mysza73 napisał(a):Nie czekając na c.d.,
Urbino już wylądowało w moim notesiku, z kilkoma

,
suuuuuper, coś w sam raz dla mnie

.
No to cieszę się bardzo

Jak sadzę, w słoneczny dzień, wrażenia będą znacznie lepsze

tony montana napisał(a):No ... parę rzeczy się w tej Apulii
i Kampanii
ZNAJDZIE

Nie wspominając o Kalabrii i Basilicacie ...
A o Sycylii i Sardynii to już w ogóle nawet nie myśląc w tym momencie
Kiedyś miałem taki pomysł na miesiąc - 2 tyg POŁUDNIE (niżej Rzymu, bo tam spoko ogarniemy....) i kolejne 2 tyg SYCYLIA (w ogóle co tam robić tak długo, no ale najwyżej na plaży jakiej się walniemy)

Inne pomysły też miałem

, ale jakby to ująć... żaden nie był zbyt dobry

Zobaczymy jak się ułoży na przyszły rok (np co z autkiem NÓWKĄ nieśmiganą

), ale coś pomyślimy na pewno.
W każdym razie na plus sobie poczytuję to, że większość z tych nazw które wymieniłeś nie jest już mi obca

A jeszcze parę północno-środkowych zaległości wciąż jest

tony montana napisał(a):No niestety, droga już zaplanowana (chyba najlepiej z całości planowanego wyjazdu), będą niespodzianki

Może któraś z niespodzianek już na naszej trasie się znalazła.... końcem lipca gdy my kończyć będziemy, rozpoczniesz swoją opowieść to zobaczymy coś nam przyszykował

DarCro napisał(a):
OK

Intermarche nie takie znów Inter, bo w Marche, ani nigdzie indziej w Italii go nie było.
Biedronki w sumie też nie

KOL napisał(a):Jakoś się ostatnio przez kilka lat Włochami nie interesowałem, ale przez Was co raz częściej spoglądam w mapę tego kraju. Może kiedyś coś z tego będzie.
Aura o tej porze roku jednak dużo łaskawsza w Albanii i Grecji.
Mając możliwość na tylko jeden wyjazd w roku, nie dziwię się, że wybierasz to, co wybierasz... nas we Włoszech też pewnie by nie było.
Trudno powiedzieć na ile taka pogoda jest w tym terminie w tych okolicach normą. Patrząc na bujną roślinność i pokryte mchem mury wydaje się, że deficyt wody raczej tam nie występuje. Tak jak pisałem na początku, szanse na Turcję i Włochy były praktycznie 50:50. Widziałem prognozy dla Izmiru, Aten - opadów zero i temp około 30.... wybraliśmy jednak no, na co byliśmy nastawieni i przygotowani od dawna. Liczyliśmy się z tym że może być nie najlepiej, ale że będzie tak całkiem kiepsko, to jednak nie

. Trochę żałujemy tego wyboru, ale z drugiej strony cieszymy się, że jakiś tam kawałek Włoch już mniej więcej znamy. A piękne greckie lato wciąż na nas czeka

.
Pozdrawiam