grzecznościowy prezent dla gospodarzy

napisał(a) **Magdalena S.** » 03.08.2013 14:04

KajkaSamograjka napisał(a):Nasi gospodarze nie są za bardzo trunkowi, więc żadnych alkoholi nie wozimy w tamtą stronę .
Ale są słodkolubni, więc zawsze jakieś pierniki toruńskie, prince polo, michałki. Z polskich wędlin uwielbiają suchą krakowską i kabanosy. Ale my nie traktujemy tego jako prezent i nie wręczamy z jakąś szczególną oprawą. Ot zwyczajnie przy wypakowaniu samochodu i noszeniu bagaży następuje rozdział wałówki.
Natomiast największą przyjemność sprawiamy im naszą tradycyjną zupą grzybową z suszonych borowików i podgrzybków. Oczywiście nie wiozę jej z Polski w słoikach- zabieram suszone grzyby i gotuję na miejscu.
Ale najfajniejsza impreza jest zawsze przy plackach ziemniaczanych. Pół wsi się schodzi. Jest wspólne tarcie ziemniaków i cebuli. Później mój osobisty partner życiowy idzie to smażyć a reszta luda się miota po chałupie dotrzymując mu towarzystwa lub donosząc na wspólny stół gotowe placki. I co rok jest dyskusja ile by to można na takim tanim jedzeniu zarobić na plaży otwierając budkę z plackami ziemniaczanymi . Ot taka nasza mała tradycja ...

Bardzo sympatycznie. Dokąd jeździcie żeby było tak rodzinnie?

napisał(a) **KajkaSamograjka** » 03.08.2013 18:00

Nie powiem- bo i tak zawsze jest komplet stałych bywalców

napisał(a) **ania.i** » 22.08.2013 00:42

KajkaSamograjka napisał(a): I co rok jest dyskusja ile by to można na takim tanim jedzeniu zarobić na plaży otwierając budkę z plackami ziemniaczanymi . Ot taka nasza mała tradycja ...

jak są słodkomaniacy to może jakaś konfitura? Z płatków róż, maliny, jagodowa?

o budzie z polskim jedzeniem też myślałyśmy z koleżankami..

tyle, że my myślałyśmy o gołąbkach

Czytałam ten, albo jakiś inny wątek o prezentach dla gospodarzy przed moim tegorocznym, pierwszym wyjazdem do Cro i jak zobaczyłam, że Cromaniacy robią swoim gospodarzom kosze z Krakowskiego Kredensu, to łapałam się za głowę

ale już im się nie dziwię :mrgreen:

nasi gospodarze okazali się fantastyczni

częstowali nas rakiją, winem, piwem, figami, a pewnego wieczoru zrobili nam kolację z najpyszniejszą rybą jaką jadłam! My w zamian mieliśmy Żubrówkę, śliwki w czekoladzie, a w rewanżu za kolację ugotowałyśmy gołąbki (ale uwaga, oni tę potrawę mają u siebie

). Jestem pewna, że tam wrócę i zrobimy im taki polski wieczór, że achhh

po długich rozmowach już wiemy, czego u nich nie ma i postaramy się ich zaskoczyć

napisał(a) **arb** » 22.08.2013 08:24

Ja w tym roku przejdę samego siebie. Zawsze wożę coś ze sobą w stylu: prezent dla gospodarza (wódeczka itd.) i prezent dla gospodyni (śliwki w czekoladzie, ptasie mleczko itd.). W tym roku mam album o Polsce i Poznaniu (kupione za 30/40 złotych) i miętówkę własnej roboty + słodycze. Tylko zapomniałem, że teraz jedziemy na dwa samochody i znajomi też się... przygotowali. A że oni z mazur to będzie sękacz! Musimy się dobrze przygotować by odpłacić za zakup biletów w przedsprzedaży na Hajduk-Dinamo

Zdaję sobie sprawę, ż najlepszy prezent dla gospodarzy to euro i rozumiem osoby, które nie widzą potrzeby przywożenia ze sobą niczego itd., ale ja zawsze liczę na nawiązanie znajomości, a jak wszystko zatrybi - to może być znajomość na lata.

napisał(a) **kocisko** » 23.08.2013 16:01

Jadę w 3 miejsca więc będą 3 żubrówki. W końcu bajzon vodka jest typowo nasza :mrgreen:

napisał(a) **blanka123** » 23.08.2013 20:37

tak sie naczytalam ze tez swoim gospodarzą zabiore żubrówke i śliwke w czekoladzie

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 23.08.2013 21:52

Jedną śliwkę :?:

Można udać się przed wyjazdem do informacji turystycznej w naszym mieście i poprosić o prospekty.
Teraz jest całkiem sporo fajnych materiałów i zawsze jest pretekst do nasiadówy. :wink:

Będą się pytać, co to jest :?:

My odpowiadamy i już na czymś można zaczepić rozmowę

Wódeczka i czekoladki się przydadzą :wink:

napisał(a) **wikol** » 13.09.2013 20:28

Moim zdaniem trochę przesadzacie z tymi prezentami.

Czestują Was wódeczką i innymi specjałami ponieważ zostawiliście u nich kupę Euro a to ich sposób byście przyjechali do nich na nastepny rok.

Ktoś wspomniał o prezentach, nawiązaniu znajomości.

Jeżeli nie będziecie mieli EUR to i tak Was nie zaproszą na tańsze noclegi ani nie obniżą ceny za cały pobyt.

Ot takie podziękowanie za pobyt ale nie wiem czemu ma to służyć ???

Prezentem dla nich jest zostawienie kupy pieniędzy za pobyt

napisał(a) **evil** » 13.09.2013 20:37

W IKEI widziałem wczoraj :mrgreen:

napisał(a) **Bocian** » 13.09.2013 21:25

wikol napisał(a):Prezentem dla nich jest zostawienie kupy pieniędzy za pobyt

Za pobyt, ale nie za częstowanie winem , owocami, czasem obiadem... Nie muszą tego robić bo i tak dostaną określoną cenę na jaką się umawiamy.

napisał(a) **arb** » 14.09.2013 00:45

wikol napisał(a):Moim zdaniem trochę przesadzacie z tymi prezentami.
Czestują Was wódeczką i innymi specjałami ponieważ zostawiliście u nich kupę Euro a to ich sposób byście przyjechali do nich na nastepny rok.
Ktoś wspomniał o prezentach, nawiązaniu znajomości.
Jeżeli nie będziecie mieli EUR to i tak Was nie zaproszą na tańsze noclegi ani nie obniżą ceny za cały pobyt.
Ot takie podziękowanie za pobyt ale nie wiem czemu ma to służyć ???
Prezentem dla nich jest zostawienie kupy pieniędzy za pobyt

Mam kolegę, który nawiązał taką znajomość, że Chorwaci przyjeżdżają do niego na święta Bożego Narodzenia, a on jeździ do nich na wakacje. od wielu lat. Nie jest to niemożliwe. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią osobę. A jeśli w to nie wierzysz to trudno. Ty będziesz machal forsą, a ja będę miał przyjaciół. To proste. Dla mnie jeśli ktoś zaprasza Ciebie na wódkę, opowiada szczerze np. o swojej rodzinie, o tym co myślał podczas wojny, o tych którzy zginęli i o wielu innych, codziennych rzeczach... to nie jest zwykła transakcja biznesowa. Może kiedyś uda Ci się tak jak mi udało się właśnie w tym roku.

napisał(a) **darek1** » 14.09.2013 21:27

Ja nic nie daję tylko oczekuje, ze zaproszą mnie na pekę i mule. Co się będę wykosztowywał.

napisał(a) **Bocian** » 14.09.2013 21:30

darek1 napisał(a):Ja nic nie daję tylko oczekuje, ze zaproszą mnie na pekę i mule. Co się będę wykosztowywał.

darek1 napisał(a):Ja tam daję w prezencie butelkę bimbru z Zamojskiego. Bardzo dobry, klarowny z wysłodków po burakach cukrowych. Lekki z aromatem drożdży. Przedni i wysokoprocentowy z 70%. Przezroczysty jak kryształ i mnogo kriepkij. Nie zauważyłem aby narzekali zwłaszcza jak czestuję ich gratis i pod zakaskę podaję ciemny razowy chleb z boczkiem wedzonym i ogórkiem kwaszonym z Polski lub smalcem z cebula i skwarkami i na wierzchu z ogórkami. Sam miód. Widzę, że im odpowiada, mlaskaja. No czasami łapią powietrze jak nieumiejetnie dziabną chyłkiem sztakana nie zaciągając powietrza. Pozdrawiam i polecam.

darek1 napisał(a):
- Żartuję też lubię dawać prezenty

napisał(a) **darek1** » 14.09.2013 21:40

Ty chyba w BSW pracujesz.

:roll:

napisał(a) **romuald22** » 14.09.2013 21:42

No i posty uzupełnia.
Czyli szuka, szuka... :lol: