Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

KRYM świat kontrastów

Ukraina to prawdziwy raj dla miłośników górskich wędrówek. Górzyste i wyżynne tereny rozciągają się niemal przez cały kraj. Tradycyjnym ubiorem Ukrainek i Ukraińców jest wyszywanka czyli koszula (zwykle biała) pokryta folkowym haftem. Na Ukrainie znajduje się jeden z geograficznych środków Europy – w niewielkiej wsi Diłowie, która położona jest w pobliżu Rachowa. Wielkanocne, kolorowe pisanki pochodzą właśnie z Ukrainy.
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 15.10.2010 05:55

gego napisał(a):
janniko napisał(a):... twoja Sceniczka też!

Wypraszam sobie :D to ON Sceniczek
Jechaliśmy trzema "męskimi" pojazdami i jedną Lagunią :lol: :lol:


Sory.
Ale gwoli ścisłości to Renault powinno być - ONO!
ale jakby co tomito lata..
czekam na dalsze prikljucienija..

:wink:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 16.10.2010 00:17

Relacji C.D.

...Po obiedzie ...
SUPER, Lagunia nie chce zapalić :twisted: :twisted: :twisted:

Kumpel wymyślił sobie że kaprysy Laguni są na tle niestrawności (woda w paliwie :? :roll: ).

Stoimy sobie na parkingu a On wyciąga 0,7 Finlandii (wozić wódke na Ukrainę 8O 8O :lol: - Polak potrafi) i wyobraźcie sobie chce taką dobrocinę wlać do brzuszka Laguni 8O :x

Po naszym gromkim krzyku NIEEEEEEE zamiera w bezruchu (zresztą nie tylko on ale i cały parking i część gości w restauracji).

Jeżeli jest woda to na takie dolegliwości są w w cywilizowanych krajach środki - mówimy, no ale jesteśmy w Ukrainie...
Ano nic Sceniczkiem jedziemy szukać lekarstwa na niestrawność Laguni.
Jest stacja (apteka?), jest i lekarstwo.

Cywilizacja.

Lagunia połyka podwójną dawkę, ale dalej odmawia posłuszeństwa. :twisted: :x

Ano nic, Turan nie osioł - pociągnie.

Naraz nasze blądynki zaskakują - no ale mamy przecież z górki - popchamy.

Biegnąc tak wesoło, trzymając się tyłeczka Laguni, omijamy skrzyżowanie i zdziwiony patrol milicji (szybkość nie przekroczona - nie zatrzymali).

Po kilkadziesięciu metrach Lagunia przemówiła.

W kruczoczarnych obłokach wychodzących z Laguni, udajemy się wesoło do naszych pojazdów.


Do pierwszej (i jedynej) autostrady mamy przeszło 300 kilometrów.
Każdy podniecony marzy o dotarciu do niej, to nic iż pojedziemy nią ok. 40 kilometrów na pewno warto.

Oczywiście po drodze parę razy siku, kawka.
Po pierwszym postoju stwierdzamy iż Laguni nie wyłączamy aż do mety. Chęć biegania za nią już nam przeszła. :twisted:
W sumie paliwo tanie, a zaoszczędzimy na butach (w razie pchania)

Około 22.00 stwierdzamy iż na dzień dzisiejszy mamy dość wrażeń
Zatrzymujemu się przy stacji WOC, piwko i idziemy spać

CDN
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 16.10.2010 05:43

Finlandia by tylko zaszkodziła Laguni. Miała przecież w sobie około 60% wody. Chociaż "kto wie?". Moż to miłośniczka trunków? Poszliście spać a Lagunia sobie pyrkotała na tym postoju?
Jakaja
Autostopowicz
Avatar użytkownika
Posty: 1
Dołączył(a): 26.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jakaja » 16.10.2010 07:10

gego napisał(a):Już za niedługo - następna niespodzianka :twisted: :twisted: :twisted:

Dziś u przyjaciela skończyliśmy jego OSTATNIEGO medofa i na razie nie mam weny

Aaaaaaaaaaallllllllllllleeeeeeeeee............


CDN

Obrazek



Tak na marginesie i na przyszłość:

Zdjęcia zamieszczone tutaj od osób postronnych, koleżanek i przyjaciół nie mają autoryzacji właścicieli (guzik mnie to obchodzi) i są zamieszczone bez ich wiedzy.

Wszelkie roszczenie co do praw owych materiałów rozpatrywane będą w stosownym czasie przy odpowiednich "załącznikach".

:twisted: :evil: :twisted: chciałam tylko nadmienić iż owe materiały sa bardzo kosztowne, a prawa autorskie kosztują WIEEEELE załączników :papa: Tak więc do szybkiego zobaczenia u Was... rozumiem :?:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 17.10.2010 23:30

Kevlar napisał(a):
... Poszliście spać a Lagunia sobie pyrkotała na tym postoju?


Nie no,, stwierdzimy iż po wypoczęciu będziemy mieli dość sił by ją wziąć na "pych" :P :P :P
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 17.10.2010 23:32

Jakaja napisał(a):
... Tak więc do szybkiego zobaczenia u Was... rozumiem :?:



Sorki, to niemożliwe :cry:
W tym roku mamy już wszystkie terminy zajęte,
i w ogóle nie ma nas w domu
:lol: :lol: :lol:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 18.10.2010 00:19

Relacji C.D.

...około 22.00 stwierdzamy iż na dzień dzisiejszy mamy dość wrażeń
Zatrzymujemy się przy stacji WOC, piwko i idziemy spać.

3.00 pobudka, kawka i jedziemy dalej.
Autostrada nas nie powaliła.
Ale ogólnie im bliżej Krymu drogi lepsze, aha samochody też :D

Samochody jeżdżące po Krymie w 90% widziałem pierwszy raz w swoim żywocie.
Albo były to tuż po wojenne wołgi i zaporożce, lub też wozy których na naszych drogach się nie spotyka - lexusy, mercedesy i inne ... (chodzi mi o typy poszczególnych marek).


Takie blachy to dość powszechny widoczek:


Obrazek


Po wjeździe na półwysep przejeżdżamy przez targ 8O dosłownie - droga krajowa a na nie rozbici karaimscy sprzedawcy oferujący swoje warzywa, owoce, wyroby oraz wszechobecne suszone na słońcu ryby

Obrazek

Obrazek

PRZEPRASZAM za jakość ale szyby były brudne :oops: :cry:




I tak sobie jadąc wesoło, popijając kolejnego red bula i podziwiając bezkresną przestrzeń:

Obrazek

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu;
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi:
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu


Obrazek


około 15.00 docieramy do Nikołajewki

Obrazek

TomTom perfekcyjnie doprowadza nas do naszego "getta" :lol: :lol:

Obrazek

Wygląda to mniej więcej tak:
Osiedle otoczone ze wszystkich stron murem :D z jedną bramą wjazdową ze szlabanem i pilnującymi panami z "dzikimi" psami :D
Pierwsze wrażenie może za nieciekawe ale już po kilku chwilach okazało się iż nie mogliśmy (oczywiście na Krymie) lepiej trafić.
Praktycznie spokój 24h na dobę (na innych plażach od 10.00 rano do 4.00 - rosyjskie disco :lol: :D
Swoja plaża NIE ZATŁOCZONA - jak inne - BAJKA
No i panowie którzy pilnują bezpieczeństwa - praktycznie nikt z obcych na teren osiedla się nie dostanie - należy mieć przepustki uprawniające do wchodzenia i wychodzenia (nas znali już po pierwszym dniu :D i przy przechodzeniu nawet piechotą otwierali z daleka szlaban :D



To ciąg naszych szeregowców:

Obrazek


Bezpośrednie zejście pod nasz domek:

Obrazek

a to z zewnątrz nasz domek:

Obrazek


3 pokoje, 2 łazienki, kuchnia, dwa zabudowane balkony (można było na nich spać - wykorzystać jako 2 dodatkowe pokoiki), jeden duży taras na piętrze i taras drewniany bezpośrednio nad morzem LUX jak na Ukrainę

Kuchnia:

Obrazek

Widok z pokoju:

Obrazek


Po zachodzie - widok z tarasu:

Obrazek


Taras z leżaczkami nad morzem:

Obrazek




Jest dobrze - Wakacje możemy zaczynać.
Otwieramy pierwsze szampany, truskawki, kawior...

CDN
janniko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3195
Dołączył(a): 08.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) janniko » 22.10.2010 16:44

Nu Gego
Dawaj dal'sze!

