Krótka relacja z małego kraju ...5 dni w Słowenii

maslinka napisał(a):... ale tegoroczne, zjedzone w Travniku, przebiły nawet te sarajewskie

Tam nas najpewniej nie będzie więc nie będę miała okazji porównać smaków

maslinka napisał(a): Jezioro Bohinj jest cudne, bardziej mi się podobało niż Bled. Pewnie dlatego, że jest piękniej położone, a ja kocham góry

Też mam takie samo zdanie

Piękne jezioro górskie Kiedy , mam się spodziewać, że będziemy w Piranie? Mam 13 DDW

Jezioro Bohinj jest największym (4 km długości i ponad 1 km szerokości) i najgłębszym (45 metrów) stałym słoweńskim jeziorem. Leży na terenie Triglavskiego Parku Narodowego i otoczone jest z jednej strony masywem Triglav (najwyższy szczyt Słowenii), a z drugiej strony masywem Vogel.
Leży w polodowcowej dolinie, ok 20 tys lat temu znajdował się tu lodowiec, który miał aż 1000 m długości

Jezioro jest całkiem inne niż Bled. Tu można znaleźć ciszę i spokój.
Można wybrać się na spacer dookoła jeziora ( 10 km )
Po jeziorze kursują statki wycieczkowe, można też bez problemów wynająć tam łódkę czy kajak.
W sezonie zimowym w okolicach jeziora znajduje się kilka stacji narciarskich w tym podobno najtrudniejsza Vogel ( 1540 m npm)
Będąc w tych rejonach w 2007 roku mieliśmy wielkiego pecha, ulewny deszcz uniemożliwił nam spacer nad wodospad Savica a brak biletów wyjazd na szczyt Vogla.
Z tego drugiego byłam bardzo zadowolona, mam lęk wysokości

Na małej polance przy jeziorze znajduje się słynny pomnik koziorożca - to Złotoróg (Zlatorog), symbol słoweńskich Alp Julijskich
Złotoróg to nieśmiertelny biały koziorożec ze złotymi rogami. Związana jest z nim legenda o miłości i chciwości
W dawnych czasach w jednej z dolin mieszkali bardzo szczęśliwi ludzie pod opieką Złotoroga.
Pewnego dnia, a było to porą zimową, przez dolinę przejeżdżał bogaty wenecki kupiec. Tak bardzo spodobała mu się córka szynkarza, że obiecał rodzicom za jej rękę worek klejnotów.
Dziewczyna była już zaręczona z biednym myśliwym o imieniu Janez. Jej matka zażądała od chłopaka, by w dowód miłości przyniósł bukiet róż triglawskich lub złoty róg koziorożca.
Na róże nie było szans ( zima), młody chłopak poszedł więc w góry po złote rogi koziorożca.
Znalazł go, strzelił raniąc zwierzaka. W miejscu gdzie koziorożec krwawił wyrastały kwiaty róży.
Chłopak zaślepiony rządzą ich zdobycia spadł z wysokiego urwiska, jego ciało na wiosnę do doliny przyniosła rzeka.
Złotoróg za karę zniszczył piękną dolinę i na zawsze opuścił Alpy Julijskie.

Legenda ta znana jest nie tylko w całej Słowenii, ale także w Włoszech i w Austrii. Po raz pierwszy spisał ją niejaki Karel Dežman (w roku 1868), w późniejszym okresie na jej podstawie powstała nawet opera.
Obecnie większość osób, nie znając tej legendy, kojarzy Zlatoroga z etykiet piwa największego Słoweńskiego browaru – Laško.

Katerina napisał(a):Piękne jezioro górskie Kiedy , mam się spodziewać, że będziemy w Piranie? Mam 13 DDW

Robię co mogę
Też wyjeżdżamy 1-go września i muszę do tego czasu skończyć tę krótką relację

No to jadziem dalej z tym koksem
Następne zdjęcia to cennik biletów na rejsy po jeziorze, może się komuś przyda

i rozkład jazdy


Przed nami kościół św. Jana Chrzciciela









Do środka nie wchodzimy, wnętrze kościółka wygląda tak

Jest to budowla romańsko–gotycka, uważana za jedną z najcenniejszych zabytków Słowenii. Romańska nawa i wieża pochodzą z przełomu XIII i XIV wieku. Gotyckie prezbiterium powstało na początku XV wieku. Chełm kryjący wieżę jest barokowy. Dobrze zachowały się średniowieczne freski. Z zewnątrz, na południowej ścianie, można zobaczyć malowidło przedstawiające św. Krzysztofa, zachowane z okresu budowy kościoła.
Kościoła pilnuje fajny pies

Jeszcze piękny kamienny most



i most z drugiej strony

spoglądamy na alpejskie szczyty

Dochodzimy do pomnika pierwszych zdobywców Triglava.


Wyprawę zorganizował i sponsorował mecenas nauki, baron Žiga Zois – właściciel Starej Fužiny. Uczestnikami wędrówki i zdobywcami byli górnicy Luka Korošec i i Matija Kos, myśliwy Štefan Rožič i lekarz Lovrenc Willomitzer. Na Triglavie stanęli jako pierwsi 26 sierpnia 1778 roku. Po ponad stu latach pierwszego wejścia zimowego dokonał 26 grudnia 1899 roku Juliusz Kugy wraz z towarzyszami. Pomnik postawiono w 1978 r. w dwusetną rocznicę pierwszej wyprawy.
Zdobywcy rękami wskazują gdzie jest szczyt

O gdzieś tam w chmurach

Oczywiście nie możemy sobie odmówić

Nie ma już czasu na odwiedziny hotelu, gdzie w 1967 roku przez kilka tygodni przebywała Agata Christie i pisała kryminał Morderstwo w Orient Expressie.

Wsiadamy do autokaru i powoli wracamy......

Po drodze mijamy dom, w którym wynajmowaliśmy apartament w 2007 roku

Zdjęcia tego nie oddają, ale kolor trawy i kwitnących kwiatów są niesamowite

Jeszcze Bled




Słoweńską autostradą szybko dojeżdżamy do hotelu

I tak kolejny dzień wycieczki przechodzi do historii

piotrf napisał(a):"Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona." To stwierdzenie Jeana-Jacques'a Rousseau i ja się z nim zgadzam . Wy , Aniu , nie straciliście na tym wyjeździe żadnej

Organizator wycieczki nam to zagwarantował Nudy nie było... ani jednej minuty

piotrf napisał(a):Pięknie tam . . .

Pięknie

Dzień czwarty 22.05 wtorek

Dziś w planie jest zwiedzanie Słowenii...... podziemnej
Škocjanske Jame i Postojnska Jama czyli jaskinie Szkocjańskie i jaskinia Postojna
W jaskini Postojna byliśmy w....2003 roku podczas naszego krótkiego pobytu w Dramajl nieopodal Crikvenicy
Dzisiejsze zwiedzanie zaczynamy od...

Niestety pogoda w tym dniu nie jest przyjazna, ale nam to nie przeszkadza, wszak większość dnia spędzimy pod ziemią


W budynku, w którym znajduje się informacja turystyczna, w salach na poziomie -1, znajduje się okolicznościowa wystawa o odkrywcach jaskiń, można też oglądnąć film o odkryciu jaskiń



Od miejsca kas biletowych do wejścia do jaskini idziemy w dość dużej grupie






Tu jest miejsce podziału wielkiej grupy turystów na grupy językowe: angielską, niemiecką, włoską i polską ( prowadził nas Słoweniec ten w czapeczce , tłumaczem była nasza pilotka).
Słuchamy instrukcji BHP obowiązujących w jaskiniach, czyli co wolno a co nie, po pierwsze w jaskiniach jest zakaz robienia zdjęć

Jaskinie Szkocjańskie leżą w południowo-zachodniej Słowenii, ok. 70 km od stolicy Lublany i niedaleko bo tylko ok. 30 km od najsłynniejszej słoweńskiej Jaskini Postojnej.
To zespół malowniczych grot, jaskinie charakteryzują się dużą wysokością komór oraz bogactwem niezliczonych form krasowych, które wraz z podziemnym kanionem ( największy w Europie ) rwącymi potokami, imponującymi naciekami tworzą jeden z najwspanialszych zespołów podziemnych grot na świecie. Cały kompleks stanowi zespół połączonych ze sobą dwóch gort zwanych Jaskinią Cichą i Jaskinią Szemrzącej Wody. W pierwszej z nich panuje idealna wręcz cisza, w kolejnej zakłóca ją huk wypływający spod szczytu góry Snežnik i płynącej podziemnym wąwozem na głębokości ok. 100 m rzeki Reka info z netu

Poniżej link do oficjalnej strony jaskiń i przepięknych zdjęć
http://www.park-skocjanske-jame.si/en/g ... ske-jame_3

Najciekawsze atrakcje jaskiń to mająca przeszło 30 m wysokości i 12 szerokości Velika Dvorana ( Duża Sala) i zawieszony 50 m nad nurtem rzeki most Cerkvenikov.


W 1986 roku Jaskinie zostały wpiane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a mimo to są mniej popularne wśród turystów.
Dla nas Jaskinie Szkocjańskie to zdecydowanie najpiękniejsze i najbardziej klimatyczne ze wszystkich, które widzieliśmy podczas naszych wycieczek.

Zwiedzanie jaskiń trwa ok 2 godz.
Powoli zbliżamy się do końca części podziemnej




















I taką oto kolejką docieramy do miejsca rozpoczęcia naszej wycieczki do jaskini

W tym roku miałam przyjemność spędzić dwa dni w Słowenii, w okolicach Bled. Cudowne miejsce i bardzo żałuję, ze nie dałam rady zobaczyć wszystkiego.
Kąpiel w jeziorze zaliczona, wąwóz także - polecam.
Bledzka kremówka- pyszna:))

Z każdą wizytą w Słowenii coraz bardziej zakochuję się w tym kraju i za każdym razem żałuję, że tak krótko mogłam tam być

elfik44 napisał(a):W tym roku miałam przyjemność spędzić dwa dni w Słowenii, w okolicach Bled. Cudowne miejsce i bardzo żałuję, ze nie dałam rady zobaczyć wszystkiego.
Kąpiel w jeziorze zaliczona, wąwóz także - polecam.
Bledzka kremówka- pyszna:))

Z każdą wizytą w Słowenii coraz bardziej zakochuję się w tym kraju i za każdym razem żałuję, że tak krótko mogłam tam być

Po naszym czerwcowym wyjeździe Słowenia skradła nasze serca
I pewnie jeszcze kiedyś tam się pojawimy i .... skosztujemy kremówkę

Przed nami jaskinia Postojna - Postojnska Jama
Ciekawi nas, jak bardzo jaskinia i jej otoczenie się zmieniły od 2003 roku
Pierwsza zmiana dotyczy parkingu
Podczas naszego tu pobytu parkowaliśmy na małym, bezpłatnym parkingu.
Teraz parking jest wielki i .... płatny
Rozmawiamy z pilotką i jedną z uczestniczek wycieczki na temat zmian w jaskini i.... postanawiamy, że nie wchodzimy do środka.
Właśnie przestało padać, trochę sobie pospacerujemy jak inni z grupy będą w jaskini.

Może gdyby bilety były trochę tańsze...

Tak więc sobie spacerujemy...


Jak zobaczyłam kaczuchy od razu pomyślałam o ... maslince

Jaskinia leży w pobliżu miasta Postojna, ma blisko 20 km podziemnych sal i korytarzy, udostępniona została turystom już na początku XIX wieku.

Trasa turystyczna o długości 5,5 km zajmuje tylko 1,5 godziny, gdyż 4-kilometrowy odcinek tzw. Starego Korytarza pokonuje się kolejką elektryczną. Do przejścia pozostaje 1700 m. Przewodnicy posługują się wszystkimi podstawowymi językami obcymi i swoim językiem słoweńskim, w języku polskim dostępne jedynie przewodniki audio.

Jaskinia wydrążona została w skałach przez rzekę Pivkę (dopływ Ljubljanicy). I starym korytem tej rzeki przebiega trasa turystyczna. Wokół mnożą się zadziwiające formy skalne. Wielometrowe żółto-beżowo-pomarańczowe nacieki, stalaktyty, stalagmity, kurtyny skalne.

Przy wejściu do jaskini ściany są wyraźnie osmalone. To świadectwo akcji słoweńskich partyzantów (z oddziału dowodzonego przez dowódcę-Polaka), którzy w 1944 wysadzili znajdujący się tu niemiecki skład paliw. Nie pozbawiło to jednak uroku całej jaskini.

W jaskini panuje stała temperatura +8 °C.

Jedną z atrakcji jaskini w Postojnie jest występowanie bezokiego płaza – odmieńca jaskiniowego zwanego przez Słoweńców ludzką rybką. Żyje tylko w podziemnych wodach dynarskiego krasu. Płaza można zobaczyć w specjalnym podziemnym baseniku. tyle wikipedia
Duże wrażenie robi sala kocertowa, która podobno może pomieścić kilka tysięcy słuchaczy


A to odmieniec


Badania archeologiczne dowodzą, że jaskinia była zamieszkana przez ludzi juz ok. 50 tysięcy lat temu.