Sladenovici

[kirke18]

a ja wyjeżdżam 1, na miejscu- w Sladenovici będę (myślę) 2 września...

[aquavitae]

:D a ja wyjeżdżam 1, na miejscu- w Sladenovici będę (myślę) 2 września...

To do zobaczenia ja będę się wylegiwał na dolnym tarasie albo już od 1 albo od 2

[kirke18]

chyba się spotkamy

[aquavitae]

Najpierw będzie widać i słychać takie małe coś lat dwa i 3 miesiące, czyli moją córę

[kirke18]

myślę, że sie poznamy , będzie nas czworo- Małgosia (to ta ze zdjęica, mój mąż, Wojtek- blondyn z wąsem- typowy "dalamtyniec" , czarny facet z wąsem- Andrzej i jego żona blondynka- Danka, nie mamy małych, bo wyrosły...

[ally]

Byłem, wróciłem.
Zwycięzcą został Camping na Hvarze w miejscowości Zavala.

Możesz napisać gdzie dokładnie jest ten kemping. Nie kojarzę kempingu w samej Zavali.Jakie położenie, jakie ceny?

[MaciekTM]

Wychodzisz na plażę i idziesz betonową ścieżką w prawo do samego końca.
Na samym końcu jest plaża z jaskinią, a tuż przed nią camping.
Aby dojechać tam autem musisz skręcić na pierwszym „skrzyżowaniu” w Zawali w prawo (zawrócić na betonie o 180 stopni) i jechać w dół jakieś 3 km.
Camping ma porobione małe tarasy tak że namioty stoją na płaskim terenie.


Ceny osoba dorosła 7.50 E, dziecko 3.80 E, prąd 1 E za dzień i żadnych innych opłat.

[ally]

A jest szansa na jakieś zdjęcia z tego kempingu?
Powiem szczerze, że nie widziałam tam żadnych drogowskazów na ten kemping. Być może jeszcze go nie było w 2004 roku...?

[Janusz Bajcer]

Byłem, wróciłem.
Zwycięzcą został Camping na Hvarze w miejscowości Zavala.

Czy to był kemping Paklina

[MaciekTM]

Nie to nie był Camping Paklina.
Zdjęcia będą, ale jeszcze ich nie mam zostały w laptopie znajomych.
Pierwsza tabliczka z napisem Camp była dopiero w Zavali przy betonowym nawrocie 180 stopni. Na Campingu generalnie byli sami Słoweńcy.
Przed urlopem na forum czytałem post człowieka który był w apartamentach nad tą plażą z jaskinią i było tam jej zdjęcie niestety nie mogę tego odszukać.

[ally]

Jeśli zdjęcia są to ja cierpliwie poczekam Jestem bardzo ciekawa jak ten kemping wygląda.
Mam nadzieje, że niebawem fotki będą dotępne.
Pozdrawiam.

[MaciekTM]

Zgodnie z obietnicą wklejam zdjęcia z kampingu PETARCICA w Zavali

Sanitariaty: 2 natryski wspólne i po jednej łazience na płeć. (w każdej 2 umywalki i 2 wc)


Widok na kamping




Stara łazienka damska (czynna)


Wyjście na plażę


Widok z kampingu na morze

[kirke18]

wróciłam w wyprawy do Sladenovici, a byłam... w Slano. Nasz "umówiony' kotakt nie wypalił , ale znaleźliśmy bardzo fajne miejsce w Slano. Poznałam tam mieszkająca Krystynę -Polkę i jej miłego męża Miszę. Szkoda, że się nie poznaliśmy z cromaniakami stąd, ale ogólnie urlop udany... już kombinuję jak tam wrócić, ale tym razem może okolice Splitu, Szybenika... no apetyt na Chorwację nie mija nigdy! Na pytania odpowiadam tu adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl , pozdrawiam

[aquavitae]

No i ja wróciłem zabawiłem w Sladenovici pół godziny:

Zajechaliśmy w niedzielę 2 września o 16.30, zaraz konsternacja na panujący wszędzie chlew, ale nic to..."apartament" oczywiście jeszcze zajęty, ale zaraz pójdą weg i będzie posprzątany. Poprosiliśmy o możliwość skorzystania w tym czasie z kuchni, aby podgrzać małej jedzenie, to nie była kuchnia to gnój!!! Jak tam można się stołować? Gospodarz w międzyczasie pojechał po panią do sprzątania, która po przybyciu zajeła się mieleniem ozorem..., a on przystąpił do przyrządzania wieczerzy tj. rozrywania kawała zmrożonego mięsa brudnymi łapskami ( a pani sprzątająca dalej mieliła ozorem ). Pół roku korespondencji, a miejsca mimo opisów raczej nie wygląda na przystosowane do spędzania wakacji z dwulatkiem... No, ale po jakichś 10 minutach!!! przygotowywania "apartamentu" po poprzednich gościach zobaczyliśmy tę piwnicę ( dla obecnych tam pod samym tarasem, gdzie serwowane jest jadło ), lepiej zresztą napiszę ZATĘCHŁĄ NORĘ, to nie była konsternacja to był szok :-O. Także darowaliśmy sobie wszelakie dyskusje z pijanym właścicielem ( 100 euro tez nie jest warte nerwów ), wsiedliśmy w samochód i odjechaliśmy ( zostawiając na podjeździe nadkole - jak tam można jeździć codziennie ) na Peljesac, a później na Murter....

Przemek
p.s. na razie nie mam czasu na opisy, ale naprawdę wakacje w Sladenovici można podsumować jednym "Wakacje w chlewie"!!! Zresztą z uwagi na pogodę dobrze wyszło, bo tam byśmy chyba zamarźli

[kirke18]

no to sobie Sladenovici zrobiło antyreklamę , ja byłam około 15.00 -nie wiele a byśmy sie spotkali... Lucija-pani, u której miałam umówiona kwaterę chyba nie zrozumiała, że my- to my- miałam kontakt przez rodziców odynki z forum- Marzenka i Romek. Pani spanikowałała i z jej gadki wynikało, że Marzenka i Romek przyjadą wieczorem .. nie pokazała nam pokoju tylko zawołała jakiegoś gościa, który poprowadził nas do drugiego gościa i że niby tam mamy mieszkać, ale nie zdołaliśmy się wspiąć do niego, jak Lucjia zaczęła coś do nich wołać, że to nie Marzenka i Romek- jakby, że nie jesteśmy od nich?!!! . Moi znajomi byli zniesmaczeni, nie podobało się nam, że nie ma gdzie zaparkować, wszystko strasznie stromo i daleko , mąż był wściekły po całodziennej jeździe no i zawinęliśmy się stamtąd w 10 minut . Pojechaliśmy do Slano- nie dużej, sympatycznej mieściny o rzut beretem. Znaleźliśmy kwaterę za 10 EU od osoby. A! oglądaliśmy jeszcze a Sladenovici jakiś wolny apartament na 4 osoby, ale nie chcieli nic spuścić wołali 15 EU. W Slano są sklepiki, poczta, do plaży mielismy 20 m, a gospodarz miał swojskie wino i rakiję (a bez tego nie odpoczniesz:D). Apartament skromny , ale czysty, a Peter zapraszał nas na przyszły rok dają dwa dni za darmo , z pewnością będę polecała Slano!