Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dalmacja: jachtem (2007,2008, 2009)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 25.11.2008 22:05

Poranek rozpoczynamy od prysznica, na który w nocy ochoty jakoś nie było. To pewnie najdroższy natrysk nad całym Jadranem, logiczne więc byłoby korzystanie z niego wielokrotnie :wink: , żeby wspomnienie ceny nie odbijało się czkawką. Ale Polak mądry po szkodzie - prysznicujemy się tylko raz i czkawka zostanie :lol:.
Srawka też dziś w komfortowych warunkach, a panowie mają dodatkowego bonusa :wink: w postaci widoku na port.

1-P9237620.JPG


2-IMG_7786.JPG


3-IMG_8516.JPG


Pora wczesna, ale szkoda dnia! Zwłaszcza tak słonecznego 8) , na jaki się zapowiada.

4-IMG_7785.JPG


5-IMG_8515.JPG


6-P9230581.JPG


Dziś czasu mamy sporo, bo żeglarsko dzień będzie wyjątkowo luźny :D , trasa krótka. Wieczorem była burza mózgów w tej sprawie, pomysłów kilka, jak zwykle w takich przypadkach bywa. Kapitan musi to wszystko jakoś zgrać, pogodzić swój pierwotny plan (dobrze, że elastyczny, jak na tapera przystało :wink: ) i mocno urozmaicone widzimisię członków załogi. Na szczęście trzon załogi (wespół z kapitanem) mniej więcej
od ćwierćwiecza spędza ze sobą wypady różnorakie - skoro przez tyle lat jakoś dogadywaliśmy się, to i teraz damy radę :). Przykładowe widzimisię w moim wydaniu: jeszcze w Polsce :roll: zamarzył mi się Osor i jego stareńkie budowle. Ale cóż - nie tym razem! "Kapliczkowego" bzika w całej załodze mam raczej tylko ja, więc nawet gdyby cała reszta bardzo chciała zrobić mi przyjemność i wybrałaby Osor zamiast dłuższego taplania się w jakiejś zatoczce, to i tak :? zwiedzanie byłoby w biegu i po łebkach, więc bez sensu. Ani ja nie byłabym do końca zaspokojona, ani oni... Lepiej :idea: wybrać taki wariant, który uradowałby chociaż kilkoro, a na dodatek czasowo nie zaburzyłby możliwości dotarcia do innych miejsc na ten rejs zaplanowanych. Co wybraliśmy ostatecznie, przekonacie się już niedługo :lol: . A teraz, do godziny około 11-tej, możecie potowarzyszyć nam jeszcze w Mali Lošinj.

Najpierw śniadanko, na które wreszcie udało mi się upolować burka :P . Dla tych, co smakoszami burków nie są, alternatyw mnóstwo - że już o cały czas dość pełnych schowkach w mesie nie wspomnę. Grzesiek wybiera się na targ rybny, ale wymarzonych koziczek i podobnych im stworzonek nie ma. Nie będzie też smażonej rybki, bo smaka mamy tylko na te z pierwszego gatunku, których ... też nie ma. Lošinj zawiódł nas pod tym względem całkowicie :( . Nadrabia za to piękną pogodą i ciepełkiem :) . Temperatura powietrza jest w końcu właściwa :D , szkoda tylko, że to tylko taki epizodzik na tym rejsie...

7-P9230579.JPG


W słońcu wszystko wygląda milutko, zupełnie już nie przeszkadzają te ilości łódek w marinie (zaraz zresztą odpłyniemy w miejsca bardziej przytulne :) ) ani mnóstwo ludzi kręcących się po miasteczku już od samego rana. Taki już urok centrum Mali Lošinj. Szkoda, że nie mamy czasu aż tyle, żeby zafundować sobie spacer do którejś z mniejszych zatoczek, tak zachęcająco wyglądających, gdy patrzyliśmy na nie z jachtu przez lornetkę :D.

Dzienny Mali Lošinj podziwiamy wyjątkowo :roll: nie w komplecie całą załogą, lecz rozdzielamy się na podgrupy, gdyż pomysły na wykorzystanie wolnego czasu są różne.

