Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Maslinka na Long Island ;)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2018 13:57

Nefer napisał(a):
maslinka napisał(a):Kiedy wsiadamy do samochodu, spadają pierwsze krople deszczu :( To zdecydowanie najgorszy pogodowo dzień podczas całych wakacji... W sumie mogłoby być gorzej :D

I takie dni podczas urlopu zwykle się zdarzają, najważniejsze, że później było już tylko lepiej. :)

:D
Już następnego dnia będzie piękna pogoda :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2018 13:03

21 lipca (sobota): Późne popołudnie w Sali

Z braku lepszych pomysłów ruszamy na spacer po indiańskiej wiosce, której nie poznaliśmy jeszcze w całości.

Plażyczka w samym centrum i popołudniowa kąpiel lokalsów:

2018-07-21-17h03m50.JPG


Bombka z indiańskimi napisami ;):

2018-07-21-17h04m14.JPG


Mała marina (tylko część, reszta jest naprzeciw, po drugiej stronie nabrzeża):

2018-07-21-17h04m33.JPG


Jedyne stragany w Sali i w ogóle na całej wyspie:

2018-07-21-17h04m56.JPG


W sumie dobrze, że są. Kilka razy w Cro rozwaliły nam się buty do wody i musieliśmy kupić nowe.

Przy nabrzeżu cumuje statek Mali Marko - jeden z tych, które wypływają w rejs na Kornati:

2018-07-21-17h08m30.JPG


Wiemy to dzięki naszej gospodyni Carmen. Jest dość szybki i pewnie głównie dlatego kapitan bierze 350 kun od osoby za wycieczkę. My ostatecznie popłyniemy Lavsą. Będzie trochę wolniej, ale i taniej - 300 kun od osoby.

Po chwili widzimy zresztą, jak wspomniana Lavsa wraca z rejsu:

2018-07-21-17h31m10.JPG

2018-07-21-17h31m33.JPG


Wszystkie statki, które pływają z Sali są małe - zabierają na pokład 8-12 pasażerów. Ma to swoje zalety, lubimy kameralne rejsy; ma i wady - wyższą cenę. Fajne jest to, że, jeśli są jeszcze miejsca, można sobie wybrać statek, a wcześniej pooglądać go sobie.

Do wycieczki na Kornaty zostało jeszcze parę dni... Wróćmy teraz do spaceru po Sali i przetwórni rybnej, która znajduje się na końcu nabrzeża:

2018-07-21-17h09m55.JPG

2018-07-21-17h09m48.JPG


A tu już na falochronie, jeszcze się nie zdążyłam upozować ;):

2018-07-21-17h11m24.JPG


Po drugiej stronie nabrzeża zauważamy małą kapliczkę:

2018-07-21-17h12m41.JPG


Zaraz do niej pójdziemy.

Zastanawiamy się, dokąd udać się na "wczesną kolację". Może tu?:

2018-07-21-17h20m55.JPG


Jest jednak jeszcze za wcześnie, nawet na wczesną kolację ;) Kuchnie w konobach pracują od 18:00, wyjątkiem jest pizzeria, ale na nią się przecież obraziliśmy pierwszego dnia :evil:

W Maritimo, jak zwykle, pełno:

2018-07-21-17h28m53.JPG


Ale to kafić jest - kawa, piwo, ewentualnie lody. Na razie jeszcze nie bombardują całego Sali jednostajnym umc-umc; zaczynają zawsze punktualnie o 21:00 :roll:

Docieramy do kapliczki:

2018-07-21-17h32m15.JPG

2018-07-21-17h32m43.JPG


Dalej jest już tylko plaża (betonowe półki), na której dzisiaj byliśmy. Zawracamy więc. Po prawej - wejście do Tommy'ego, największego sklepu na wyspie i jednego z dwóch w Sali (potem odkryliśmy jeszcze sklepik dla lokalsów w górnej części miejscowości):

2018-07-21-17h37m46.JPG


Stragan z owocami i warzywami:

2018-07-21-17h39m11.JPG


Lodziarnia Conteš - słaba:

2018-07-21-17h40m02.JPG


Sen, który się spełnił :D:

2018-07-21-18h04m24.JPG


Odkrywamy kościółek, przy którym zaczynają rozstawiać krzesła ogrodowe:

2018-07-21-17h56m53.JPG


Jutro będzie koncert operowy 8O

Zbliża się 18:00, a my już zdążyliśmy zgłodnieć po spacerze. Ostatecznie kierujemy się w sprawdzone miejsce, czyli do konoby Trapula:

2018-07-21-18h04m42.JPG

2018-07-21-18h09m01.JPG


Nasz stolik jest idealnym miejscem obserwacyjnym. Można obserwować przyrodę:

2018-07-21-18h13m29.JPG


oraz rytm dnia turystów. Obok, bardzo nieszczęśliwie, znajduje się duży taras, na którym toczy się normalne wakacyjne życie - pani w ręczniku rozwiesza kostium kąpielowy, potem smaruje spalone plecy męża/partnera... I to wszystko na oczach gości restauracji ;) Z jednej strony dobrze, że się nie krępują, są na wakacjach, a że mają tak fatalnie umiejscowiony taras, trudno...

