napisał(a) hajduczek » 05.07.2013 16:08
odkrywam na nowo swoje życie....choć w serduchu mimo wszystko kołaczą się jednak wyrzuty sumienia.......ale cieszą mnie zwykłe rzeczy....powrót do domu bez modlitwy po drodze ,żeby wszysko było ok....późniejsze wstawanie do pracy o małe 45 minut.....i słowa opiekunki "że mama jest pogdodna i bardzo cieszy się z codziennych odwiedzin na świeżym powietrzu