8-P9230580.JPG


Może tylko na poranną kawkę 8) ochota jest podobna - pomimo tego, że nie ma już dodatkowych potrzeb w tej materii :lol: .

9=IMG_8520.JPG
Ostatnio edytowano 14.02.2020 19:14 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
lolek80
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 26.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) lolek80 » 26.11.2008 18:24

Wreszcie tu dotarłem..bardzo ciekawa relacja....
Dangol potrafisz ładnie zachęcić czytelnika do urokliwej Chorwacji :)
Dzięki Tobie już zmieniłem plany na przyszłe wakacje :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 26.11.2008 20:28

lolek80 napisał(a):Dangol potrafisz ładnie zachęcić czytelnika do urokliwej Chorwacji :) Dzięki Tobie już zmieniłem plany na przyszłe wakacje :)


To się cieszę, że jestem taka przekonywujaca :D . Ciekawe, z czego zrezygnowałeś? A zwłaszcza - na rzecz których miejsc w Cro 8) i ... może jachtem?
Ostatnio edytowano 13.02.2020 19:28 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 26.11.2008 20:48

Wałęsamy się bez konkretnego celu, spacerujemy po tych samych zakątkach co wieczorem. I każdy znów zapełnia :wink: kartę w aparacie.

1-IMG_8521.JPG


2-IMG_8519.JPG


Na skwerku przed kościółkiem św. Antoniego odkrywam pomnik, którego tu wieczorem chyba nie było :wink: ? To popiersie Josipa Kašmana, światowej sławy śpiewaka urodzonego w Mali Lošinj.

3-P9230588.JPG


A tam w głębi restauracyjka, w której wczoraj jedliśmy...

4-P9230589.JPG


Delfinki i inne fontanny są na swoim miejscu 8)

5-P9230586.JPG


Wieża od Marii Panny też...

6-IMG_8513.JPG


Czasem trafi się jakaś "perełka" przeoczona wieczorem, na przykład taki oto malunek rzucił się w oczy braciom Szwestkom podczas ich porannej łazęgi.

7-IMG_8514.JPG


Tak... W słońcu, zarówno tym zachodzącym, jak i tym przedpołudniowym, Mali Lošinj całkiem malowniczy jest :) .
Ale już :idea: pora zmienić miejsce ...

8-P9230577.JPG


Na Lošinj pewnie jeszcze kiedyś wrócę... Ale i tak wyspiarsko wolę Dalmację :P! Nie ma wątpliwości, że w przyszłym roku trzeba znów ruszyć bardziej na południe. Może uda się zrealizować marzenie o jeszcze jednej, odległej chorwackiej wyspie? Nie mogę tylko podpaść kapitanowi :wink: , bo inaczej na ochocie się skończy. Wtedy jednak byłby do zagospodarowania jeden tydzień na "lądową" Chorwację... No i jeszcze cały czas :roll: walczę z grecką pokusą, nie mówiąc już o tej andaluzyjskiej. Ech, za krótkie :( te urlopy!
Ostatnio edytowano 14.02.2020 19:26 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 26.11.2008 21:00

Dangol napisał(a):
Tymona napisał(a): Czekałam na zdjęcia z Malego Losij'a i się doczekałam


To jeszcze nie koniec :wink:, przy 6-ciu apartach coś się jeszcze znajdzie, zwłaszcza że w miasteczko dopiero wyruszamy :) .


No, to teraz czuję się usatysfakcjonowana :D
:papa:
Wiktor59
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wiktor59 » 26.11.2008 21:26

Danuśka, trzymam kciuki za grecką pokusę :lol:
Bardzo fajnye zdjecia cały czas.
Ja już powoli mam "reisefieber". Koniec relacji przeczytam pewnie po powrocie (no chyba - w co watpię - gdzieś bedzie wolny internet).
Pozdrawiam
Wiktor
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.11.2008 19:49

Wiktor59 napisał(a):Koniec relacji przeczytam pewnie po powrocie (no chyba - w co watpię - gdzieś bedzie wolny internet).


Przeceniasz moje tempo :), od zakończenia rejsu mijają właśnie dwa miesiące, a ja nawet jeszcze nie jestem w połowie :wink: relacji. Musiałabym mocno skracać (niektórzy pewnie by mnie za to pochwalili, bo nie lubią takich "tasiemcowych produkcji"), to wówczas być może po powrocie zastałbyś już koniec. Ale ... lepiej na to nie licz :lol:
Ostatnio edytowano 13.02.2020 19:29 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.11.2008 20:57

Nic dziwnego, że w Mali Lošinj nie było wyboru w rybkach :arrow: zaopatrzenie dopiero teraz dociera :wink:

1-IMG_0323.JPG


Wracamy tą samą przez długą zatokę:

Koludarc

2-P9230590.JPG


Zatoka Artatore, na wzgórzu osada Ćunski

3-P9230593.JPG


4-P9230594.JPG


5-P9230595.JPG


I już otwarte morze 8)

Widoczki w stronę wysepek Srakane

6-P9230596.JPG


Lošinj zostaje za nami...

7-P9230601.JPG


Cały czas cieplutko :) , wreszcie odnaleźliśmy trochę lata. Mogłoby tak być do końca rejsu :D .

8-IMG_0327.JPG


9-IMG_0336.JPG


Kierujemy się na Susak, szukać :roll: tych piaszczystych plaż, o których piszą w przewodnikach.

10-IMG_8538.JPG


Gdzieś w połowie drogi zauważamy płetwy baraszkujących delfinów. Trochę to jednak za daleko :( , a nie chcą nam się pokazać z bliska. Tak jak rok temu na Kornatach, szczęście :? nie do końca nam dopisało. Może za rok?

Susak coraz bliżej :D

11-P9230608.JPG
Ostatnio edytowano 14.02.2020 19:59 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
lolek80
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 26.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) lolek80 » 28.11.2008 16:07

dangol napisał(a):
lolek80 napisał(a):Dangol potrafisz ładnie zachęcić czytelnika do urokliwej Chorwacji :) Dzięki Tobie już zmieniłem plany na przyszłe wakacje :)


To się cieszę, że jestem taka przekonywujaca :D . Ciekawe, z czego zrezygnowałeś? A zwłaszcza - na rzecz których miejc w Cro 8) i ... może jachtem?


Dangol tak pięknie pokazałaś Vis i Korculę , że na pewno tam dotrę w tym roku...
Czy jachtem to będzie zależało ile osób się zbierze :)
Hvar poczeka na przyszły rok :)
Czytam dalej jest super :)
Piszesz przepięknie !
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 01.12.2008 19:29

Wkrótce jesteśmy już całkiem blisko :arrow: otwiera się przed nami widok na Susak - port i miasteczko.

1-IMG_7788.JPG


2-P9237628.JPG


4-P9230611.JPG


5-IMG_7790.JPG


Ale do portu wpływać nie będziemy! W związku z planowaną przerwą na pluskanie, zatrzymamy się nie w przy samym miasteczku, ale w sąsiedniej zatoczce, w której ponoć jest ta piaszczysta plaża, najpopularniejsza na wyspie. Czyli :? stanie na kotwicy. Hmmm... to jak oni będą się moczyć, to może ja :idea: wykorzystam ten czas inaczej i zastosuję swój plan awaryjny?

widok z zakotwiczonej łódki na Lošinj

7-P9230620.JPG


Zatoka Bôk z jednej strony zamknięta jest cypelkiem Dragočaj , stanowiącym granicę z miejską zatoczką Spiăza (Luka Susak). Z drugiej strony mamy półwysep Arat z widoczną z daleka kapliczką. Z bliska jej nie zobaczę :( , ale wyszperałam w necie, że jest to kapliczka Zwiastowania ( Gospe od Navještenja) zbudowana w 1930 r.

6-IMG_8547.JPG


W zatoce przed laty znajdowało się uzdrowisko dla dzieci (wykorzystujące dobroczynne działanie wody morskiej i tutejszego klimatu w leczeniu chorób alergicznych i układu oddechowego) założone na początku lat 20-tych XX w. Funkcjonowało krótko, bo już w czasie I wojny światowej zostało zniszczone. Nie trafiłam na ślady po nim w zatoczce, ale trzeba przyznać, że :roll: nie szukałam...
No i oczywiście :arrow: jest piaszczysta plaża, z której wyspa słynie.

Sama plaża jest jakaś taka...nieszczególna. Trochę inaczej sobie to miejsce wyobrażałam, chyba jednak w Cro wolę :idea: plaże skaliste. Ale zobaczyć tutejszą plażę trzeba - w końcu Susak jest wyjątkowy, takich krajobrazów na innych Cro-wyspach nie ma. Na osadowym skalnym podłożu jest tu glina i piasek, przez co okoliczne zatoczki w większości wyglądają podobnie (ale są też skaliste klify w zatoce Abis, z tym że tam :roll: nie popłynęliśmy).
Teraz, po sezonie, ludzi na plaży w zasadzie nie ma, cisza i spokój, sielsko-anielsko 8) . Może lepiej nie wiedzieć, jak tu jest, kiedy na wyspę dotrą turyści tymi wszystkimi statkami wycieczkowymi, które czekały przy nabrzeżu w Mali Lošinj ? Chociaż... pewnie jednak większość z nich nie wyruszy poza portową zatoczkę - jednodniowy rejs często obejmuje kilka wysepek, to i czasu na zwiedzanie Susaka pewnie zbyt dużo nie ma? Zasadnicza zaleta plaży Bôk z mojego punktu widzenia :arrow: długo płytko :!: 8) Rodzice z dziećmi, mając na uwadze dodatkowo ten piasek (także i na dnie), powinni być zadowoleni, o ile :idea: nie mają nic przeciwko temu, że na plaży oprócz tekstylnych bywają też osobnicy bez odzienia. Płytka woda na pewno jednak :x nie spodoba się miłośnikom płetw i masek, tym bardziej że dno w całej zatoczce podobno mało urozmaicone (tu muszę wierzyć na słowo całej reszcie załogi - w końcu mają porównanie z innymi rejonami) i życie podwodne też do zbyt bogatych nie należy :(. Nasi pluskacze byli tym głęboko zawiedzeni. Dobrze że chociaż woda ciepła, a i na zewnątrz wręcz gorąco 8) , to kąpiel w gruncie rzeczy była przyjemna :D .
Ostatnio edytowano 14.02.2020 20:27 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 01.12.2008 23:45

Dangolko, jeszcze raz pluskacz z tej strony. U Ciebie nawet jak nie ma gdzie głęboko pławić tyłka to i tak się zawsze fajnie czyta i ogląda - dzięki! :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 02.12.2008 23:05

zawodowiec napisał(a):...nawet jak nie ma gdzie głęboko pławić tyłka to i tak się zawsze fajnie czyta i ogląda


Taka opinia zawodowca :D zobowiązuje oraz motywuje do... bardziej szczegółowego pokazania głębszego pławienia tyłka. Oczywiście nie mojego :oops:, tak dobrze to :? nie będzie, ale cała reszta miała trochę podwodnych atrakcji, część z nich zaprezentuję w mojej relacji. Nurkowanie :roll: amatorskie, ale kilka miejsc fajnych zobaczyli. W następnym odcinku będą fotki z Susaka (coś wstawię, pomimo małego entuzjazmu moich nurków odnośnie tego akwenu), najciekawsze podwodne zdjęcia będą z przedostatniego dnia rejsu :arrow: na te przyjdzie trochę dłużej poczekać :wink:
Ostatnio edytowano 13.02.2020 19:31 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.12.2008 09:13

Twoja relacja jest zupełnie INNA i bardzo mi się to podoba
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 03.12.2008 19:12

Lechu z Gochą podrzucają mnie pontonem do brzegu (silnik działa!) i ruszam zdobywać "mój" Susak :). Tak jak i Wy teraz, wodne igraszki w zatoce poznam niemal wyłącznie z fotek zrobionych przez moich moich "przewoźników". Jak wrócę, oni już będą całkowicie wymoczeni :wink: .

1-P9230616.JPG


2-MG_0339.JPG


3-P9237633.JPG


4-P9237640.JPG


5-P9237642.JPG


6-P9237643.JPG


7-P9237644.JPG


8-P9237649.JPG


9-P9237638.JPG
Ostatnio edytowano 14.02.2020 20:41 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 03.12.2008 19:33

I co? Tylko tyle???!!!
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Dalmacja: jachtem (2007,2008, 2009) - strona 26
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone