Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z Grekiem Zorbą w tle czyli Kaloszem po Krecie

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.10.2010 07:23

dangol napisał(a):tu podoba nam się o wiele bardziej, niż na Elafonissi. Może dlatego, że jesteśmy tutaj niemalże sami :D ?

A mnie podobało się i tam, i tu :D
Tzn jeżeli chodzi o krajobraz i samą plażę...
Bo te tłumy to nic przyjemnego :roll:

A tak w ogóle..... wygląda mi na to, że okolice Falassarny to dobre miejsce na plażowy nocleg :wink: :D
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 21.10.2010 08:24

Franz napisał(a):
Ja do wody na trzeźwo nie wchodzę - traktuję ją jako element krajobrazu.
Na tej plaży chciałbym się teraz znaleźć...



Ja wchodzę, ale stawiam kilka warunków:
- woda czysta, przezroczysta, bez glonów, meduz i rosnących roślin
- zejście piaszczyste albo drobne i średnie kamyczki, żadne płyty,
drabinki, skałki
- woda ciepła powyżej 23 stopni
- fale niewielkie, najwyżej 40 cm
- plaża pusta albo rozległa i mało ludzi.


Dlatego tak rzadko mam okazję popływać. :cry: :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.10.2010 09:58

kulka53 napisał(a):A tak w ogóle..... wygląda mi na to, że okolice Falassarny to dobre miejsce na plażowy nocleg :wink: :D


Z pewnością :) , a już na pewno we wrześniu. Jest na tyle ciepło, że nie trzeba rozbijać namiotu, wystarczy rozłożyć śpiworek. My jednak :? nie zdecydowaliśmy się na traperski nocleg, chociaż :idea: kusiło. No tak, ale nie mieliśmy w bagażniku śpiworów :wink: .

Falassarna pewnie za dnia jest :roll: bardziej tłoczna, przecież dla kogoś rozstawiono te liczne leżaki? Na pewno jednak jest tu ludzi o wiele mniej, niż na wcześniej pokazywanej plaży - chociażby ze względu na znikomą ilość wycieczek autokarowych, które jeżdżą właśnie na Elafonissi. Pod wieczór wycieczki jednak wracają do hoteli, plaże pustoszeją 8), także Elafonissi...

Każda plaża, nawet najbardziej zatłoczona za dnia, nadaje się na dziki nocleg. Może nie tak do końca dziki :wink: , bo przecież jest to kwatera z prysznicem i łóżeczkiem :D , chociaż pod gwiazdami...

Żeby jednak nie było, że Falassarna to tylko same wspaniałości, muszę dopowiedzieć o tym, co nieco ten urok psuje :( . Z plaży co prawda nie widać, ale patrząc z góry - już tak. A najbardziej, jak się zjedzie serpentynami w dół i zapuści w jakąś boczną drogę na południe od piaszczystych plaż...
Pełno tam gęsto ustawionych szklarni, wyglądających :? niespecjalnie urokliwie. W okolicach Elafonissi też ich trochę jest, także w kilku innych miejscach na południowym wybrzeżu Krety. Cóż, poza turystycznym sezonem, Kreteńczycy muszą z czegoś żyć. Kto nie ma oliwkowego gaju, :idea: hoduje sobie szklarniowe pomidorki.

Lidia K napisał(a):
Franz napisał(a):Ja do wody na trzeźwo nie wchodzę - traktuję ją jako element krajobrazu.
Na tej plaży chciałbym się teraz znaleźć...

Ja wchodzę, ale stawiam kilka warunków:


Ja też wchodzę :D . W przeciwieństwie do Wojtka :wink: , tylko na trzeźwo - jak się nie umie pływać, inaczej się nie da :lol: .
Poza tym, tak jak u Małgosi, musi być spełnione :idea: całe mnóstwo warunków, w większości takich samych jak wymieniła. Przede wszystkim woda nie może być głębsza, niż do szyi, najlepiej kilkanaście centymetrów mniej :) - ze względu na ewentualne fale, które akurat mi nie przeszkadzają (przecież tylko się moczę, a nie pływam :wink: ). O ile nie zalewają mi nosa i oczu, to nawet wolę, jak są fale 8) . Poza tym woda musi być czysta i cieplutka. Na Krecie taka jest :D. W Cro we wrześniu z ciepłotą bywa różnie :( .
Ostatnio edytowano 11.12.2019 21:10 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.10.2010 10:17

dangol napisał(a):
Lidia K napisał(a):Ja wchodzę, ale stawiam kilka warunków:
Poza tym, tak jak u Małgosi, musi być spełnione :idea: całe mnóstwo warunków, w większości takich samych jak wymieniła.

Nooo... trochę tych warunków musi być spełnionych. :D

Ja mam w zasadzie tylko jeden - żeby ta woda mokra nie była. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 21.10.2010 11:43

Franz ty masz naturę kotka, masz chociaż jednego własnego kota ?. Lubisz chodzić własnymi drogami i nie lubisz wody.

My z Danusią to pieski, woda ewentualnie i warunkowo. Dajemy się namówić a jak jest upał to spędzamy brodząc, ewentualnie trochę pływając.

No a kulka to turecki van - jedyna rasa kotów uwielbiających kąpiele wodne, ma niewiele warunków - ciepła woda i pusta plaża. Też oczywiście chodzi własnymi (ze mną) drogami.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.10.2010 11:58

Lidia K napisał(a):Franz ty masz naturę kotka, masz chociaż jednego własnego kota ?. Lubisz chodzić własnymi drogami i nie lubisz wody.

Mógłbym wyliczyć jeszcze więcej kocich cech u mnie. ;)

Jak ktoś się pyta, spod jakiego znaku jestem, to mówię, że spod znaku Kota. Bo lew ze mnie, jak z koziej d... trąba - ale za to mam kocią naturę. :lol:

Nie mam kota. Jeden śliczny kotek przyczynił się w decydujący sposób do diametralnej zmiany w moim życiu. Czasem go idę odwiedzić...

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.10.2010 16:56

dangol napisał(a):Każda plaża, nawet najbardziej zatłoczona za dnia, nadaje się na dziki nocleg.

Dla nas jeszcze niebagatelne znaczenie ma, czy da się w jej bezpośrednie pobliże dojechać samochodem.....tak by za daleko nie chodzić no i ugotować sobie na niej wieczorny obiadek :D

dangol napisał(a):W Cro we wrześniu z ciepłotą bywa różnie :( .

No właśnie, sami tego przecież też doświadczyliśmy...... Nie dość, że w Cro najlepiej być jak najbardziej na południu to i tak bywają lodowate noce :roll: . A i woda, jak na moje wymagania, jednak jest troszkę za chłodna..... Grecja chyba wygrywa pod tym względem 8)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.10.2010 20:07

1-P9120324.JPG


2-P9120326.JPG


3-PICT244.jpg


4--P9120328.JPG


5-P9120331.JPG


6-P9120335.JPG


7-P9120336.JPG


Jak się pewnie domyślacie, żałujemy że nie mieszkamy gdzieś w pobliżu. Moglibyśmy wówczas w Falassarnie spędzić dużo więcej czasu :) . Trzeba się jednak zbierać, żeby nie jechać po nocy wąskimi nieznanymi drogami...

8-PICT250.jpg


Na zakończenie tego odcinka, nasz króciutki filmik z falami. Już prawie wiem, skąd się wzięła nazwa Falassarna :wink: . Cały czas nie mogę jednak rozgryźć jej drugiego członu, brzmiącego tak swojsko :D .
Ostatnio edytowano 11.12.2019 21:20 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 21.10.2010 20:30

dangol napisał(a):Już prawie wiem, skąd się wzięła nazwa Falassarna

Zapewne od nimfy.

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 21.10.2010 20:31

dangol napisał(a):Już prawie wiem, skąd się wzięła nazwa Falassarna

Od imienia ninfy, Falasarni.

Ajć, Wojtek był szybszy.

Ale ja znałem jej imię :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.10.2010 21:07

Dzięki, chłopaki! jak to dobrze, że wszystko wiecie 8) , dzięki temu teraz wiem i ja :D.
Nimfa Phalararne fajne miejsce sobie znalazła :D
Ostatnio edytowano 11.12.2019 21:21 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 21.10.2010 21:11

dangol napisał(a):Nimfa Phalararne fajne miejsce sobie znalała :D

Dla naszej nimfy - wszystko ... :D

Tym bardziej, że, jak widzę, oprócz fajnego miejsca znalazła sobie również fajnego herosa.

:papa:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.10.2010 17:52

W drodze powrotnej zatrzymujemy się w porcie Kavonisi, który od Kissamos oddalony jest o jakieś 3 km, bliżej jest wioska Trachilos.

1-P9120340.JPG


Potem w centrum Kissamos - drobne zakupy, skromna kolacyjka, krótki spacer...

2-P9120342.JPG


3-P9120343.JPG


4-P9120345.JPG


A na zakończenie dnia - wino :P na naszym zorbasowskim tarasiku.
Ostatnio edytowano 11.12.2019 21:31 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.10.2010 18:47

Wycieczka 2: Śladami piratów do raju (13 września 2010)

Wracając wczoraj z Falassarny, kupiliśmy w przedsprzedaży bilety na wycieczkowy statek. Dziś popłyniemy do raju :) !

W sezonie statków jest do wyboru kilka, teraz pływa już tylko :? jeden - największy. Oznacza to niestety, że płynąć (a potem także plażować) będziemy :mrgreen: w tłumie. Cóż, jakoś musimy się z tym pogodzić :wink:.

Wykupiona w porcie rezerwacja na wycieczkę kosztuje 20 euro od osoby. Są oczywiście zniżki dla dzieci, ale też z innych tytułów :arrow: warto się dowiedzieć więcej o zniżkach, gdyż na przykład są one przewidziane dla tych, którzy na Kretę przypłynęli statkami linii ANEK. Tyle, że jak ktoś przypłynie promem z własnym samochodem, to raczej do raju będzie chciał dotrzeć własnie nim, a nie z wycieczką... Rezerwację można wykorzystać w ten dzień, który nam pasuje, jest na to bodajże miesiąc czasu. Tuż przed rejsem należy się zgłosić w kasie portowej na wymianę rezerwacji na właściwy bilet.

Przedsprzedaż (rezerwację można zrobić także przez internet) nie miałaby sensu, gdybyśmy musieli się w tym celu specjalnie pofatygować do Kissamos. Na szczęście wczoraj było nam po drodze, więc warto było się zatrzymać i dzięki temu zaoszczędzić po 2 euro od głowy. Wykorzystamy je w lepszy sposób :D .
Duży statek zabiera, oprócz indywidualnych turystów, także (a może przede wszystkim?) całe mnóstwo autokarowych wycieczkowiczów. Głównie tych, co wycieczkę wykupili u rezydentów ze swoich biur podróży. Ale taka opcja jest zdecydowanie :idea: mało rozsądnym rozwiązaniem, jeśli tylko ma się szansę dotarcia do portu autem, nawet takim z wypożyczalni. Triada przykładowo liczy sobie za wycieczkę 8O 60 euro za osobę! Co prawda, w cenie jest także posiłek na statku (ale napoje już nie :wink: ), jednak i tak jest to cena :roll: z kosmosu. Zwłaszcza dla tych, którzy wypoczywają gdzieś w pn. zach. części wyspy. Przy naszej opcji, nawet jeśli do biletu z portu doliczymy jedzenie i wynajem auta na ten dzień (no bo autobusem ze Stavros z przesiadką w Chanii moglibyśmy nie zdążyć na czas), to i tak :idea: zaoszczędzamy sporo kasy. Można powiedzieć, że jutrzejszą wycieczkę do Matali mamy już za darmo :wink: , wystarczy nam zarówno na 1/7 opłaty za wynajem auta, jak i na paliwko, a i na kawkę oraz winko coś zostanie :) .

