Bałkańska pętla

Mam tak samo. Czyli nie jest ze mną jeszcze tak źle.

Chyba potrzebny jest odpowiedni klimat do degustacji

Krzychooo wreszcie i ja dotarłam do twojej relacji, a że była o moim ukochanym Peljesacu i Orebic, przeczytałam od deski do deski !!!
Ja do Cro zawsze jeżdżę we wrześniu i wtedy to już można odpoczywać , co prawda w 2007 roku we wrześniu w Orebic były pustki, tak w 2009 już wieczorna promenada się zapełniała, ale na pewno tłoczno nie było...zdjęcie plaży koło portu i apartamentów nad..tam zawsze zatrzymujemy się jak jesteśmy w Orebic
Pierwsze Twoje spotkanie z Divną...takie same odczucia jak moje zresztą w mojej relacji, możesz to wyczytać...i zdjęcia..robiliśmy je w tych samych miejscach, widocznie podobne rzeczy nas zachwycały...
Te same spostrzeżenia mam co do Czarnogóry, ale ja odwiedziłam 1dniowo w 2007 roku, nie wiem czy po jednym dniu można ją ocenić,.widoki piękne, ale ta wszędobylska komercja..choć w głębi lądu, jeszcze zachowała swoja naturalność...W Cro zobaczyłam już większość na wybrzeżu, 7 razy to sporo...jednak Peljesac to moje miejsce...ta zieleń, ten zapach wina, te kolory, ta dzikość..chcę żeby to zostało tam jak najdłużej Serdecznie Cię pozdrawiam!!

Tak, ines,, czytałem Twoje relacje. Powiedziałbym nawet, że między innymi Twoje entuzjastyczne opinie o Peljeszcu sprawiły, że tam się wybrałem. Dzięki! (Szkoda, że w którejś z Twoich relacji zniknęły fotki)

Do Divnej kiedyś wrócę. Na pewno. Zresztą cały Peljeszac fantastyczny. Tyle że ja - w odróżnieniu od Ciebie - mam jeszcze sporo miejsc do "zaliczenia". Dopiero wtedy będę mógł powiedzieć, że ten cudny półwysep to "moje miejsce"... Wiem, że nieco zawiódł Cię Hvar. Nieco mnie to martwi, bo prawdopodobnie tam się wybiorę w tym roku .

Serdecznie pozdrawiam!

Swietna relacja!!!! Czytałam z wielkim zainteresowaniem:) Mam pytanie : ile jest kilometrów z Orebicia do Dubrownika i jak długo mniej wiEcej się jedzie? pozdrawiam

Gosia i Marek napisał(a):Swietna relacja!!!! Czytałam z wielkim zainteresowaniem:) Mam pytanie : ile jest kilometrów z Orebicia do Dubrownika i jak długo mniej wiEcej się jedzie? pozdrawiam

Jakieś 120 z tego co pamiętam. Jedzie się ok 2h z tym, że ok wzwyż Plus czas na szukanie miejsca parkingowego

to nie jest tak zle

Witajcie, Gosiu i Marku! Dawno tu nie zaglądałem, na szczęście Bocian odpowiedział . Faktycznie, jedzie się nawet nieco mniej niż dwie godzinki. Koniecznie wjedźcie (autem lub kolejką) na Srd. My parkowaliśmy na wielopoziomowym parkingu przy ulicy Zagrebackiej, jakieś 300m od starówki.

Aha, wracaliśmy dość późno, kończyło się nam paliwo, a po drodze z Dubrownika do Stonu nie było żadnej stacji. Warto o tym pamiętać, żeby nie utknąć nocą gdzieś na Peljescu i nie być zmuszonym do walki z szakalami .

Pozdrawiam

Witam,

Ale mnie pochłonęło ... jak pracodawca monitoruje moją wydajność pracy przy kompie to ... leżę ... w tym toku nie ma mowy, bo raczej będziemy stacjonować w okolicach Trogiru, ale normalnie te tereny, które tak pięknie nam opisałeś kiedyś trzeba będzie zwiedzić.

pozdrawiam, juras

Dzięki, jurasie76, za dobre słowo. Jedź, jedź, nie pożałujesz.

Peljesac pojawił się nawet na dzisiaj wrzuconej liście "15 miejsc, które musisz zobaczyć" na podroze.gazeta.pl . Nie wiem, czy to dobrze, że o nim piszą, bo... do zadeptania jeden krok .

Pozdrawiam

Krzychooo napisał(a):Peljesac pojawił się nawet na dzisiaj wrzuconej liście "15 miejsc, które musisz zobaczyć" na podroze.gazeta.pl . Nie wiem, czy to dobrze, że o nim piszą, bo... do zadeptania jeden krok .

Oj, tak

Ta powszechna ostatnio promocja Chorwacji jest lekko niepokojąca...

Krzychooo napisał(a):
Peljesac pojawił się nawet na dzisiaj wrzuconej liście "15 miejsc, które musisz zobaczyć" na podroze.gazeta.pl

...rzeczywiście ta promocja Chorwacji jest ostatnio niepokojąca...

15 miejsc, które musisz zobaczyć wg artykułu, to: Dubrownik - perła architektoniczna, Plitwickie Jeziora niesamowity cud natury, super elegancka Opatija na Istrii, zwana również austriacką Niceą, Pula, Rab czy Kornati - największe skupisko wysp na Adriatyku, wodospady na rzece Krka, i sam Split z Pałacem Dioklecjana. Nie wspominam już o Hvarze - lawendowej wyspie, czy malowniczej nieco dzikiej Korculi. Peljesac, Krk oraz Brac wraz z Bol.
...wszystkie można zadeptać...

maslinka napisał(a):

Krzychooo napisał(a):Peljesac pojawił się nawet na dzisiaj wrzuconej liście "15 miejsc, które musisz zobaczyć" na podroze.gazeta.pl . Nie wiem, czy to dobrze, że o nim piszą, bo... do zadeptania jeden krok .

Oj, tak

Ta powszechna ostatnio promocja Chorwacji jest lekko niepokojąca...

Cisną, bo trzeba promować nowy kraj Unii Europejskiej.
Może w przyszłym roku na Chorwację bez żadnej kontroli granicznej przejedziemy ?

Poza tym odpadły północno-afrykańskie kurorty, ludzi trzeba gdzieś upchać.

Crayfish napisał(a):Może w przyszłym roku na Chorwację bez żadnej kontroli granicznej przejedziemy ?

UE to jeszcze nie znaczy Schengen.

Jacek S napisał(a):

Crayfish napisał(a):Może w przyszłym roku na Chorwację bez żadnej kontroli granicznej przejedziemy ?

UE to jeszcze nie znaczy Schengen.

Skąd wiesz, czy nie zaproponują im przystąpienie do tego układu ?
Ale to tak samo możliwe jak i przywrócenie kontroli na granicach wewnętrznych.

Bocian napisał(a):

Gosia i Marek napisał(a):Swietna relacja!!!! Czytałam z wielkim zainteresowaniem:) Mam pytanie : ile jest kilometrów z Orebicia do Dubrownika i jak długo mniej wiEcej się jedzie? pozdrawiam

Jakieś 120 z tego co pamiętam. Jedzie się ok 2h z tym, że ok wzwyż Plus czas na szukanie miejsca parkingowego

Polecam miejski parking podziemny - zaraz przed starówką (spacer 10 minut) - płatny, ale nie jest gorąco w samochodzie:-)