napisał(a) piekara114 » 19.11.2017 12:47
9 września 2016, piątek - powrót do domu
No i nadszedł dzień powrotu. Pogoda nie do końca zachęca do zostania. Niby jest ok., nawet ciepło, nie pada, ale odpowiedniego słońca też nie ma…. Kończymy jeść śniadanie, szwagry już spakowane i wyjeżdżają…. My jeszcze nie, no i my nie będziemy jechać prosto do domu…. Liczymy jeszcze na plażowanie i może wieczorny Zagrzeb…..
Decydujemy się….. Opuszczamy Vodice-Srima i jakoś 30 min. po szwagrach ruszamy….poszukamy słońca i poplażujemy….gdzieś….
Jedziemy Jadranką, aby być blisko miasteczek i plaży…. Jedziemy ku słońcu, tak naszą podróż nazwaliśmy….
Mijamy zjazd na Murter, Drage i naszą plażę (samochody stoją na naszym parkingu), Pakostane (no tu to nie ma ciekawych plaż), Biograd na Moru, no i już Zadar….. Tu muszą być jakieś plaże…. Nie jesteśmy teraz wybredni, musi być słońce…. I przekraczając tabliczkę miasta słońce świeci całkiem przyzwoicie… i tak jedziemy i jedziemy i jesteśmy na wysokości Kozino…. Niedaleko Nin, może ponownie go odwiedzimy….. A mi kiełkuje myśl, że może uda się JĄ zobaczyć…. Patrząc na mapę dochodzimy do wniosku, że jedziemy na wyspę…. Tam nas jeszcze nie było…..