Kobiety za kółkiem

Raul73 napisał(a):A dla potwierdzenia tej tezy i w nawiązaniu do Chorwacji - dlaczego nie ma tu na forum (ani na Youtube) żadnej relacji ani filmu z wjazdu kobiety na Sv. Jure? Nawet jeśli ktoś znajdzie, to będzie to wyjątek - 1 na 50- 100 facetów....

Jak tu jechać z zamkniętymi oczami?



A na poważnie - dla mnie to żaden argument.
No może jedynie na to, że faceci bardziej lubią gadżety i przechwałki na forum.

Raul73 napisał(a):A dla potwierdzenia tej tezy i w nawiązaniu do Chorwacji - dlaczego nie ma tu na forum (ani na Youtube) żadnej relacji ani filmu z wjazdu kobiety na Sv. Jure? Nawet jeśli ktoś znajdzie, to będzie to wyjątek - 1 na 50- 100 facetów....

Może i wyjątek, ale jest, jest _Ewa_Przekonać nieprzekonane, czyli sv.Jure

Jacek S napisał(a):No może jedynie na to, że faceci bardziej lubią gadżety i przechwałki na forum.

A może faceci się bardziej obrażają i jak kobita za kółkiem,
to siedzi taki nadąsany w kącie, że nie może prowadzić i ma gdzieś filmowanie?

Szczerze mówiąc, to pomysł wjazdu na sv. Jure mam właśnie po obejrzeniu tej relacji,
którą Ula pokazała, a nie po tej słynnej eskapadzie poprzez chmury, gdzie:
"Tata jak się uprze ..." albo " Tato, Mamo, mogę wysiąść?-NIEEEEE!!!"

Panowie!!!
Hola, hola!!!
Stanę w obronie kobiet. A ilu "PANÓW" z jamnikiem na kolanach, lub w podwójnych okularach, zastanawia się bardzo często, co z sobą i autem zrobić w danej konkretnej chwili.
Ilu "PANÓW", przez swoją zarozumiałość i "męską dumę" wyczynia dosłownie głupoty na drodze????? A te dyskoteki i powiedzenie "fura, skóra i komóra" lub "zimny łokieć i kajdany", to od kobiet czy od mężczyzn???
A ile kobiet "śmiga", że aż przyjemnie popatrzeć i to jakich kobiet.
Uważam, że sytuacja jest zupełnie remisowa.
PZDR.

franko napisał(a):Panowie!!!
Hola, hola!!!
Stanę w obronie kobiet. .

Przecież tu co drugi broni kobiet ...
Nie wspominając o nich samych.

W każdym razie, jeszcze nie zdarzyło mi się w trzy d..y pijanej kobiety znaleźć,
w środku zimy, śpiącej na śniegu na skrzyżowaniu ulic o ósmej rano,
a faceta i owszem. Nawet całkiem niedawno ...

...już daj spokój...sylwester jest raz w roku.

Spójrz jaki rozsądny - po pijaku nie jechał.

Jacek S napisał(a):...już daj spokój...sylwester jest raz w roku.

Spójrz jaki rozsądny - po pijaku nie jechał.

I dlatego podjąłem postanowienie noworoczne - przez rok żadnego Sylwestra!

Myślę, że wytrzymam

weldon napisał(a):

franko napisał(a):Panowie!!!
Hola, hola!!!
Stanę w obronie kobiet. .

Przecież tu co drugi broni kobiet ...
Nie wspominając o nich samych.

W każdym razie, jeszcze nie zdarzyło mi się w trzy d..y pijanej kobiety znaleźć,
w środku zimy, śpiącej na śniegu na skrzyżowaniu ulic o ósmej rano,
a faceta i owszem. Nawet całkiem niedawno ...

