyba nigdy nie jadłam innej ;) "Zwykła" mi smakuje 8)
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 23.09.2020 19:32

maslinka napisał(a):
pomorzanka zachodnia napisał(a):Podczas naszego wypadu do Supetaru mieliśmy właśnie w planie Beer Garden (między innymi -fajny wystrój) ale otwierał się trochę później niż (z pewnych względów) potrzebowaliśmy :roll: :wink: .

Ciekawe, jak wcześnie byliście ;) My w Beer Garden czekaliśmy na powrotny prom. Do knajpki weszliśmy przed 11:00. Była już wtedy otwarta.


A widzisz, to pewnie nie zdążyli się jeszcze rozkręcić. Wydaje mi się, że wtedy (7lipca) otwierali o 14. Bo my w końcu zasiedliśmy w Rivie około 12...z całkiem prozaicznych przyczyn :oops:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.09.2020 19:46

pomorzanka zachodnia napisał(a):A widzisz, to pewnie nie zdążyli się jeszcze rozkręcić. Wydaje mi się, że wtedy (7lipca) otwierali o 14. Bo my w końcu zasiedliśmy w Rivie około 12...z całkiem prozaicznych przyczyn :oops:

Pewnie toaleta :oczko_usmiech:
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1454
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 23.09.2020 19:58

maslinka napisał(a):
pomorzanka zachodnia napisał(a):A widzisz, to pewnie nie zdążyli się jeszcze rozkręcić. Wydaje mi się, że wtedy (7lipca) otwierali o 14. Bo my w końcu zasiedliśmy w Rivie około 12...z całkiem prozaicznych przyczyn :oops:

Pewnie toaleta :oczko_usmiech:


No, a jak. :mrgreen:
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5246
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 23.09.2020 22:04

maslinka napisał(a):Zastanowię się jeszcze. Może też wymienię na zwykły zestaw. Dużo osób jest zadowolonych z tych Easybreath...


Trochę jestem zapóźniony w Twojej relacji, ale odniosę się do pomysłu zakupu maski pełnej.
Moja pani od czasu kiedy będąc dzieckiem, wpadła do stawu i topiła sie, za żadne pieniądze nie dała się namówić na chociaż próbę nauczenia się pływania. Nawet mycie głowy wyglądało jak spektakl. Adriatyk nie sprawiał jej żadnej radości, Ot, weszła do wody do pasa, podreptała trochę i z wody. Czego ja się nie nakombinowałem, żeby coś z tym zrobić. Namowy, że jeżeli nie w Jadranie to już nigdzie, prośby , groźby... Bodajże w 2014 Easybreath pokazały się w Decathlonie. Kupiłem na próbę dla siebie. Rok później na siłe kupiłem maskę dla żony i to było jedne z najlepiej wydanych 100 zł. Dzisiaj żona ciągnie do wody jak dzik w kartofle. Nie musi się skupiać na oddychaniu , zalewaniu oczu, jest tylko dno i to wszystko co na nim. Odplywa dalekop od brzegu i nie przeraża jej głębokość wody. Także - polecam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.09.2020 20:37

Bravik napisał(a):Dzisiaj żona ciągnie do wody jak dzik w kartofle. Nie musi się skupiać na oddychaniu , zalewaniu oczu, jest tylko dno i to wszystko co na nim. Odplywa dalekop od brzegu i nie przeraża jej głębokość wody. Także - polecam.

Problemów z wodą nie mam, nawet czasem myślę, że powinnam mieć do niej większy respekt ;) Mimo tego rozważę zakup pełnej maski :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Mój Brač w koronie - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone