....ale ja ją jeszcze trochę tam popilnowałam...długo siedziała ukryta, ale w końcu postanowiła opuścić kryjówkę.... jak się opalałam...
A przy okazji takie ciekawostki o ośmiornicach....
http://www.national-geographic.pl/natio ... -im-do-nas
.png)
.png)
ajdadi napisał(a):piekara114 napisał(a):To chyba musicie kierunek wakacji zmienić i zamiast do Hellady jechać/lecieć, udać się na wyspę Murter - dużo bliżej....
Jak nie Hellada to Albania...innej opcji nie przewiduję...![]()
.png)
piekara114 napisał(a):ajdadi napisał(a):piekara114 napisał(a):To chyba musicie kierunek wakacji zmienić i zamiast do Hellady jechać/lecieć, udać się na wyspę Murter - dużo bliżej....
Jak nie Hellada to Albania...innej opcji nie przewiduję...![]()
To tak jak ja
.png)
Chorwacja strasznie się zmienia, ceny szybują w górę, a wrzesień nie jest gwarancja pogody...no i potrzeba nowości.... A Ty jaką zdradę planujesz??piotrf napisał(a):Ewidentne planowanie zdrady . . . czy karę można podzielić na trzy![]()
![]()
![]()
Ja nie widzę, ale zobacz jak na 3 zdjęciu się zmieniła: kolor i struktura skał wśród których się schowała, tylko oko jej widać....Katerina napisał(a):Na środkowym zdjęciu wygląda trochę jak jakiś Muminek
.png)
.png)
piekara114 napisał(a):9 września 2016, piątek - powrót do domu
No i nadszedł dzień powrotu. Pogoda nie do końca zachęca do zostania. Niby jest ok., nawet ciepło, nie pada, ale odpowiedniego słońca też nie ma…. Kończymy jeść śniadanie, szwagry już spakowane i wyjeżdżają…. My jeszcze nie, no i my nie będziemy jechać prosto do domu…. Liczymy jeszcze na plażowanie i może wieczorny Zagrzeb…..
Decydujemy się….. Opuszczamy Vodice-Srima i jakoś 30 min. po szwagrach ruszamy….poszukamy słońca i poplażujemy….gdzieś….
Jedziemy Jadranką, aby być blisko miasteczek i plaży…. Jedziemy ku słońcu, tak naszą podróż nazwaliśmy….
Mijamy zjazd na Murter, Drage i naszą plażę (samochody stoją na naszym parkingu), Pakostane (no tu to nie ma ciekawych plaż), Biograd na Moru, no i już Zadar….. Tu muszą być jakieś plaże…. Nie jesteśmy teraz wybredni, musi być słońce…. I przekraczając tabliczkę miasta słońce świeci całkiem przyzwoicie… i tak jedziemy i jedziemy i jesteśmy na wysokości Kozino…. Niedaleko Nin, może ponownie go odwiedzimy….. A mi kiełkuje myśl, że może uda się JĄ zobaczyć…. Patrząc na mapę dochodzimy do wniosku, że jedziemy na wyspę…. Tam nas jeszcze nie było…..
.png)
Myślę, że w sezonie nie odnajdziesz tej Cro sprzed lat....Beata W. napisał(a):W sumie to marzy mi się Cro z przed 12 lat
.png)
21monika napisał(a):piekara114 napisał(a):Myślę, że w sezonie nie odnajdziesz tej Cro sprzed lat....Beata W. napisał(a):W sumie to marzy mi się Cro z przed 12 lat
Ogólnie to coraz trudniej odnaleźć Cro z przed lat.
.png)
piekara114 napisał(a):Dla mnie Cro jest we wrześniu bardzo niepewna i chyba w najbliższym czasie nie powtórzymy..... Byliśmy w sumie 3 razy, zawsze w pierwszym tygodniu:marze_na napisał(a):Nie zachęcasz do wrześniowej Chorwacji![]()
![]()

.png)
ruzica napisał(a):Ja gdzieś wyczytałam, że często w Cro w ostatnich dniach sierpnia bywa załamanie pogody, które trwa zwykle kilka dni(początek września) a potem wszystko wraca do normy. Daj szanse innym wrześniowym terminom, bo nawet październik może być pogodowo super, co przecież na własnej skórze sprawdziłam![]()
.png)
piekara114 napisał(a):Chorwacja strasznie się zmienia, ceny szybują w górę, a wrzesień nie jest gwarancja pogody...no i potrzeba nowości.... A Ty jaką zdradę planujesz??piotrf napisał(a):Ewidentne planowanie zdrady . . . czy karę można podzielić na trzy![]()
![]()
![]()