Ja pamiętam Krym jeszcze sowiecki i tuż po pieriestrojce... i panowała tam jako-taka równość, czyli wszyscy równo gówno mieli... ale jakoś sobie radzili... bo wyjścia nie mieli..
A z tego co opisujesz, to wynika, że teraz Ukraina wschodnia (tak jak opisuje ją wielu, którzy tam bywają), to takie mały Indie... czyli jedni mają wszystko (wypasione samochody, odgrodzone tereny, kawior itp), a reszta narodu ewentualnie jeździ 40-letnimi Zaporożcami, Moskwiczami i w porywach Wołgami, je "doktorskuju kowbasu" itp.... grunt jednak, że wódkę po równo wszyscy żłopią... Czyli prawdą jest, że Ukraina wschodnia to taka Małaja Rosija... :(.

Ciekaw jestem dalszej relacji
ebolec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1432
Dołączył(a): 05.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ebolec » 22.10.2010 21:17

...gego- zachęcam do kontynuacji relacji
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 23.10.2010 14:37

C.D. Relacji


Nikołajewka vel Mikołajewka 9 w zależności jaką posiada się mapę, oraz na jaki patrzy sie drogowskaz :D - różnie jest pisana) znajduje się w bardzo dogodnym miejscu do poznania zakątków Krymu

1 godzinka do Sewastopola, 40 min. do Bachczysaraju, 1,5 do 2 godzin (w zależności którą drogą jedziemy) do Jałty daje nam miejsce na dobrą baze wypadową.

Co prawda okolice nie oddają w 100% Krymu, mądrzejsi Krymomaniacy twierdzą iż Krym to okolice na południe od Sewastopola i Aluszty.
Poniekąd mają rację.
Południe Krymu to inna linia brzegowa, inna przyroda...
Można to może przyrównać do Chorwacji (tu może się narażę co niektórym, lecz to moja opinia i mój wątek :wink: :lol: ) jak Chorwacja od Bośni w górę i od Bośni w dół :lol:

W każdym bądź razie Nikołajewka jest na pewna bardzo korzystna cenowo w stosunku od "starego Krymu".

Nikołajewka to małe miasteczko - najbliższy kurort w którym odpoczywają ludkowie ze stolicy Krymu "Smerfopola" (czyt. Simferopol).
W zależności co kto lubi:
Jeżeli tłum ludzi w sezonie na plaży nas nie odstrasza to śmiało można jechać w ciemno.
Na Krymie kwater z prywatnymi plażami, lub plażami mało zaludnionymi (nie widziałem takich - no chyba że dzikie plaże z dala od jakichkolwiek zabudowań) jest jak na lekarstwo.
Kwaterki przy takowych plażach zazwyczaj są zarezerwowane wcześniej (jak w naszym przypadku).

W Nikołajewce jest jeden targ czynny codziennie (ze wszystkim :D ) jest kilka ( na pewno około 10 sklepów) dobże zaopatrzonych.
W sklepach można kupić wszystko
:D :D :lol: :lol: :wink:


Od alkohola :lol: :lol: :lol: :

Obrazek

po jogurty Danona.
Niektóre sklepy (magazin) otwarte są 24 h/dobę
Bzdura co niektórzy wypisują iż trzeba iśc o 7 rano po chleb bo później tylko wódka...
Idziesz o 7, idziesz o 24 - kupisz co chcesz.
Na większe zakupy jeździliśmy do marketu do "Smerfopola" - artykuły o około 2 - 5 grzywien tańsze


Na targu oferują od ciuchów po wszelakie owoce i warzywa

Obrazek


Obrazek



Obrazek


Obrazek



Wszechobecne krewetki, kraby, raki... (grosze :lol: )

Obrazek



Jest również mnóstwo słodkości - różnorodne rodzaje chałwy, ciast...

Obrazek


Obrazek






No i przyprawy...

Obrazek

Obrazek




Na ulicy liczne kramiki z ukraińskim (i nie tylko) jedzonkiem
Podstawa na ukrainie - czibukierki - z mięsem, ziemniakami, szpinakiem, serem, z wszystkim


Obrazek


Szaszłyki z baraniną, wieprzowiną, małżami, krewetkami, ziemniakami, papryką z czym tylko chcesz - świeże i na poczekaniu ci upieczą:

Obrazek


No i oczywiście kebaby:


Obrazek


Obrazek


Płow - ryż z warzywami i kawałkami baraniny lub wieprzowiny:

Obrazek




Chlebek - lawasz - super

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Samsa - ciasto (trochę słodkie) a w środku mięsko z baranka - dobre:


Obrazek


Obrazek

Obrazek





Jest również sklep z owocami morza:


Obrazek

Obrazek

ne na słońcu
Bardzo słone -- wspaniały dodatek do piwka

Obrazek




Przy ulicach można zakupić przepyszne arbuzy, melony - koszt ok 1,5 do 3 grzywien (grosze)

Obrazek






Wszystko to można konsumować ta tratarskich siedzonkach:


Obrazek

I nie ważne iż w danej restauracji nie kupiło się jedzenia 8O można w niej usiąść i spożyć 8O (jeżeli w danej restauracji nie ma np. frytek to można przynieś je z innej)
Jeżeli w restauracji nie ma takiej wódki na którą mamy ochotę (rzadkość :lol: ) nie ma problemy, można podejść do magazinu i przynieś sobie wódkę którą lubimu, ba podadzą nam literatki... :? :wink: :lol: i tutaj może być problem.

W barach restauracjach wszyscy piją z większych literatek, jak kieliszki to tylko duże 50-ki, i piją z nich tylko z zachodu :D :D

Przy prawie każdym ze straganów z żarełkiem znajduje się lodówka z szybą - jak u nas.
Tylko że... u nas w lodówce - cola sprait... - na Ukrainie też, tylko że na dolnej półce
Na pozostałych zimna zmrożona wódeczka, i trochę piwka (to piją rzadziej) BAJKA

No ale pić prawdopodobnie muszą :D gdyż wszystko te żarełko jest tak tłuste że hej
Czibukierki pieczone na głębokim oleju (jak nasze pączki), kebaby tłuste na pewno jedzenie smaczne lecz nie na naszą wątrobę.

W restauracjach jedzenie "bardziej europejskie"
Np. poniższy obiadek dla 4-ch, składający się z kilku dań, piwa, coli, no i wódki wychodzi ok. 70 - 130 zeta



Obrazek

Obrazek


Sorki
Zgłodniałem

CDN
Ostatnio edytowano 04.11.2010 23:19 przez gego, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 23.10.2010 14:51

Żeż ty w mordeczkę ale ślinotoku dostałem.... pyniuszne żarełko mniaaam no i ich ceny są że tak powiem baaaajka czy gorzałka też ok 20 hrywien kosztowała :?:
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 23.10.2010 17:16

Leszek Skupin napisał(a):Żeż ty w mordeczkę ale ślinotoku dostałem.... pyniuszne żarełko mniaaam no i ich ceny są że tak powiem baaaajka czy gorzałka też ok 20 hrywien kosztowała :?:



Gorzałka że tak powiem kosztowała różnie.

My nie rozdrabnialiśmy się za dużo i przeważnie 0,7 (oczywiście na trzy pary :wink: ) kupowaliśmy.

Na najniższych pułkach "przedłużana" była po 12 hrywien, na najwyższych po 20 - 25 (ceny z marketu).

Najniżej co było - szczerze nie wiem.
Aczkolwiek tez jestem smakoszem i będąc w danym kraju próbują co i oni. Lecz nie widziałem by ktoś kupował coś z najniższej półeczki.

Na środku stały Nemirofki i tym podobne (coś ala nasze bolsy, smirnof-y).

Górna półeczka to Medofy, Nemirofki - pszeniczne itp. (coś ala Finlandie, Danzka itp...) raczej to braliśmy :lol: :lol: :lol:
marytka
Croentuzjasta
Posty: 298
Dołączył(a): 26.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marytka » 23.10.2010 17:25

piłam taka niemirofke z papryka i miodem-dobra :lol:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 23.10.2010 18:02

marytka napisał(a):piłam taka niemirofke z papryka i miodem-dobra :lol:


Obrazek

Tez piłem :D Potwierdzam :lol:
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 24.10.2010 06:50

Też piłem. Bardzo dobra. Na początku czuć smak wódki a po chwili papryczka daje o sobie znać. :)

Duży wybór mają na bazarze. I do tego w dobrych cenach. 8O
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ukraina - Україна



cron
KRYM świat kontrastów - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone