Dzień dobry

Bocian napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Kiedyś po dużym piwie miałem badanie i wyszło 0,14. Pan nawet nie zareagował.

0,14 czego?

Promila a czego?

kaszubskiexpress napisał(a):Kozulka schowana za dzieckiem w pg rogu

Mistrzowie w końcu.

WOW
Tylko pogratulować kozulce i jej podopiecznym

Serce w pasy napisał(a):

Bocian napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Kiedyś po dużym piwie miałem badanie i wyszło 0,14. Pan nawet nie zareagował.

0,14 czego?

Promila a czego?

Miligrama choćby.

Bocian napisał(a):Miligrama choćby.

Wtedy jeszcze były poczciwe promile w alkotestach i niczego nie trzeba było przeliczać z miligramów.

Hej,

jeżeli ściezka rowerowa jest wyznaczona do jazdy w kierunku ruchu w którym jechałeś to ona popełniła wykroczenie. Jeżeli nie ma, to ty. Może Cię wyprzedzić z prawej strony i musisz jej ustapić pierwszeństwa.
Ale uwaga, nie musisz jej robić miejsca z prawej strony dopóki jest za Tobą.

http://regiomoto.pl/portal/bezpieczenstwo/rowerzysci-przepisy-drogowe-czyli-kto-i-kiedy-ma-pierwszenstwo

Rowerzyści (i ich zmotoryzowana odmiana motocykliści) to najwieksza zakała dróg i najbardziej egoistyczna grupa z nich korzystająca . Zwykle świetnie znają swoje prawa i bezczelnie je wykorzystują, za to jeśli chodzi o ich obowiązki to pełna amnezja.
Jestem generalnie za zakazem ruchu rowerów w miastach poza drogami osiedlowymi i ścieżkami rowerowymi.

Kiepura napisał(a):Rowerzyści (i ich zmotoryzowana odmiana motocykliści) to najwieksza zakała dróg i najbardziej egoistyczna grupa z nich korzystająca . Zwykle świetnie znają swoje prawa i bezczelnie je wykorzystują, za to jeśli chodzi o ich obowiązki to pełna amnezja.
Jestem generalnie za zakazem ruchu rowerów w miastach poza drogami osiedlowymi i ścieżkami rowerowymi.

Wymień to o czym zapominają.
Jak będą drogi rowerowe, to będzie się po nich jeździć.

Bocian napisał(a):Wymień to o czym zapominają.

Zapominają, że
nie urywa się lusterka (rysuje lakieru) i spiesznie oddala jak gdyby nigdy nic,
nie wjeżdza się się w pełnym biegu na przejście dla pieszych, tylko zsiada się z roweru i się go przeprowadza,
nie wjeżdza się na drodze z trzema pasami miedzy auta stojące na drugim i trzecim pasie,
nie przejeżdza się w poprzek drogi przed skrzyżowaniem ze światłami i wykonuje się slalom poprzeczny pomiędzy nimi, mimo, że pięćdziesiąt metrów dalej jest normalne przejście dla pieszych,
nie jeżdzi sie obok siebie i nie opowiada jakie fajne ciuchy wczoraj w galerii się widziało a na jadące z tyłu auto reaguje tylko po klaksonie...

itd, itp.

O motocyklistach nie pisze, bo Ci co nie przestrzegają i tak dłużej niż miesiąc nie żyją. Za to mają dumną naklejkę "Motocykliści są wszędzie".

Tak samo długą listę można stworzyć dla pieszych i kierowców aut.

Kiepura napisał(a):nie jeżdzi sie obok siebie i nie opowiada jakie fajne ciuchy wczoraj w galerii się widziało a na jadące z tyłu auto reaguje tylko po klaksonie...
.

Wg nowych przepisów rowerzyści mogą niemal na każdej drodze jeździć obok siebie, kiedy nie utrudniają ruchu i nie stwarzają zagrożenia dla innych uczestników ruchu.

Bocian napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Kiedyś po dużym piwie miałem badanie i wyszło 0,14. Pan nawet nie zareagował.

0,14 czego?

Midichlorianów.

Na egazminie karty rowerowej powinni wyświetlać film z wypadkami rowerzystów ze złamaniami otwartymi , z urwaną ręką , nogą kiedy wciągnie go pod tira itd. żeby tym uczestnikom uświadomić że nie są robotami i części zamiennych nie ma ! auto naprawię , on siebie nie !

Tylko dzisiaj , na światłach wahadełko , stoimy, ja czwarty , przede mną tir ,przed nim jeszcze 2 auta , tir stoi kołami na krawędzi asfaltu , w lusterku jedzie rowerzystka z fryzurą afro podrudziała i wyliniała , mówię żonie - zaraz się będzie pchała przed tira , i owszem zjechała z asfaltu i taką wąską ścieżką dosłownie 40 cm, kierownicą tarła po tirze prawie , jakby się machnęła to już tylko rów miała , nawet nie miałaby gdzie nogi postawić ,tylko rów na metr ,ale gdzie tam wali na przód i wepchała się na sam przód peletonu , a potem swoim wolnym biegiem jako pierwsza i się wlecze a my wraz z tirem za nią , kierowcy klną przez CB , każdy z nich poczerwieniał , a że baba w tym rudym afro nie młoda , to leciutko pod górkę i zaczyna zwalniać kuuurrrna , jak klęli ,a ona przodem przed tirem ,bo te 2 osobowe jakoś ją wyprzedzili , i tak jechała 400 metrów hamując wszystkich , w ogule nie zdając sobie sprawy że jakby się machnęła pod tego tira to on z niej zrobiłby MTV.

To nie lepiej stanąć za autami i niech sobie pojadą bo są szybsi a rowerzysta spokojnie sobie pojedzie swoim tempem ?

Jak ja miałem ochotę ją zbluzgać , tylko z szacunku do żony się powstrzymałem ...

weldon napisał(a):
Ja osobiście nic nie mam do rowerzystów

Spróbowałbyś mieć, od razu bęcki