Kilometr do plaży - czy warto?

piekara114 napisał(a):Jedź we wrześniu w ciemno. W tej cenie na pewno coś znajdziecie bliżej.

W tym roku planujemy Chorwację nr 14 i 15 (czerwiec i wrzesień). Jeździmy zawsze w ciemno, zawsze mamy fajne apartamenty dużo bliżej morza. Poza tym na miejscu negocjacje z gospodarzami są dużo łatwiejsze.

W tym roku jak i w zeszłym roku jadę tez do Seget Donji, i bede znow mieszkać na tej samej ulicy co ten Wasz apartament. Do morza idzie się ok 13 minut drogi głownej w ogole nie slytchać Urokliwe miejsce i przepiękne widoki z tarasu jeżeli uwielbiacie spacerować to te 13 minut do plazy to pikuś

My mieszkamy od kilku lat w odległości ok 300 metrów i jeździmy autkiem bo niestety mega podjazd, stromizna na maxa i powrót z plaży moje dziewczyny wykańcza:)

Ja na przykład za bardzo nie przywiązuję wagi do odległości od plaży bo zawsze pakujemy auto i jedziemy na dzikie i puste Co kto lubi

Dla mnie z kolei apartament czy hotel położony dalej od plaży niż odległość rzutu puszką piwa, jest daleko od morza . Każdy ma swoje preferencje, ja jadę nad morze aby nad tym morzem odpoczywać w cywilizowanych warunkach, a nie codziennie wsiadać do auta i obozować na plażach bez prysznica, wieźć ze sobą kanapki picie, dźwigać maty, parasole i inne torby, a potrzebę załatwiać w krzakach czy za kamieniem. Dzikie plażyczki owszem ale na chwilę, przy okazji innych wycieczek.

Na komercję jadę do oddalonej 20 km Ustki ( chyba bylalem w ciągu 5 lat 2 razy) do cro jadę odpocząć na pustych, kameralnych plażach.

amatus1 napisał(a):Na komercję jadę do oddalonej 20 km Ustki ( chyba bylalem w ciągu 5 lat 2 razy) do cro jadę odpocząć na pustych, kameralnych plażach.

Moja plaża z ubiegłego roku widziana z restauracji naszego hoteliku. Komercji brak, w porywach 50 osób na 300 metrach Zimne piwko, dobre jedzenie w zasięgu ręki. A jak ktoś nie ma ochoty w danej chwili plażować nie jest uzależniony od innych

kolego malinero,
gdzie to jest ?

coś jakby w raju

Kacper piękne miejsce, my leżaków nie mamy i parasoli...za 30 euro od rodzinki możemy pozwolić sobie tylko na sosny i kocyk:)no i niestety musimy drałować 300m...Kapcer można wiedzieć ile płacicie za ten hotelik?

Miejscówka to plaża Glifada na Thassos.

W połowie sierpnia płaciliśmy ok. 90 euro za 4 osoby, bardzo dobry standard. Warto ponegocjować, w przeciwieństwie do Chorwatów, Grecy są elastyczni jeśli chodzi o obniżkę ceny. Np. na dzień dobry można dostać 15% upustu za wczesną rezerwację. Kolejny rabat za płatność gotówką zamiast kartą

@amatus
Zdaję sobie sprawę, że za ''luksusy" trzeba płacić, ale twoja plażyczka też fajna, tylko nie w moich klimatach, co najwyżej na chwilę przejazdem.

Zdjęcie robiłeś z na żywych ustawieniach koloru, czy z filtrem polaryzacyjnym? Jeśli tak, to jakim?

A tu jeszcze jedna fotka z "odległej i bajkowej" plaży, do której trzeba było się dostać poprzez odrębna wycieczkę, bo kwater na miejscu nie było.
No to wszyscy się "dostawali" Tu rzeczywiście klimaty jak z Władysławowa. Na szczęście pomiędzy czym takim, a kawałkami plaż "daleko od szosy" i bez żadnej infrastruktury jest jeszcze sporo ciekawych możliwości.

malinero napisał(a):Zdjęcie robiłeś z na żywych ustawieniach koloru, czy z filtrem polaryzacyjnym? Jeśli tak, to jakim?

Nie wierzę, aby takie kolory to była zasługa tylko polara. Owszem, brak odbić nieba w wodzie itp, ale tu już suwaki były w użyciu.
Poczekajmy na autora fotografii
A, żeby nie było, że OT: jak na "prawie Władysławowo", to stanowczo za mało parawanów

kojacek napisał(a):

malinero napisał(a):Zdjęcie robiłeś z na żywych ustawieniach koloru, czy z filtrem polaryzacyjnym? Jeśli tak, to jakim?

Nie wierzę, aby takie kolory to była zasługa tylko polara. Owszem, brak odbić nieba w wodzie itp, ale tu już suwaki były w użyciu.
Poczekajmy na autora fotografii
A, żeby nie było, że OT: jak na "prawie Władysławowo", to stanowczo za mało parawanów

Fakt, parawanów nie było, ale za to nagłośnienie jak na koncercie Metalliki i didżej w stroju Borata, to trzeba było zobaczyć

Ceny też adekwatne, para leżaków z parasolem 20€, piwo 5€, kanapka/drożdżówka/lody też po 5€.

We dwójkę w ciemno jechał bym nawet w szczycie sezonu.
Ten kilometr do plaży będzie uciążliwy, jestem pewien, że we wrześniu bez problemu znajdziecie lepszą lokalizację w równie przystępnej cenie.

Pozdrawiam

Powiem szczerze, że pojęcia nie mam jak robione jest zdjecie, to z łódka to mam taką opcję jak efekt zaciemnienia obrazu...reszta nie wiem, robiłem tak jak był apart ustawiony...używam małego aparatu, akurat mam go przy sobie w pracy dziś - CanonSX610HS chyba za 550 zł...nie lubię dużych sprzętów, są niepprseczne a ten mały konpalcik mieści się w kieszeni i zawsze jest pod ręką:). 90 euro to nie moja bajka, 3 razy więcej niż ja płacę chodź ja mam bez wyżywienia. Mój cały wyjazd na 14 dni zamyka się w kwocie 6500 zł więc nie ma oczyma tu dywagować...