Mlini za Dubrovnikiem

jakubklecel napisał(a):również się wybieramy do Mlini od 20.07.2013 roku, dwie rodziny, i dwje dzieci po 8 lat, jedziemy z Nysy w "ciemno"

W 2011 we wrześniu też byliśmy w ciemno, ale poniżej Jadranki bo to jednak jest ciszej i nie trzeba przechodzić przez tą ruchliwą drogę..

krakuscity napisał(a):

jakubklecel napisał(a):również się wybieramy do Mlini od 20.07.2013 roku, dwie rodziny, i dwje dzieci po 8 lat, jedziemy z Nysy w "ciemno"

W 2011 we wrześniu też byliśmy w ciemno, ale poniżej Jadranki bo to jednak jest ciszej i nie trzeba przechodzić przez tą ruchliwą drogę..

Mieszkaliśmy u Vlaho w 2009 r. Przechodzenie przez Jadrankę nie było uciążliwe (a przechodiliśmy z wózkiem i całym plażowym majdanem typu namiot plażowy), bo ruch wcale nie był taki duży (wbrew temu co wyczytałem na forum przed wyjazdem. A może trafiłem na jakiś okres mniejszego ruchu - to była druga połowa czerwca). W apartamentach również nie było słychać aut (możliwe, że zagłuszały je cykady. Mieszkaliśmy w tych nowszych apartamentach, chyba app nr 6).
Informacja praktyczna: plaża na wprost apartamentów Vlaho bywała trochę zatłoczona. Lepiej pójść trochę bardziej na lewo, jest ładna plaża z drobnym żwirkiem i fajnymi skałkami do skakania. Zazwyczaj bywali na niej tylko okoliczni mieszkańcy. Miejsce to polecił nam Vlaho. Miłego wypoczynku

arek_sosnowiec napisał(a):

krakuscity napisał(a):

jakubklecel napisał(a):również się wybieramy do Mlini od 20.07.2013 roku, dwie rodziny, i dwje dzieci po 8 lat, jedziemy z Nysy w "ciemno"

W 2011 we wrześniu też byliśmy w ciemno, ale poniżej Jadranki bo to jednak jest ciszej i nie trzeba przechodzić przez tą ruchliwą drogę..

Mieszkaliśmy u Vlaho w 2009 r. Przechodzenie przez Jadrankę nie było uciążliwe (a przechodiliśmy z wózkiem i całym plażowym majdanem typu namiot plażowy), bo ruch wcale nie był taki duży (wbrew temu co wyczytałem na forum przed wyjazdem.

Też byłam u Vlaho - w zeszłym roku. Przejście przez Jadrankę to przejście przez drogę z samochodami... wiadomo, jak są dzieci i majdan to trzaba to mocniej przypilnować, ale przecież nie będziecie przez drogę przechodzić, co 10 czy 15 minut... my przechodziliśmy 2 razy dziennie (na i z plaży) i ewentualnie 2 razy wieczorem, jeśli zostawaliśmy na wieczór w Mlini (jakieś 1/3 pobytu, reszta zwiedzanie)
Samochodów w app. nie było słychać wcale, a jakoś cykad nie słyszałam
Na plażę na przeciwko domu Vlaho to gorsze są te schody - coś 231 szt. oczywiście jak się wraca, rano to z góry...
I nie steresujcie się, to będą przecież wakacje a nie obóz pracy, spacer na plażę nawet 15 min też może być fajny (pomyślcie sobie o dojściu nad Bałtyk i o tej chmurze, która może już być, zanim zdążycie przejść przez wydmy

piekara114 napisał(a):Też byłam u Vlaho - w zeszłym roku.

Vlaho to bardzo sympatyczny Chorwat , mieliśmy okazję kilka razy z nim się spotkać (ale nie mieszkaliśmy). Byliśmy u niego w domu i na tarasie a ten jest blisko drogi stąd moja uwaga ( że głośno a ruch na Jadrance był spory)

krakuscity napisał(a): Byliśmy u niego w domu i na tarasie a ten jest blisko drogi stąd moja uwaga ( że głośno a ruch na Jadrance był spory)

Mieszkałem u Vlaha 3 razy, z tego dwukrotnie w apartamentach na dole, czyli przy Jadrance i nie był głośno ... A dla mnie te "dolne" są lepsze od "górnych" dlatego, że są w ogrodzie...
Wszystkim tegorocznym gościom p.Brcica życzę wspaniałego pobytu w Zupie dubrovackiej i jak możecie to serdecznie Vlaha ode mnie pozdrówcie

krakuscity napisał(a): Vlaho to bardzo sympatyczny Chorwat (...)

W pełni się z tym zgadzam.

wojan napisał(a): (...) A dla mnie te "dolne" są lepsze od "górnych" dlatego, że są w ogrodzie... (...)

Ale my mieliśmy lepszy widok na Jadran

arek_sosnowiec napisał(a):

wojan napisał(a): (...) A dla mnie te "dolne" są lepsze od "górnych" dlatego, że są w ogrodzie... (...)

Ale my mieliśmy lepszy widok na Jadran

Mniej więcej taki

Dokładnie taki sam.

Do "awika", my również jedziemy do Vlaho w terminie od 22.07. do 31.07.2013 z dziećmi 10 i 14 lat.

Przebywamy obecnie u Vlaho . Trafiliśmy tu dzięki opiniom z forum i z czystym sumieniem polecamy!

Ryszard22- do zobaczenia na miejscu:)!!

Witam Paweł
Czekamy na relacje z podróży i z pobytu
Pozdrawiam

jakubklecel napisał(a):również się wybieramy do Mlini od 20.07.2013 roku, dwie rodziny, i dwje dzieci po 8 lat, jedziemy z Nysy w "ciemno"

My też lecimy w ciemno, te 'apartamenty' u Pana Vlaho nie wyglądają tak oszałamiająco jak piszecie. Warto się nad tym zastanowić, kto ma w tym jaki cel, do tego ze zdjęć wynika że dom jest przy drodze.

Neo1matrix napisał(a):My też lecimy w ciemno, te 'apartamenty' u Pana Vlaho nie wyglądają tak oszałamiająco jak piszecie. Warto się nad tym zastanowić, kto ma w tym jaki cel, do tego ze zdjęć wynika że dom jest przy drodze.

Może celem jest polecić innym forumowiczom dobre miejsce na wakacje i bardzo pomocnego właściciela?
Życzę udanych wakacji!

A jaki jest cel Twojego odradzania???
Ja tam byłem (i nie tylko ja) i zarówno warunki w apartamencie jak i sam właściciel (i nie tylko w mojej ocenie) wypadli więcej niż bardzo pozytywnie. Więc dlaczego miałbym komuś nie polecić?
A o drodze też było pisane (poczytaj kilka postów wyżej).