Liga Mistrzów UEFA - komentarze & dyskusja

Spoko ani...do finału jeszcze trochę czasu więc damy radę...

W dalszym ciągu niektórzy nie potrafią zrozumieć, że nie każdy na tym globie kocha Barcelonę...kiedy ja 30 lat zaczynałem przygodę z Juve ( niestety rok Heysel ) to większości obecnych kibiców Barcelony albo nie było albo babki z piasku robili...a na marginesie, na forach Juve zaobserwowałem wzmożony ruch, co świadczy o przybyciu sezonowców mimo, że Juve nie wygrało jeszcze LM..na szczęście po kilu słabszych występach sezonowcy wykruszą się a tacy jak ja pozostaną...

alechandro napisał(a):Spoko ani...do finału jeszcze trochę czasu więc damy radę...

W dalszym ciągu niektórzy nie potrafią zrozumieć, że nie każdy na tym globie kocha Barcelonę...kiedy ja 30 lat zaczynałem przygodę z Juve ......

Jestem kibicem Barcy od 1993r. ...więc z tymi babkami przesadziłeś....

alechandro napisał(a):Spoko ani...do finału jeszcze trochę czasu więc damy radę...

Jak nie, jak tak.

alechandro napisał(a):W dalszym ciągu niektórzy nie potrafią zrozumieć, że nie każdy na tym globie kocha Barcelonę...kiedy ja 30 lat zaczynałem przygodę z Juve ( niestety rok Heysel ) to większości obecnych kibiców Barcelony albo nie było albo babki z piasku robili...a na marginesie, na forach Juve zaobserwowałem wzmożony ruch, co świadczy o przybyciu sezonowców mimo, że Juve nie wygrało jeszcze LM..na szczęście po kilu słabszych występach sezonowcy wykruszą się a tacy jak ja pozostaną...

Masz rację, ale przeważająca liczba kibiców to właśnie sezonowcy ( w tym gronie oczywiście jestem i ja )
Nigdy w jakiś szczególny sposób nie byłem fanem żadnej drużyny, tak jak Ty.
Lubię po prostu dobrą piłkę, dlatego kiedyś byłem "fanem" AC Milan, Manchesteru United, Juventusu (w erze Platiniego i Bońka), BVB.
Teraz podoba mi się gra Bayernu, Barcelony, a za dwa lata?
Kto wie........
Może będę "fanem" Heffenheim?

Co innego córka.
Ona od kilku lat Barca i Barca....
Może się jej odmieni, a może będzie kiedyś do tego podchodziła tak jak Ty?

Ja w każdym razie podziwiam takie przywiązanie do barw klubowych.
Tak u piłkarzy jak i kibiców.
Dopóki nie przeradza się ono w fanatyzm, bo to już jest dla mnie lekka patologia.

GOLDEN napisał(a):Jestem kibicem Barcy od 1993r. ...

A umiałeś już wtedy odróżnić bramkarza od sędziego?

alechandro napisał(a):...kiedy ja 30 lat zaczynałem przygodę z Juve ( niestety rok Heysel ) to większości obecnych kibiców Barcelony albo nie było albo babki z piasku robili...

Trzydzieści tak temu to chyba jeszcze w "pieluchy robiłeś" pampersów wtedy nie było

Nigdzie nie napisałem, że chodzi o Ciebie ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego jaka jest średnia wieku kibica Barcelony albo Realu ?
Problem w tym, że widzę po wypowiedziach poziom wypowiedzi tych kibiców...ja swoje piszę ale nie próbuję usilnie nawracać kogoś i przekonać do miłości do Juve...nie mogę też jednak pozwolić aby ktoś nie znając faktów obrażał klub tylko na podstawie tego co pitoli Szpakowski czy Borek...
Druga sprawa - przed meczem Juve z Realem były zdjęcia Lwów atakujących biedną zebrę itd. bo Juve było skazane na pożarcie...Real dostał w ciry to nagle okazało się, że Real nie w formie itd... ...prawda jest taka, że Allegri zmiażdżył taktycznie Ancelottiego a zawodnicy Juve umierali i walczyli za drużynę...w Realu tylko jeden chciał umierać za Real - James...reszta to najemnicy, którym w doopach się od nadmiaru ojro poprzewracało...
Mało prawdopodobne, że Juve wygra w finale z Barcą ale gdyby tak się stało to okaże się, że Juve przekupiło sędziów i samą Barcelonę aby się podłożyła...
Jeśli zaś Barcelona wygra to pojawią się tu nawet znafcy, którzy w całym cyklu oglądają tylko finał...
Wejdą tylko na chwilę aby swój kretynizm pozostawić...
Jeden się pulta bo wyskakuję z ciociami a to chyba nic obraźliwego, co ? Niech idzie do kościoła w takim razie bo tam jest jego miejsce...
Podczas początków naszej zabawy byli inni ludzie ale oni już się nie udzielają, dobrze, że jeszcze kilku wartościowych pozostało...nowych nie muszę wszystkich tolerować podobnie jak oni mnie ale do typowania zawsze będę chętny ( bez względu na wynik )...
Chciałeś esej to go masz...

Janusz Bajcer napisał(a):Trzydzieści tak temu to chyba jeszcze w "pieluchy robiłeś" pampersów wtedy nie było

30 lat temu miałem 8 lat...Juventusem zaraził mnie ojciec ale tego co stało się na Heysel do końca nie rozumiałem...

anakin napisał(a):......

Ciebie nawet nie miałem na myśli bo wiem jaki masz stosunek do tych wszystkich spraw...kilka lat na forum już prowadzimy różne wojenki chyba, nie ?

A ja lubię popatrzeć na dobrą piłkę, drużyny które są na tak wysokim etapie rozgrywek grają piłkę na bardzo wysokim poziomie. Nie mam ulubionej drużyny, lubię piłkę i kiedy tylko mogę to w nią gram Są zawodnicy którzy zachowują się karygodnie i śmiesznie np: Pepe.

No, no.......całkiem niezły ten esej...

Średnia wieku przeciętnego kibica jest mi znana (jak mówiłem- w domu mam ) i wiem z czego wynika to "kibicowanie". Jeżeli za 5 lat przynajmniej 5% z nich dalej będzie fanami FCB, ja uznam to za sukces....Tak niestety jest i nic na to nie poradzimy.....
Na fahofcuf z tv czy tych pojawiających się sporadycznie w tym wątku, też nie poradzisz.
W tym kraju jest przecież 38 mln. trenerów reprezentacji narodowej, nie pamiętasz?

Wracając do meczu....
Niestety twierdzę, ze gdyby Real był w optymalnej formie rozniósłby Juve na strzępy (przynajmniej w rewanżu).
Nie był i dlatego Juventus jest w finale.
Oczywiście jak najbardziej zasłużenie i nie tylko dlatego, że Real grał pytę.
Zagrali dwa świetne i (przede wszystkim) mądre mecze.

Finał?
Jak mówiłeś - to jest jeden mecz.
Na dzień dzisiejszy procentowo widzę to tak: 70% dla FCB, 30 % dla Juve.
Ale...........

Towarzystwo w wątku się zmienia ( jakbym był po studiach napisałbym- ewoluuje ) i na to też nic nie poradzisz.
Kiedyś było tak.......dziś jest inaczej.
Jak w "Epoce lodowcowej" - przetrwają najsilniejsi.

Albo jak w "Seksmisji" - "Nie ważne kto wygrał, ważne kto przetrwał."

alechandro napisał(a):

anakin napisał(a):......

Ciebie nawet nie miałem na myśli bo wiem jaki masz stosunek do tych wszystkich spraw...kilka lat na forum już prowadzimy różne wojenki chyba, nie ?

Wojenki?
A ja myślałem, że to zaloty takie........

anakin napisał(a):

GOLDEN napisał(a):Jestem kibicem Barcy od 1993r. ...

A umiałeś już wtedy odróżnić bramkarza od sędziego?

Miałem wtedy 15lat.....i siedziałem na trybunach Camp Nou. ....i nawet wiedziałem co to spalony.

alechandro napisał(a):Chciałeś esej to go masz...

Wiedziałem....
Ale miał być po meczu ! .... i taki trochę przykrótkawy jak na Twoje możliwości.

GOLDEN napisał(a):Miałem wtedy 15lat.....i siedziałem na trybunach Camp Nou. ....i nawet wiedziałem co to spalony.

No pacz.
A nie wyglądasz...

Nowa typerka się pojawiła..

anakin napisał(a):

GOLDEN napisał(a):Miałem wtedy 15lat.....i siedziałem na trybunach Camp Nou. ....i nawet wiedziałem co to spalony.

No pacz.
A nie wyglądasz...

Nowa typerka się pojawiła..

Widzisz...co robi botoks w umiarze...

Jeśli chodzi o nową typerkę.....pewnie kibic Barcy....

GOLDEN napisał(a):

anakin napisał(a):

GOLDEN napisał(a):Miałem wtedy 15lat.....i siedziałem na trybunach Camp Nou. ....i nawet wiedziałem co to spalony.

No pacz.
A nie wyglądasz...

Widzisz...co robi botoks w umiarze...

Generalnie to mi o spalonego chodziło.

anakin napisał(a):A ja myślałem, że to zaloty takie........

Miałeś zachować dyskrecję...