napisał(a) Użytkownik usunięty » 29.01.2011 11:28
Porównanie Małysza do ręcznych jest trochę nie na miejscu bo taki jak Małysz rodzi się w Polsce tylko raz...
Ja z satysfakcją mogę powiedzieć, że broniłem Małysza także wówczas kiedy mu nie szło a nie krytykowałem go jak sezonowcy...czas pokazał, że miałem rację podobnie jak w omawianym przypadku...
Nie zapomniałem ile radości i emocji zaserwowali nam ręczni ale przed mistrzostwami byłem realistą...nie mówiłem na oślep, że mamy super drużynę na medal...
Stwierdziłem - to tylko Chile więc spokojnie Panie i Panowie...rozpoczął się lincz a do tego zostałem jęczydupą i okazało się, że wypisuję pierdoły...czas pokazał, że to były miłe złego początki...
Już po zawodach, zawodowiec podkulił ogon ale zachował się z klasą - nie unikał rozmów ze mną...a dromader ? Spierniczył gdzie jego miejsce mimo, że zadymy i strzały na każdym kroku...tyle go widziano ale gdyby zdobyli medal brylowałby nadal robiąc ze mnie sito mimo, że jak zapowiedziałem wcześniej - z radością przyznałbym się do błędu...