Przynajmniej nam (mnie, bo Małż siedzi tyłem, a poza tym jest bardziej dyskretny niż ja :mrgreen:) szybciej płynie czas w oczekiwaniu na pljeskavicę:

2018-07-21-18h30m21.JPG


Mąż znowu je čevaby u lepinji. Mięsa mają tu w każdym razie bardzo smaczne; ryb nie próbowaliśmy - były wyjątkowo drogie.

Po pysznej obiadokolacji spacerujemy jeszcze trochę, razem z kotem, który przyjaźnie macha ogonem, całkiem jak pies:

2018-07-21-19h25m59.JPG


i obserwujemy, jak panowie naprawiają łódkę ;):

2018-07-21-19h26m24.JPG


Nie pokazywałam jeszcze jednego ciekawego miejsca w Sali - knjižnicy i čitaonicy, czyli biblioteki i czytelni. To wyjątkowa miejscówka, pierwszy raz widziałam coś takiego w Chorwacji, w miejscowości turystycznej.

Duży wybór książek i albumów do przeglądania na miejscu:

2018-07-21-19h23m27.JPG


i luneta, która przyda się za kilka dni do podziwiania zaćmienia Księżyca :D:

2018-07-21-19h23m24.JPG


Do tego grają tu starego dobrego rocka (The Doors, Led Zeppelin...) i można przyjść ze swoim piwem 8O Brzmi świetnie, ale niestety, zawsze, jak chcieliśmy posiedzieć w czytelni, miejsce było okupowane przez nastoletnią młodzież, która nieustannie miała jakieś papierowe warsztaty 8O Serio, dostawali kartony z Tommy'ego, obklejali je, coś wycinali, coś rysowali kredkami... Kosmos! 8O

Pewnie fajnie dla tej młodzieży (Brawa dla kogoś, kto zdołał oderwać młodych ludzi od ich smartfonów :lol:), ale dla nas nie było już miejsca... Może źle trafialiśmy albo nie byliśmy wystarczająco zdeterminowani. Zresztą nie było takiej potrzeby, w końcu mieliśmy swój balkon, na którym zasiadamy również tego wieczoru.

Dla odmiany nie z piwem, a z winem i Jamnicą - moim tegorocznym odkryciem z Istrii :oczko_usmiech::

2018-07-21-20h26m53.JPG


Tyle lat w Cro i dopiero teraz doceniłam jej smak :D Lepiej późno niż później ;)

Doceniamy też smak hvarskiego Pošipa :D i rozgrywamy partyjkę Scrabbli:

2018-07-21-20h46m33.JPG


Przez wrodzoną skromność :oczko_usmiech: nie powiem, kto wygrał :mrgreen:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 21.08.2018 13:41

maslinka napisał(a): i Jamnicą - moim tegorocznym odkryciem z Istrii :oczko_usmiech::
Tyle lat w Cro i dopiero teraz doceniłam jej smak :D Lepiej późno niż później ;)


Od kilku lat wraca z nami do Polski zgrzewka Jamnicy :oczko_usmiech:
koval
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 183
Dołączył(a): 06.08.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) koval » 21.08.2018 13:49

Agnieszko - cudowna relacja :D
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 21.08.2018 13:51

Hehe, a my co roku walczymy o to, żeby podali do wina jakąś inną wodę gaziraną niż Jamnica - przyznam, że na Lastowie było pod tym względem najlepiej (prawie wszędzie podawali gazowaną Romerquelle). W większości miejsc jest monopol - dyktat Jamnicy (gazirana) i Jany (obićna) w konobach.

Nigdy nie zapomnę komentarza babki z La Terrazza z Rukavca na Visie, kiedy to (podając nam do wina wspomnianą już Romerquelle) oznajmiła: "Jak to Jamnica? Przecież jej się nie da pić z winem!" :D No właśnie - nie da się! A Wy piliście? 8O
Interseal.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 508
Dołączył(a): 16.10.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Interseal. » 21.08.2018 13:58

maslinka napisał(a):Z braku lepszych pomysłów ruszamy na spacer po indiańskiej wiosce


"gdy pada deszcz, to dzieci się nudzą" ;-)

Pošip z kufla!? ;-)

Zimna, prawie zmrożona Jamnica - super!
Taka "przechodzona", kilka razy otwarta, z większej butelki - nie do wypicia.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2018 15:24

krakusowa napisał(a):Od kilku lat wraca z nami do Polski zgrzewka Jamnicy :oczko_usmiech:

My w końcu nie kupiliśmy do domu, ale podejrzewam, że w Polsce nie smakuje tak dobrze jak w Chrowacji ;)

koval napisał(a):Agnieszko - cudowna relacja :D

Dziękuję :D

Marsallah napisał(a):Nigdy nie zapomnę komentarza babki z La Terrazza z Rukavca na Visie, kiedy to (podając nam do wina wspomnianą już Romerquelle) oznajmiła: "Jak to Jamnica? Przecież jej się nie da pić z winem!" :D No właśnie - nie da się! A Wy piliście? 8O

Eee tam się nie da... Moim zdaniem dobrze podkreśla smak wina. Ale co ja tam wiem ;) Zdecydowanie lepiej znam się na piwach :P

Interseal. napisał(a):"gdy pada deszcz, to dzieci się nudzą" ;-)

Już nie padało 8) Poza tym jakoś szczególnie się nie nudziliśmy ;)

Interseal. napisał(a):Pošip z kufla!? ;-)

To zwykła szklanka jest :) Nie było w apartmanie kieliszków do wina, tylko do wódki ;)
A kufel do piwa przywiozłam sobie swój ulubiony :D

Interseal. napisał(a):Zimna, prawie zmrożona Jamnica - super!
Taka "przechodzona", kilka razy otwarta, z większej butelki - nie do wypicia.

Dokładnie 8)

Z Jamnicą jest trochę jak z Kofolą - tylko zimna! :D
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 21.08.2018 15:31

Też lubię świeżo otwartą, gazowaną Jamnicę :) .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2018 19:43

Nefer napisał(a):Też lubię świeżo otwartą, gazowaną Jamnicę :) .

W Czarnogórze też znaleźliśmy pyszną wodę - Knjaz Miloš. Pycha! :D


Mam chwilę czasu, więc pociągnę dalej relację 8)


22 lipca (niedziela): Uvala Brbinjšćica

Prognozy pogody na dziś są dość niewyraźne, więc postanawiamy nie kajakować. Oczywiście pojedziemy na plażę; wybór pada na zatokę Brbinjšćica położoną po południowej stronie wyspy, naprzeciw miejscowości Brbinj (przeprawa promowa), od której wzięła nazwę:

IMG_0286.JPG


Droga jest wąska i kręta, ale bez dziur, asfalt do samego dołu:

2018-07-22-10h38m27.JPG

2018-07-22-10h38m53.JPG


Najpierw naszym oczom ukazuje się mniejsza plaża w zatoce:

2018-07-22-10h39m37.JPG


a potem ta właściwa:

2018-07-22-10h39m51.JPG


Jest trochę zagracona rozwalającą się szopą i łódkami, ale mamy szczęście - na razie jesteśmy tu sami :D:

2018-07-22-10h41m06.JPG

2018-07-22-10h42m36.JPG

2018-07-22-10h56m47.JPG


Całkiem nieźle jak na dość dobrze dostępną plażę w drugiej połowie lipca.

Jesteśmy bardzo zadowoleni :D:

2018-07-22-10h56m06.JPG


Dzielny Flaming też :mrgreen::

2018-07-22-10h55m47.JPG


Oprócz Flaminga wyciągamy inne dmuchane zabawki :mrgreen: Mam na myśli materace :lol::

2018-07-22-15h14m49.JPG


My się bawimy w wodzie :D, a plaża nagle zapełnia się:

2018-07-22-11h34m05.JPG


Jednak nie jest najgorzej, każdy ma sporo miejsca wokół siebie.

Pod wodą jest równie ciekawie. Spotykamy tu chyba najlepsze życie podwodne na całej wyspie:

2018-07-22-12h42m24.JPG

2018-07-22-12h47m30.JPG

2018-07-22-14h11m46.JPG


Periska, czyli przyszynka szlachetna:

2018-07-22-12h43m22.JPG


Osłonka jeżowca:

2018-07-22-12h44m39.JPG


Nie mam pojęcia, jak się nazywa ta ryba:

2018-07-22-12h46m23.JPG

2018-07-22-14h14m55.JPG


Te zresztą też nie - żerowały przy dnie:

2018-07-22-12h53m39.JPG


A to mój ulubieniec - również w akcji :D:

2018-07-22-14h19m17.JPG


Spędzamy na plaży niemal cały dzień, świetnie się bawiąc :D Na szczęście słabe prognozy pogody się nie sprawdzają. Turyści przychodzą i odchodzą... Plaża w przeważającej części dnia jest dość pusta:

2018-07-22-14h37m16.JPG


Te manele na środku to nasze ;)

Niektórzy ludzie idą na tę mniejszą plażę, którą pokazywałam przy zjeździe. Można było dojść do niej po kamulcach z "głównej plaży".

Jest pięknie, ale koło 16:00 stwierdzamy, że pora się zbierać...

2018-07-22-14h37m59.JPG


Zostawiamy urokliwą uvalę Brbinjšćica. Niech inni też się nią nacieszą :)

2018-07-22-16h01m47.JPG


Bardzo nam się tu podobało i było całkiem luźno. Myślę, że poza sezonem już duża szansa na to, żeby mieć zatoczkę tylko dla siebie :)
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 21.08.2018 20:44

maslinka napisał(a):Wszystkie statki, które pływają z Sali są małe


... w naszym przypadku niestety mały stateczek odpada, córka nie wsiądzie ... 8O ... z tego powodu musieliśmy odpuścić rejsik taką łódeczką z Trstenika na Mljet i skorzystać z promu w Prapratno ... :wink: ...

maslinka napisał(a):Bardzo nam się tu podobało i było całkiem luźno


... w sierpniu na Peljesacu takich pustawych nie udało nam się trafić, ale specjalnie mocno się nie rozglądaliśmy ... :) ...
Pozdrawiam.
Interseal.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 508
Dołączył(a): 16.10.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Interseal. » 21.08.2018 21:14

Z periską mocowałem się przy brzegu wyspy Šćedro.
Oczywiście chciałem bliżej zobaczyć co i jak... przez myśl nawet przeszło mi, żeby ją wyrwać z dna.
Na szczęście nie poddała się.

Kiedy wróciliśmy na Hvar, spotkałem gdzieś tablicę specjalnie jej poświęconą, i informację że jest pod ścisłą ochroną... :oops: :oops:

Fajna plażyczka.
Pierwsze zdjęcie tańczących rybek tuż pod lustrem wody - super!
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 22.08.2018 07:58

Przyszynka...no fakt, wyglądała smakowicie. W każdym razie, dzięki za nazwanie rzeczy, którą widziałem też w tym roku pod wodą :>
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.08.2018 10:26

kmichal napisał(a):... w sierpniu na Peljesacu takich pustawych nie udało nam się trafić, ale specjalnie mocno się nie rozglądaliśmy ... :) ...

Pewnie trzeba by zaatakować od strony morza 8)

Interseal. napisał(a):Kiedy wróciliśmy na Hvar, spotkałem gdzieś tablicę specjalnie jej poświęconą, i informację że jest pod ścisłą ochroną... :oops: :oops:

Jest, jest. W relacji z Istrii wrzuciłam zdjęcie tablicy z Kamenjaka:

2018-04-29-15h47m14 (Custom).JPG


Interseal. napisał(a):Pierwsze zdjęcie tańczących rybek tuż pod lustrem wody - super!

Też mi się bardzo podoba :D

Marsallah napisał(a):Przyszynka...no fakt, wyglądała smakowicie. W każdym razie, dzięki za nazwanie rzeczy, którą widziałem też w tym roku pod wodą :>

Ładnie prezentuje się w całości, choć zazwyczaj nie widać całej muszli. To ponoć największy małż występujący w Morzu Śródziemnym i jeden z największych na świecie:
http://www.dive-adventure.eu/malze-i-pr ... hetna.html
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5744
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 22.08.2018 10:56

maslinka napisał(a):
Nefer napisał(a):Też lubię świeżo otwartą, gazowaną Jamnicę :) .

W Czarnogórze też znaleźliśmy pyszną wodę - Knjaz Miloš. Pycha! :D

A to chyba jest serbska woda.
Zresztą miałem okazję niedawno pić ją w Polsce :wink: .
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 22.08.2018 11:07

Pięknie się prezentuje ten Dugi Otok. Bardzo mi się spodobał, ale ja chyba wszystko lubię w Cro (poza paroma dosłownie wyjątkami)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Maslinka na Long Island ;) - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone