Miał być Rzym - był spontan - październik 2012

anakin napisał(a):
A nad Como byłeś?

Zdecydowaliśmy się na RDG z wielu względów, które opisałem...jadąc przez Lombardię nie chciałem już zbaczać nad Como mimo, że opcja była kusząca...

BeJur napisał(a):
i .. wiesz, jakby Ci to powiedzieć ... coś Ci się z twarzą stało od tej włoskiej wody ..

Nie mam pojęcia co się stało...to był moment

mervik napisał(a):myślę że to nie od wody, tylko od dużej ilości zjedzonej pizzy

Zapewniam, że pizzę zjadłem tylko jedną

Pobudka następnego dnia nastąpiła bardzo wcześnie ponieważ szkoda było czasu…o 7.00 byliśmy na śniadaniu a po śniadaniu postanowiliśmy iść jeszcze na spacer nad jezioro po którym miał być wyjazd w dalszą drogę…ostatni spacer...







Z przyjacielsko nastawionymi ptaszkami także trzeba było się pożegnać

To miejsce tak bardzo przypadło nam do gustu, że nie chciało się jechać ale cóż – postanowiliśmy trochę zobaczyć, a co…na pewno zamierzaliśmy tym razem pojechać wzdłuż wschodniego brzegu jeziora, który jest nie mniej urokliwy niż zachodni brzeg…i po tej stronie można było zauważyć mnóstwo hoteli oraz kwater prywatnych…był październik więc można było także zauważyć karteczki zachęcające do noclegu w cenie 20 E za apartament…
Z Riva Del Garda niedaleko jest do Verony, więc pozdrawiam tym razem z Verony


Kiedy wjeżdżaliśmy do Verony, wiedziałem, że to miasto przypadnie mi do gustu…faktycznie tak było ale szczerze powiedziawszy – nie wiem czy jest jakieś miasto w Italii, które nie podobałoby mnie się...każde miasto i miasteczko w Italii ma swój specyficzny urok…w Veronie – jak się później okazało czułem się jak u siebie w domu mimo, że to przecież tak daleko…to tak jak w Polsce z Krakowem – ile razy nie byłbym w Krakowie to zawsze mam wrażenie, że jestem u siebie…
No to idziemy...

Po drodze zaczepiał jeszcze Charlie ale na wyciągnięcie ręki jest przecież Coloseum...

Zanim mogłem zobaczyć dzieło Rzymian od środka, musiałem stoczyć walkę ...walka była nierówna, nie miałem najmniejszych szans...

A ten wojak, tak o żywo przypomina mi jednego typka z forum

Colosum w Veronie obecnie pełni rolę estrady...szczerze powiedziawszy nie bardzo mi się to podoba ale rozumiem, że taki obiekt powinien na siebie zarabiać...jeżeli chodzi o bilet wstępu - kosztuje 6 E...


Panorama miasta...

W pewnym momencie usłyszałem głośny śmiech ...tutaj nie było nic śmiesznego...nie było też rechotających ludzi...to dochodziło z dołu
Na dole się wszystko wyjaśniło...jak się wrzuciło monetę to wyglądał brodaty i wąsaty kolo...to z tego była taka polewka, sam omal się nie przewróciłem he he...
Jak chciałem zrobić focię to kolo zwiał

alessandro1977 napisał(a): Sirmione ..... jest to na pewno miejsce, które po tym co zobaczyliśmy jeszcze nas zainteresuje podczas następnego wypadu w te rejony...

... bez dwóch zdań ... sympatyczne miejsce, aczkolwiek mocno oblegane.

alessandro1977 napisał(a):Pośpiesznie wsiadamy w samochód i wzdłuż zachodniego brzegu jeziora przemieszczamy się w stronę RDG podziwiając przepiękne widoki...podróż wzdłuż jeziora polecany jest zarówno w artykule Voyage jak przez innych forumowiczów, którzy odwiedzili to miejsce. Wcale się nie dziwię, bo nie ma w tym żadnej przesady – będąc w Italii, trzeba sobie zarezerwować trochę czasu na taką podróż, która wcale długo nie zajmuje.

... taaa ... trasa piękna, widokowa, z wieloma ciekawymi miejscami i miejscowościami.

alessandro1977 napisał(a):Riva Del Garda to bardzo urokliwe i czyste miasteczko, życzliwie nastawione do turystów...

... praktycznie jak wszystkie w okolicach Gardy.
Te po zachodniej stronie (ciut wyżej) mają dodatkowo bardzo kameralny, wprost średniowieczny klimat.

alessandro1977 napisał(a):Na wzgórzu znajduje się podświetlona kapliczka do której droga w jedną stronę zajmuje trzy godziny... nie było na to czasu a szkoda - z tego miejsca podobno są nieziemskie widoki...

To prawda ... ale i z Tremosine ; Tignale widoki niesamowite. (zachodni brzeg i też wyżej).
Przepiękna droga na górę do Tremosine (wjazd miedzy Limone a Rivą) prowadzi super serpentynami i ciekawym kanionem.
Warto również poświęcić trochę czasu po stronie wschodniej.
Widoki z Monte Baldo, a także północnego Arco ... niezapomniane.

Nad Gardą byliśmy razy kilka, ostatnia relacja tutaj ... może "się nada" na przyszłość.

pozdrawiam.

Fajna ta Garda.

Ale poziomicę byś se mógł kupić .

alessandro1977 napisał(a):A ten wojak, tak o żywo przypomina mi jednego typka z forum

Zdradź tajemnice.

mariusz-w napisał(a):Nad Gardą byliśmy razy kilka, ostatnia relacja tutaj ... może "się nada" na przyszłość.

Dzięki.
"Sie nada" na pewno.

anakin napisał(a):Ale poziomicę byś se mógł kupić .

Ani ... ale to dobry pomysł na biznes ... sprzedawać poziomice

BeJur napisał(a):

anakin napisał(a):Ale poziomicę byś se mógł kupić .

Ani ... ale to dobry pomysł na biznes ... sprzedawać poziomice

Proponowałbym przeforsowanie projektu sprzedaży aparatów fotograficznych z wmontowanymi poziomicami
albo w pakietach


Pozdrawiam
Piotr

i jeszcze jedną na zapas

mariusz-w napisał(a):może "się nada" na przyszłość.

Z pewnością...następnym razem przestudiuję wszelkie pisemne dobrodziejstwa na temat Gardy, dzięki

anakin napisał(a):
Ale poziomicę byś se mógł kupić .

Cały czas to powtarzam mojej lepszej połówce

anakin napisał(a):Zdradź tajemnice.

Na priv...

alessandro1977 napisał(a):Na priv...

Tak myślałem.

anakin napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):Na priv...

Tak myślałem.

To teraz już wiesz

alessandro1977 napisał(a):

anakin napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):Na priv...

Tak myślałem.

To teraz już wiesz

Plotkary

Czas na spacer po Veronie a raczej po jej części
Miasto od razu przypadło mi do gustu...do tego pogoda w dalszym ciągu dopisywała a ja zastanawiałem się, kiedy się - odpukać popsuje
Przed tym drugim urlopem jeszcze chcieliśmy zakosztować słońca i jak już wcześniej wspominałem - takowe kierunki ( czytaj: bardzo słoneczne ) były brane pod uwagę
Wygrała w końcu wyprawa samochodem do ciepłego kraju latem ale nie przypuszczałem, że w październiku może tak grzać...
Idziemy więc uliczka w której usytuowane są najbardziej luksusowe sklepy...w Italii, na każdym kroku widać miłość Włochów do mody

Następnie dochodzimy do miejsca gdzie każdy croplowiec strzela focie...i ja nie będę gorszy

Najwięcej tutaj było Japończyków, którzy co chwilę wrzucali jakieś miedziaki ale Pani ubrana na biało pozostawała niewzruszona...
Tutaj - jakaś łysinka mi się przypałętała

Jesień to oczywiście odpowiednia pora na wszelkiego rodzaju remonty i udoskonalenia...

Następnie idziemy w miejsce, w które każdy przybysz udać się powinien...miejsce znane z książek, filmów opowieści...



Biedna Julia...te cycunie ma już takie wytargane...