Bo odpowiedzialny facet taki jest. Zimą,na sniegu, na skrzyzowaniu spac będzie a po pijaku do samochodu nie wsiada

Moja żona ma prawo jazdy, ma własny samochód, jeździ nim codziennie do pracy. Uważam zarówno ją jak i siebie za przeciętnego kierowcę. Ale na dalekich trasach zawsze ja jadę, gdyż ona rocznie robi 5000 km za ja 60 000 km. To jest znaczna różnica w doświadczeniu. Poza tym obecnie mamy małą pociechę, która woli, jak z tyłu jedzie z nią mama. Zobaczymy jak w tym roku, bo planujemy wyjazd z kierowaniem na zmianę.

franko napisał(a):Panowie!!!
Hola, hola!!!
Stanę w obronie kobiet. A ilu "PANÓW" z jamnikiem na kolanach, lub w podwójnych okularach, zastanawia się bardzo często, co z sobą i autem zrobić w danej konkretnej chwili.
Ilu "PANÓW", przez swoją zarozumiałość i "męską dumę" wyczynia dosłownie głupoty na drodze????? A te dyskoteki i powiedzenie "fura, skóra i komóra" lub "zimny łokieć i kajdany", to od kobiet czy od mężczyzn???
A ile kobiet "śmiga", że aż przyjemnie popatrzeć i to jakich kobiet.
Uważam, że sytuacja jest zupełnie remisowa.
PZDR.

Coś dziwnie liczysz, jeśli ci na remis wyszło

Raul73 napisał(a):Coś dziwnie liczysz, jeśli ci na remis wyszło

My pochodzimy z czasów, kiedy nie metoda liczenia, ale wynik był ważny

http://www.motocaina.pl/Kto_za_kierowni ... 057,1.html

cyt:
"Jak to jest z tymi mężczyznami i kobietami za kierownicą? Kto w końcu jest lepszy? Mężczyźni nie mają wątpliwości, że oni. Kobiety natomiast uważają, że to nieprawda. Odwieczny temat sprzeczek między płciami stał się przyczyną badań nad tym zjawiskiem.
Najnowsze badania Instytutu Zaawansowanych Kierowców (The Institute of Advanced Motorists) z Wielkiej Brytanii na temat różnic płci dowiodły, że mężczyźni i kobiety nie różnią się między sobą, jeśli chodzi o zachowanie za kierownicą. Są w podobnym stopniu ostrożni i uważni. Z badań wynika, że kobiety tak samo jak mężczyźni przyznają się do przekraczania prędkości, czy parkowania w nieodpowiednich miejscach. Różnica polega głównie na pewności siebie - tej u mężczyzn jest więcej. Prawie dwa razy więcej panów niż pań czuje się za kierownicą pewnie"

i dalej już ode mnie:
...a z pewnością siebie jest tak jak ze wszystkimi innymi cechami - trzeba umieć znaleźć złoty środek.
zbyt mało pewności siebie: kobieta wioząca w sobotni wieczór /niedzielny poranek skacowanego i szafującego krytyką mężusia. wpadka murowana.
zbyt wiele pewności siebie: odziany w dresy koleżka w stuningowanym seicento w oczekiwaniu na zmianę świateł. wpadka murowana.
złoty środek: świadomy swych i swojego samochodu możliwosci kierowca mający na uwadze bezpieczeństwo swoje, swoich pasazerów i innych uczestników ruchu.

aha - a na wakacje jeździmy z mężem na zmianę - ja raczej w dzień ze względu na wadę wzroku choć i nockę i wschód słoneczka (Austria i Czechy) mam zaliczone w tym roku.

Dawno tu nie zaglądałam. Rozpoczęłam wątek kobiety za kółkiem, bo miałam mieszane odczucia co do takiej trasy i bałam się. Ale... pojechałyśmy, dojechałyśmy i wróciłyśmy. We trzy . Zmieniając się za kółkiem co kilka godzin droga była przyjemna. Tu mała dygresja, Panowie. Nie macie pojęcia jak miło i przyjemnie prowadzi się auto, jeśli żaden mężczyzna siedzący z boku nie robi co chwilę uwag i nie marudzi na temat sposobu naszej jazdy .
Przymierzam się do umieszczenia relacji z naszej babskiej podróży, ale muszę najpierw zorientować się jak dodawać zdjęcia

Iwonab napisał(a):... muszę najpierw zorientować się jak dodawać zdjęcia

Z tym też do kobitki ...

Ja z kolei, muszę przyznać, uwielbiam jazdę za kółkiem. Jeżdżąc do Cro zmieniamy się z moją drugą połową za kierownicą, z tym, że mężusia wrzucam na pierwszy etap - Polska - niestety odcinek do granicy za bardzo mnie denerwuje.