Przy okazji uwaga co do tych kosmicznych cen u rezydentów... Nie każdy pewnie wypożycza auto i "skazany" jest na zorganizowane wycieczki. Wówczas warto pozaglądać do greckich biur podróży, których w najbliższej większej miejscowości koło naszego wczasowiska z pewnością jest co najmniej kilka. Ceny w nich sporo niższe :!: , niż te u rezydentów. My jednak już zdecydowaliśmy :arrow: pod statek dotrzemy Kaloszem.

W Kissamos, jeszcze przed dojechaniem do portu, kupujemy sobie wałówkę na całodzienną wycieczkę: pyszny kreteński jogurt, słodziutkie winogrona :P i świeże pieczywko prosto z pieca.

1-P9130353.JPG


2-P9130352.JPG


Do tego zapas wody mineralnej i wina. Smakowo bardzo daleko mu do tego, które wczoraj nabyliśmy w Drapanias, ale takiej wersji trunku też raz skosztować wypada. Jakoś je skarmimy :wink: , w odpowiednich okolicznościach przyrody wszystko dobrze smakuje :) .

Teraz już możemy płynąć :D .

3-P9130354.JPG


Statek jednak chyba :roll: nie może, gdyż powinien oddać cumy o 10:15, a tu nic! Załoga zwleka z tym prawie pół godziny. Jak się okazuje, czekają na autokar z rosyjską wycieczką. Wsio paniatno :wink:, głównie oni będą w statkowym barze kupować drogie drinki i inne takie....

Na boskie Balos moglibyśmy co prawda dotrzeć autem, tyle że :roll: droga, chociaż to niespełna 10 km, łatwa nie jest. Niektórzy wręcz nią straszą! Nie ma tam asfaltu, więc wypożyczalnie aut zabraniają wyruszania tam ich pojazdami. W każdym bądź razie takimi, jak nasz Kalosz, jechać tam nie można. Prywatnym autkiem to co innego :wink: . Skodzina Kulek na pewno dałaby radę :) .
Żeby pojechać autem z wypożyczalni, trzeba wybulić za terenówkę! W naszym "Speedzie" proponowano nam co prawda, że w ramach promocji przy korzystaniu z ich usług przez cały tydzień , na jeden dzień możemy bez dopłaty 8) wymienić sobie Kalosza na 4x 4, gdybyśmy zapragnęli przejechać przez półwysep Gramvousa. Propozycja kusząca, ale ostatecznie nie skorzystaliśmy. Wcale nie dlatego, że przerażała nas kamienista i przepaścista droga...

Pomysł z Balos był mój, chciałam to miejsce pokazać całej naszej czwórce. Stan zdrowia Macka niestety nie dawał szans :( na jakąkolwiek pieszą wycieczkę podczas tych wakacji, a od parkingu na końcu "drogi przez mękę" jest trochę zejścia do laguny. Najgorzej, że potem trzeba się wdrapać z powrotem na górę, na dokładkę w pełnym słońcu...
Dojazd autem na Balos odpada, jakoś muszę się pogodzić z tym, że nie zobaczę :( oszołamiającego widoku z góry na całą lagunę.
Interaktywna panoramka znaleziona w sieci: http://www.landschaftspanoramen.de/voll ... mg033.html

W zastępstwie będę miała wysepkę :) Imeri Gramvousa, którą przy opcji samochodowej mogłabym podziwiać wyłącznie z daleka...
Ostatnio edytowano 11.12.2019 21:48 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 22.10.2010 19:29

dangol napisał(a): Skodzina Kulek na pewno dałaby radę :) .


Teraz już wiemy, że nie na każdą szutrową drogę możemy się porywać :( Trafiliśmy na taką jedną szutrową drogę (wcale nie w górach, nie z przepaściami), na której wysiadłam z auta i oświadczyłam, że dalej nie jadę, że się wracam. Z dalszego ciągu tej przejażdżki wynikło, że miałam rację. Ale o tym będzie w relacji. Może i skodzinka by dała - ja niestety nie.

Jak będziemy zwiedzać Kretę i jak skodzinka będzie z nami sprawdzimy to. :? :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Z Grekiem Zorbą w tle czyli Kaloszem po Krecie - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone