napisał(a) Thot » 13.06.2012 16:29
Raul, chłopie - przecież napisałem, że kamizelki najlepiej MIEĆ. Czytać umiesz?
Co do wymogu ile ich ma być, to mają być dla wszystkich w pojeździe, bo jak auto nawali, będzie wypadek czy cokolwiek, to przecież WSZYSCY muszą wyjść z samochodu. Prawda?
Wracając do przepisów - TAK, zwracam Policjantowi uwagę, a najdłuższym postojem w tym temacie być 3-minuty na granicy z Czechami w czasach, gdy jeszcze nie byliśmy w Schengen - akurat wałkował temat apteczki. Nie miałem wtedy, bo w Polsce nie musiałem mieć.
Co do bezpieczników, to też nikt nigdy nie sprawdzał na Słowacji, nawet przy okazji jakiegoś mandatu za prędkość. Wy wiecie o czym mówicie, piszecie? Bo najwyraźniej nie.
Tak na logikę - pali się bezpiecznik. Masz zapasowy. Wkładasz. I co? I za przeproszeniem... "gie...".

Bo skoro się spalił, to jest jakaś przyczyna, wymiana nic nie da - spali się następny. Wybiło komuś kiedyś bezpieczniki w domu? Nie? To... trudno. Kiedyś wybije. Spróbujcie je włączyć lub wymienić bez usuwania przyczyny.
A drugi trójkąt wozicie?
2 lub 3 komplety okularów zapasowych jeśli ktoś ma lecznicze?
Co do Słowacji, to sama Policja przyznaje, że przepisy są durne - dot. m.in. bezpieczników i kompletu żarówek - i rzadko kto je egzekwuje.